Emerytury z ZUS nigdy nie będą zagrożone – mówił Donald Tusk, zapowiadając u progu wakacji reformę systemu emerytalnego. – Bezpieczna emerytura tylko z ZUS – wtórował mu minister finansów Jacek Rostowski, kiedy ogłaszał plany przejęcia części oszczędności, jakie w imieniu oszczędzających na emeryturę Polaków zgromadziły otwarte fundusze emerytalne. W tym samym czasie eksperci państwowego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (gromadzi środki wypłacane potem przez ZUS) przygotowywali prognozy, z których wynika, że system emerytalny właściwie zbankrutował i nawet przez 50 najbliższych lat biznesowo nie będzie się spinał.
Emerytalna prognoza na 2030 rok
Pracownicy
22,6 mln
To liczba osób zdolnych do podjęcia pracy. Pracujących będzie ubywać. Mniej niż trzy osoby będą musiały zapracować na emeryturę jednego emeryta
Emeryci
7,9 mln
Tyle będzie osób w wieku poprodukcyjnym. Ich emerytury będą wciąż częściowo finansowane z bieżących składek wpłacanych do ZUS
Emerytury
244 mld zł - Tyle wyniosą wydatki funduszu emerytalnego. Wpływy ze składek sięgną 136 mld – tyle co dziś
-108 mld zł - Tyle zabraknie. Dziura w systemie będzie dwukrotnie większa niż obecnie
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.