Podczas podróży zagranicznych Angela Merkel chętnie spotyka się z dziennikarzami na pokładzie airbusa w specjalnie do tego przeznaczonej kabinie. Wszyscy siedzą wówczas na sofie przy przykręconym do podłogi stoliku kawowym, podkurczając nogi, bo zawsze jest zbyt mało miejsca. Pani kanclerz tkwi ściśnięta w środku, a strach przed kontaktem fizycznym z innymi sprawia, że pozostaje w niemalże nieruchomej pozie. (…) Jest to dla kanclerz Niemiec czas na najważniejsze, można powiedzieć – strategiczne, przemyślenia. Współpracownicy Angeli Merkel dobrze znają ten moment, gdy pani kanclerz spogląda w daleką przyszłość – dziesięć, dwadzieścia lat do przodu. Publicznie wypowiada wówczas takie zdania jak: Przetrwałam 35 lat w dyktaturze, która płynnie przeniknęła z minionego czasu do naszej współczesności. Jestem bardzo sceptyczna, kiedy inni mówią, że to się już nigdy nie wydarzy”.
Pokora i opanowanie
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.