Stanisław Ciosek, przewodniczący rady Polsko-Rosyjskiej Izby Handlowo-Przemysłowej, sekretarz generalny Klubu Wschodniego
KLUB WSCHODNI – Stowarzyszenie Wspierania Współpracy Gospodarczej ze Wschodem powstało 20 lat temu z inicjatywy przedsiębiorców borykających się z trudnościami w relacjach ze wschodnimi partnerami. Polskie firmy działające już na zasadach wolnego rynku i pozbawione ochronnego parasola państwa napotykały za wschodnią granicą na mur administracyjny nie do przebicia własnymi siłami. Procesy urynkowienia gospodarki u wschodnich sąsiadów biegły wolniej i inaczej niż w Polsce. Rzeczywistym partnerem, decydentem, przy uzyskiwaniu zamówień czy kontraktów były czynniki administracyjne. Polscy przedsiębiorcy stowarzyszyli się więc w Klub Wschodni, którego celem było przekonywanie, nakłanianie polskich czynników rządowych do wspierania w kontaktach z rządami ze Wschodu polskich przedsiębiorców. Interwencja i pomoc własnego państwa w pewnym sensie i zakresie zastępowała potrzebę dostosowywania się do powszechnych na tych rynkach praktyk korupcyjnych, a w początkowym okresie dyktatu różnych układów mafijnych. Okazałosię to być bardzo pożyteczne. Klub Wschodni organizował dwustronne szczyty i fora gospodarcze z udziałem prezydentów, premierów i ministrów, w których uczestniczyli przedsiębiorcy. Spotykał ich z ambasadorami z tego regionu, uczestniczył aktywnie w pracach komisji międzyrządowych ds. współpracy gospodarczej, podejmował interwencje w konkretnych sprawach, gdy polscy przedsiębiorcy nie mogli sobie poradzić z barierami administracyjnymi. Klub ściśle i owocnie współpracuje z licznymi organizacjami przedsiębiorców w państwach na terytorium byłego ZSRR oraz Międzynarodowym Kongresem Przemysłowców i Przedsiębiorców. Obecne, kolejne już, Forum Gospodarcze Polska-Rosja (Gdańsk, 19 – 20 września 2013) poświęcamy szczególnemu tematowi: polskim inwestycjom w Rosji oraz rosyjskim w Polsce. Tak jak kwitnie handel między naszymi krajami, rosyjscy konsumenci przekonali się do wysokiej jakości naszych towarów, tak kooperacja przemysłowa,wzajemne i wspólne inwestycje, pozostają na żenująco niskim poziomie. Chcemy zastanowić się dlaczego tak się dzieje i poszukać recepty. Oczekujemy, że wiele tu będą mieć do powiedzenia Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Bank Gospodarstwa Krajowego i Giełda Papierów Wartościowych. Wnioski przedstawimy Polsko-Rosyjskiej Międzyrządowej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej. Twórcy Klubu Wschodniego zapewniali mnie, a wtedy byłem ambasadorem w Moskwie i ich inicjatywę gorąco popierałem, że to twór przejściowy, że z czasem potrzeba jego istnienia zaniknie, gdy gospodarki naszych wschodnich sąsiadów okrzepną w warunkach swobodnego rynku, sprawy regulować się będą samoistnie i naturalnie, zaś polska administracja poświęci się tylko regulacjom. Wcale, mimo rynku, nie zmieniła się rola państw na Wschodzie w gospodarce, przynajmniej w takim stopniu jak oczekiwano, a i do jakości naszej administracji zgłaszane są pretensje. Póki więc co, zapraszamy do współpracy ([email protected]).
Nie można krajów położonych na wschód od Polski, dawnych republik radzieckich, wkładać do jednego koszyka, ponieważ dramatycznie się od siebie różnią. Zarówno pod względem rozwoju gospodarki, jak i wpływu państwa na gospodarkę. Rosja, Ukraina, Litwa czy Łotwa to zupełnie różne organizmy rządzące się innymi zasadami.
Różnice są także widoczne w zakresie stosunków gospodarczych z Polską. Na Litwie Polska jest największym inwestorem zagranicznym. Na Ukrainie – gdzie obecne są liczne polskie instytucje finansowe oraz tacy giganci jak Bioton czy Comarch – jednym z 13 największych. Nie widać nas natomiast w niewielkiej Łotwie – trafia tam zaledwie ułamek procenta polskich inwestycji zagranicznych i również w ułamkach należy liczyć polski udział w całości kapitału zagranicznego obecnego na Łotwie. Siłą rzeczy nie wyróżniamy się również na olbrzymim rynku rosyjskim. Kilka polskich firm, m.in. CanPack, Cersanit czy Pfleiderer Grajewo z powodzeniem realizuje tam swój biznes. Ministerstwo Gospodarki uznało Rosję za obiecujący kierunek dla ekspansji polskiego biznesu, ale z przyczyn naturalnych trudno, żebyśmy znaleźli się w gronie najważniejszych inwestorów zagranicznych w największym kraju świata.
Inwestycje rosyjskie w Polsce robią jeszcze mniejsze wrażenie. Od pewnego czasu usiłujemy przekonać stronę rosyjską – polityków, media i kapitał – że drzwi dla inwestycji rosyjskich są szeroko otwarte, że rosyjski kapitał będzie traktowany jak każdy inny, bez specjalnych uprzedzeń, bez specjalnych przywilejów. Bo Rosjanie są do Polski wciąż uprzedzeni – postrzegają nasz kraj jako nieprzyjazny albo po prostu obojętny kierując swój kapitał na południe Europy – do Czech, Słowacji czy Rumunii. Rosjanie, którzy zdecydowali się zainwestować w Polsce mają się dobrze. Krakowski oddział firmy z sektora IT – Luxoftu stanowi jedno z największych centrów firmy. Przez dwa lata funkcjonowania na lokalnym rynku inwestor zwiększył zatrudnienie z kilkunastu do 240 pracowników i zdecydował o otwarciu kolejnego oddziału pod Wrocławiem.
Według obserwacji PAIiIZ, inwestycje zagraniczne trafiają do Polski głównie z Unii Europejskiej i USA. Na naszych wschodnich sąsiadów przypada niewielki procent kapitału zagranicznego. W przypadku Litwy jest to zaledwie 0,09%, ale to wcale nie oznacza, że Litwini za nami nie przepadają, przeciwnie – jesteśmy 4. kierunkiem litewskich inwestycji zagranicznych. Polska jest na 5. miejscu wśród kierunków inwestycji łotewskich, a patrząc z naszej perspektywy inwestycje łotewskie to zaledwie 0,04% kapitału zagranicznego ogółem. Według oficjalnych danych inwestycje ukraińskie stanowią niewielki procent kapitału zagranicznego napływającego do Polski, jednak są to projekty flagowe. W Polsce znajdują się jedne z największych przedsiębiorstw kompanii Przemysłowy Związek Donbasu – Huta Częstochowa i Stocznia Gdańska. Polska doskonale zdaje sobie sprawę z różnic dzielących swoich wschodnich sąsiadów i do każdego stosuje indywidualne podejście. Także w zakresie współpracy inwestycyjnej. Sławomir Majman, Prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych
ROSJA I RYNKI WSCHODNIE to ogromna szansa dla polskiego biznesu
CENTRUM ТОРГОВЫЙ ЦЕНТР
Albert Ptak, Przewodniczący Rady Nadzorczej „Ptak” S.A. w rozmowie o współpracy z rynkiem wschodnim.
Dlaczego rynek wschodni jest dla Państwa atrakcyjny?
Rynek wschodni jest niezwykle atrakcyjny dla polskich producentów, w szczególności dla polskich producentów odzieży, którzy stanowią większość z 2500 najemców Centrum Handlowego PTAK. Po przemianach w Polsce, a także w Rosji, ugruntowaliśmy naszą pozycję na tamtejszym rynku mimo nasilającej się konkurencji zarówno ze strony państw Unii Europejskiej, jak i państw azjatyckich. Przedstawiciele biznesu Rosji, a także byłych republik radzieckich dostrzegli tę sytuację i korzystając m.in. z położenia geograficznego (bliskość naszego państwa) masowo odwiedzają nasz kraj widząc możliwość nawiązania korzystnych relacji gospodarczych. Szlak handlowy z Moskwy, Kijowa czy Lwowa prowadzi przez Łódź. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Stanowimy przecież zagłębie produkcji włókienniczej. W dalszym ciągu jesteśmy cenieni za jakość, wzornictwo, a przede wszystkim za niewygórowane ceny. Centrum Handlowe PTAK to główny ośrodek eksportu polskiej odzieży na rynki wschodnie. Co roku odwiedza nas ponad 2 mln Rosjan, Ukraińców, Białorusinów, Litwinów i Łotyszy.
Jak ocenia Pan szanse i pojemność rynku rosyjskiego dla Waszej działalności?
Rynek rosyjski, jego pojemność dla polskiego przemysłu odzieżowego stanowi prawdziwe Eldorado. Oczywiście pod warunkiem, że ten rynek będziemy rozumieli, wychodzili mu naprzeciw, starali się zaspokoić jego potrzeby. Należy podkreślić, że mimo istniejącego obecnie kryzysu, możliwości ekonomiczne tego kraju są ogromne i mamy szansę to wykorzystać Przy sprzyjających relacjach politycznych oraz poprzez liberalizację przepisów wizowych i celnych pomiędzy naszymi krajami jesteśmy w stanie kilkunastokrotnie zwiększyć odwiedzalność Centrum przez przedsiębiorców rosyjskich.
Jak ocenia Pan współpracę z biznesem rosyjskim, czy jest łatwy, jakie trudności najczęściej napotykacie?
Współpraca z biznesem rosyjskim nie jest ani trudniejsza, ani łatwiejsza niż z biznesem krajów zachodnich. Prawdą jest to, że Rosjanie są bardzo wymagający co do jakości obsługi i w tym zakresie musimy spełniać najwyższe standardy, większe niż w stosunku do klientów zachodnich. W końcu mamy na co dzień do czynienia z klientami, dla których jednorazowe wydanie przez każdego z nich na zakupy kilkadziesiąt tysięcy dolarów to norma. A setki takich klientów odwiedzają nas średnio dwa razy w miesiącu.
Za co Pan ceni współpracę z Rosjanami, a co uważa Pan, że powinno ulec poprawie?
Rosjan cenimy za rzetelność kupiecką i dosyć wysoką lojalność w stosunku do swoich dostawców. Jeśli szerzej otworzymy dla nich granice, to będzie to z korzyścią dla nas. I nie mówię tu tylko o firmie PTAK, ale o tysiącach małych i średnich producentach, którzy mogliby poszerzyć rynki zbytu i ustabilizować swoją działalność. Czasami obawy przed podejmowaniem współpracy z Rosjanami dotyczą braku znajomości realiów gospodarczych w tym kraju. Wiedza połączona z doświadczeniem prowadzi do wniosku, że my jak i oni opieramy się na zdrowych zasadach ekonomicznych.
Czy polecałby Pan innym polskim przedsiębiorcom współpracę z partnerami ze wschodu?
Polskim przedsiębiorcom życzę dobrej współpracy z partnerami ze wschodu. Warto o nich zabiegać, ale nie zapominać o rynku wewnętrznym oraz zachodnim, ponieważ na relacje biznesowe ze wschodem zbyt duży wpływ mają nasze relacje polityczne, a te nie zawsze gwarantują stabilizację i planowanie działalności gospodarczej w oparciu o wschodnie rynki.
EuRoPol GAZ
20 lat wielkiego projektu
W tym roku mija 20 lat działalności spółki System Gazociągów Tranzytowych EuRoPol GAZ. Za nami dwie dekady, najpierw projektowania, budowy, a od 14 lat eksploatacji polskiego odcinka gazociągu jamalskiego biegnącego z Rosji przez Białoruś i Polskę do Niemiec. Projekt ten zmienił nasz rynek gazu oraz zajął stałe i istotne miejsce na mapie gazociągów, łączących Unię Europejską i Rosję.
Czas zatem na pierwsze podsumowania. W 1990 roku Sejm uznał zwiększenie zużycia gazu ziemnego za jeden z podstawowych kierunków polityki energetycznej Polski. Z uwagi na rosnące zapotrzebowanie na gaz ziemny w naszym kraju koniecznym stało się poszukiwanie nowych możliwości, które zapewniłyby stabilne i bezpieczne dostawy gazu. Rosja zaś szukała nowych możliwości eksportu swojego gazu do Europy. W interesie obu państw leżało więc utworzenie nowej drogi dostaw z Rosji na zachód. W maju 1992 roku prezydenci Lech Wałęsa i Borys Jelcyn podpisali Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Federacją Rosyjską o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej współpracy, a w ślad za nim, już 25 sierpnia 1993 roku zawarto Porozumienie między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Federacji Rosyjskiej o budowie systemu gazociągów dla tranzytu gazu rosyjskiego przez terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i dostawach gazu rosyjskiego dla Rzeczypospolitej Polskiej. W Porozumieniu tym strony uzgodniły m.in. by budowę i eksploatację gazociągu tranzytowego na terytorium Polski powierzyć powołanej 23 września 1993 roku polsko-rosyjskiej spółce EuRoPol GAZ. Założycielami jej zostali Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo oraz Gazprom. W 1996 roku EuRoPol GAZ oddał do użytku pierwszy, 102-kilometrowy odcinek, a trzy lata później ukończył pozostałą część liniową. Zakończenie budowy części liniowej gazociągu o długości 685 km, oznaczające rozpoczęcie tranzytu gazu ziemnego ze wschodu na zachód Europy, upamiętniliśmy symbolicznie 23 września 1999 roku tzw. „złotym spawem”. Gdy w 2000 roku oddano dwie tłocznie gazu, naszym systemem tranzytowym gaz zaczął trafiać do polskiego systemu gazowniczego. Po oddaniu w 2005 i 2006 roku kolejnych trzech tłoczni, gazociąg osiągnął planowaną zdolność przesyłową 33 mld m 3 gazu na rok. Nasza inwestycja była w Polsce i Europie pionierskim projektem infrastrukturalnym. Rozwiązania zastosowane przez EuRoPol GAZ w zakresie technologii i procedur, jakości wykonania, ekologii czy podejścia do dziedzictwa archeologicznego stały się wzorcem postępowania dla innych. Przez lata eksploatacji gazociągu jamalskiego, Polska uzyskała renomę stabilnego kraju tranzytowego. Gazociąg, zapewniając ciągły i bezawaryjny przesył realizowany zgodnie z najwyższymi standardami, stanowi ważny element infrastruktury umożliwiający działanie na zliberalizowanym rynku gazu w Unii Europejskiej. Od 2010 roku operatorem systemu przesyłowego, na mocy polskiego prawa, została spółka Gaz-System. Gazociąg spełnia również wymogi III pakietu energetycznego, umożliwiając dostęp stron trzecich, a od 2011 roku świadcząc usługę wirtualnego rewersu sprzyjającego rozwojowi liberalizacji rynku gazu. Założyciele naszej Spółki, już 20 lat temu przewidzieli, będąc w zupełnie innych realiach ekonomicznych, że gazociąg jamalski będzie jedną z największych europejskich inwestycji w dziedzinie energetyki ze względu na fundamentalne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski a także Europy Zachodniej.
Polisa eksportowa na Wschód
Działalność na politycznie niestabilnych rynkach jest obarczona dodatkowym ryzykiem. Przedsiębiorcy sprzedający polskie towary czy usługi do takich krajów jak Rosja, Ukraina, Białoruś, Kazachstan mogą liczyć na wsparcie Skarbu Państwa. Polisa na Wschód zabezpiecza nie tylko przed skutkami typowych w handlu zdarzeń, takich jak opóźnienie w płatności czy niewypłacalność dłużnika, ale także przed skutkami zdarzeń politycznych i działań tzw. siły wyższej, które mogą mieć wpływ na realizację płatności.
Spadek koniunktury na rynkach zachodnich oraz rosnąca z roku na rok konkurencja na kluczowych dla nich rynkach wymusza dywersyfikację sprzedaży. Choć od lat w strukturze polskiego eksportu niedużo się zmienia, w ostatnim czasie obserwujemy istotne zmiany w zakresie kierunków poszukiwanych rynków zbytu. W 2012 r. odnotowano największą dynamikę sprzedaży do krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz krajów rozwijających się. Eksport wzrósł do nich analogicznie dwudziestodwu – i piętnastokrotnie. Takie kraje jak: Rosja, Białoruś czy Ukraina wciąż pozostają w kręgu zainteresowań naszych przedsiębiorców. Prowadzeniu tam interesów sprzyja przede wszystkim ich bliskość geograficzna oraz wypracowane przez lata kanały sprzedaży. Zdobywanie nowych kontrahentów wymaga jednak adekwatnego do danego rynku zabezpieczenia transakcji, z którego nie warto rezygnować. Jednym ze sposobów uniknięcia problemów finansowych jest wykupienie specjalnej polisy ubezpieczeniowej, która obejmie ochroną należności powstałe po wysyłce towarów lub zrealizowaniu usług (ryzyko kredytu). W ramach oferowanych przez Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych produktów ubezpieczeniowych gwarantowanych przez Skarb Państwa znajduje się Polisa na Wschód. Przeznaczona jest ona dla krajowych przedsiębiorców realizujących kontrakty eksportowe właśnie z kontrahentami z grupy krajów o podwyższonym ryzyku. Ryzyko kredytu obejmuje zarówno zdarzenia zaliczane do ryzyka handlowego, jak i ryzyko polityczne. Przez ryzyko handlowe rozumie się niewykonanie zobowiązańpłatniczych przez kontrahenta zagranicznego z powodu np. likwidacji przedsiębiorstwa lub w związku z ogłoszeniem jego upadłości oraz zwłokę kontrahenta zagranicznego w regulowaniu zobowiązań płatniczych. Ryzyko polityczne obejmuje zdarzenia wynikające z działań lub regulacji prawnych, gdyby takie zostały wprowadzone przez kraj kontrahenta, na które zarówno importer jak i eksporter nie mają wpływu. Przykładami ryzyka politycznego jest brak możliwości transferu należności lub ogłoszenie moratorium płatniczego.
Atutami Polisy na Wschód są wysoki zakres pokrycia ochroną ubezpieczeniową, sięgający 95% utraconej należności, szybka wypłata odszkodowania, dostosowany system stawek w zależności od ryzyka kraju transakcji i okresu jej kredytowania oraz bezpłatna ocena i monitorowanie sytuacji płatniczej kontrahentów.
Poziom stawek w tym ubezpieczeniu zależy w głównej mierze od klasy ryzyka kraju eksportu oraz terminu płatności (im dłuższy tym stawka wyższa). Dla przykładu: stawka za ubezpieczenie należności do Rosji o okresie kredytu 30 dni wynosi 0,352% ubezpieczonego obrotu, a o okresie spłaty 60 dni – 0,384%. Aby zawrzeć umowę ubezpieczenia wystarczy złożyć wniosek, w którego wypełnieniu pomaga zespół ekspertów złożony z przedstawicieli dedykowanych do każdego regionu Polski. Po dokonaniu oceny ryzyka, wskazanych we wniosku kontrahentów, klient decyduje o zawarciu umowy.
W przypadku braku płatności ze strony kontrahenta, ubezpieczający w określonym terminie zgłasza do KUKE wniosek o wszczęcie postępowania windykacyjnego (tzw. wniosek o interwencję). W okresie trzech miesięcy od jego złożenia Korporacja prowadzi bezpłatną windykację ubezpieczonych należności. Jeżeli działania interwencyjne okażą się nieskuteczne, ubezpieczyciel wypłaca świadczenie na podstawie złożonego przez klienta roszczenia. Polisa na Wschód jest jednym z kluczowych produktów oferowanych przez Korporację. W ubiegłym roku dzięki niej udało się bezpiecznie zrealizować zagraniczne transakcje handlowe o wartości 2,8 mld zł.
„Droga do bycia liderem, to konsekwencja, mądre dążenie do celu i zgrany zespół ludzi, którzy w swojej codziennej pracy realizują wizję przedsiębiorstwa ”
podają zgodnie receptę na sukces Prezes Zarządu J. Koszarny i B. W. Śliwa Wiceprezes ds. Handlu.
Wielkopolska Wytwórnia Żywności Profi działa na polskim i europejskim rynku od ponad 20 lat. Jest silnie i dynamicznie rozwijającym się przedsiębiorstwem branży spożywczej. Od 2004 r. firma jest obecna na rynkach Europy Wschodniej. Pozycję lidera spółka zawdzięcza wizji założycieli firmy, którzy umieli przewidzieć kierunki rozwoju rynku i konsekwentnie prowadzić Profi do sukcesu. Największą wartością wielkopolskiego przedsiębiorstwa są ludzie, którzy na co dzień budują firmę. Produkty Profi są znane i cenione przez klientów polskich i europejskich przede wszystkim ze względu na ich wysoką jakość i walory smakowe. Dzięki tradycyjnej recepturze, doborze tylko najlepszych i świeżych składników, grono stałych klientów firmy powiększa się rok rocznie. Szeroka paleta propozycji kulinarnych od pasztetów poprzez zupy po dania gotowe powoduje, że każdy z konsumentów odnajdzie coś dla siebie. Profi chcąc na bieżąco odpowiadać na oczekiwania klientów przez cały okres swojego istnienia inwestuje w rozwój tak kapitału ludzkiego, jaki i parku maszynowego oraz technologii produkcji. Przedsiębiorstwo od wielu lat jest wyróżniane za swoje osiągnięcia. Wśród nagród znajdują się: Puchar Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi „PASZTETNIK ROKU 2012”, Dyplom uznania Agencji Rynku Rolnego za zaangażowanie w promowanie produktów regionalnych tradycyjnych, Złota Jakość Roku 2010, ZŁOTO 2009 – Jakość Roku w kategorii Dania Gotowe, „Eurocertyfikat” w kategorii Certyfikat Wiarygodności Firmy, umożliwiający uczestnictwo w Europejskim Programie Promocji Jakości. Profi posiada wszystkie najważniejsze certyfikaty potwierdzające wysoką jakość procesu produkcyjnego i produktów. Są to: ISO 9001:2008, IFS, BRC. Jednak najważniejszą nagrodą i motorem napędowym do dalszego rozwoju i działań jest dla Profi zaufanie jakim obdarzają przedsiębiorstwo klienci.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.