Czy szara strefa rzeczywiście się kurczy?
Wiesław Łagodziński
rzecznik prasowy GUS
Szara strefa to - według rozpowszechnionych ocen - niebezpieczna dziedzina życia gospodarczego. Znaczną jej część stanowią w Polsce nielegalne działania legalnych podmiotów bądź nie rejestrowana działalność podmiotów drobnych, nie zarejestrowanych. Z naszych badań wynika, że strefa ta się zmniejsza. Oznacza to jednak przede wszystkim kurczenie się drobnego handlu, wytwórczości, sfery usług "domowych" (np. warzywnictwa, ogrodnictwa), a w dużym stopniu także wymiany przygranicznej. Zmniejszanie się szarej strefy spowoduje też spadek liczby osób pracujących na czarno. Z badań GUS wynika, że w 1998 r. było ich znacznie mniej niż rok czy dwa lata wcześniej. Oznacza to w konsekwencji kłopoty dla sporej grupy ludzi w znajdowaniu środków na codzienne utrzymanie. Czy zmniejszaniu się szarej strefy towarzyszy rekompensata w postaci możliwości znajdowania różnych form legalnego zarobkowania? Trudno byłoby dziś chyba znaleźć kogoś, kto potrafiłby na to pytanie odpowiedzieć twierdząco.
Andrzej Sadowski
wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha
Metodologia badania szarej strefy jest na tyle ułomna, że do wszelkich danych należy podchodzić z rezerwą. Cały czas istnieją w naszym biednym kraju przyczyny podtrzymujące istnienie tego zjawiska. Niejasny, niespójny i niestabilny system podatkowy, osiemdziesięcioprocentowe obciążenie kosztami pracy (głównie ZUS i podatki), niesprawny wymiar sprawiedliwości oraz wszechogarniająca życie gospodarcze korupcja - wszystko to sprawia, że przechodzenie do szarej strefy bywa zarówno koniecznością ekonomiczną, jak i coraz bardziej bezkarną formą unikania rosnących kosztów transakcyjnych. Władze mają instrumenty likwidacji części szarej strefy, takie jak ordynacja podatkowa i policja skarbowa. Powoduje to jednak tylko fizyczną likwidację niektórych form, a nie przechodzenie z szarej strefy do legalnego biznesu. Dopóki będzie istniał system umożliwiający działalność w szarej strefie, dopóty deklaracje i zapowiedzi jej likwidacji będą tylko hasłami politycznymi, jak zwykle bez pokrycia.
rzecznik prasowy GUS
Szara strefa to - według rozpowszechnionych ocen - niebezpieczna dziedzina życia gospodarczego. Znaczną jej część stanowią w Polsce nielegalne działania legalnych podmiotów bądź nie rejestrowana działalność podmiotów drobnych, nie zarejestrowanych. Z naszych badań wynika, że strefa ta się zmniejsza. Oznacza to jednak przede wszystkim kurczenie się drobnego handlu, wytwórczości, sfery usług "domowych" (np. warzywnictwa, ogrodnictwa), a w dużym stopniu także wymiany przygranicznej. Zmniejszanie się szarej strefy spowoduje też spadek liczby osób pracujących na czarno. Z badań GUS wynika, że w 1998 r. było ich znacznie mniej niż rok czy dwa lata wcześniej. Oznacza to w konsekwencji kłopoty dla sporej grupy ludzi w znajdowaniu środków na codzienne utrzymanie. Czy zmniejszaniu się szarej strefy towarzyszy rekompensata w postaci możliwości znajdowania różnych form legalnego zarobkowania? Trudno byłoby dziś chyba znaleźć kogoś, kto potrafiłby na to pytanie odpowiedzieć twierdząco.
Andrzej Sadowski
wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha
Metodologia badania szarej strefy jest na tyle ułomna, że do wszelkich danych należy podchodzić z rezerwą. Cały czas istnieją w naszym biednym kraju przyczyny podtrzymujące istnienie tego zjawiska. Niejasny, niespójny i niestabilny system podatkowy, osiemdziesięcioprocentowe obciążenie kosztami pracy (głównie ZUS i podatki), niesprawny wymiar sprawiedliwości oraz wszechogarniająca życie gospodarcze korupcja - wszystko to sprawia, że przechodzenie do szarej strefy bywa zarówno koniecznością ekonomiczną, jak i coraz bardziej bezkarną formą unikania rosnących kosztów transakcyjnych. Władze mają instrumenty likwidacji części szarej strefy, takie jak ordynacja podatkowa i policja skarbowa. Powoduje to jednak tylko fizyczną likwidację niektórych form, a nie przechodzenie z szarej strefy do legalnego biznesu. Dopóki będzie istniał system umożliwiający działalność w szarej strefie, dopóty deklaracje i zapowiedzi jej likwidacji będą tylko hasłami politycznymi, jak zwykle bez pokrycia.
Więcej możesz przeczytać w 24/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.