Wiedźma, oszustka, lesbijka, komunistka, morderczyni. Innymi słowy, Hillary Clinton. Jej mąż przez niemal pół wieku politycznej kariery też nasłuchał się podobnych epitetów. Z jednym wyjątkiem – nikt nigdy nie podejrzewał go o homoseksualizm. Wręcz przeciwnie, od Gennifer Flowers przez Paulę Jones po Monicę Lewinsky i tabuny innych domniemanych i potwierdzonych kochanek 42. prezydent Stanów Zjednoczonych Bill Clinton wielokrotnie udowadniał, że jest psem na kobiety. Jak pisze jeden z komentatorów: „Wielkim psem. Największym psem”. Nie ma chyba w Ameryce bardziej znienawidzonej rodziny niż Clintonowie. Już w 2005 r. „New York Times” pisał: „Miliony Amerykanów nienawidzą Billa Clintona. Ta nienawiść jest zjawiskiem bez precedensu w amerykańskiej historii, dalece prześciga emocje, jakie u swoich przeciwników budzili Jimmy Carter, Ronald Reagan i budzi George W. Bush”. Dziś bogactwo publikacji, stron internetowych i organizacji szerzących tę nienawiść jest nieprzebrane. Od poradników „Za co i w jaki sposób należy tępić Clintonów” przez inicjatywy w stylu „Musimy zatrzymać Hillary” po „Zestaw wudu przeciw Clintonom (zadźgaj ich, zanim oni zadźgają ciebie)”. Internetowa „Lista kłamstw Clintonów” liczy już prawie 250 pozycji i stale się wydłuża. Na zamkniętych imprezach republikańskiego establishmentu furorę robi kreskówka zatytułowana „The Hillary Show” – jej główna bohaterka wyposażona jest w kły, którymi załatwia wszystkich stających na jej drodze.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.