Czytając pani książkę, miałam poczucie, że…
O, teraz usłyszę opinię. Proszę bardzo, niech pani mówi.
...że niby delikatnie, śmiesznie, anegdotycznie, ale szpile pani wbija. A to, że Zbigniew Wodecki to dusigrosz, który grał nawet kilka koncertów dziennie…
A wie pani, ile on zawsze miał osób na utrzymaniu? Bynia bardzo lubię. Inteligentny, świetny gość.
...Janusz Atlas - pani drugi mąż – który pił i bił, już nie żyje, więc łatwiej było pisać negatywne historie.
Wie pani, te same historie, które opowiedziałam o Januszu Atlasie, swoim drugim mężu, w formie anegdot, mam wrażenie, że dość lekkim językiem, mogłam opowiedzieć poważnie, bo przecież przeszłam gehennę żony alkoholika.
Czytałam to jako gehennę żony alkoholika.
A może przeczytają to żony alkoholików, które nie mogą się zdecydować, żeby odejść?
Czyli misja?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.