Suknia była piękna. Biała, z prawdziwą koronką. Sprowadzona prosto z Paryża. Na zdjęciu wykonanym przed jednym z warszawskich kościołów roześmiana para 26-latków. Potem było huczne wesele na 150 osób. Bufet polski, chiński, tajski i włoski – do wyboru. I pierwszy taniec młodej pary, który wciąż można jeszcze obejrzeć na YouTubie. Tyle że dziś to już obrazek nieaktualny. Sylwia i Marek nie są już małżeństwem. Pozew o rozwód został złożony równo 13 miesięcy po pięknym i romantycznym ślubie. Co się stało? Sylwia rozmawia o tym bardzo niechętnie. – Po prostu nie wyszło. Nie potrafiliśmy się porozumieć. Trochę nas to wszystko przerosło, więc uznaliśmy, że nie będziemy ciągnąć tego dalej – odpowiada lakonicznie. Przyznaje, że przed ślubem nie znali się długo, ale „wydawało się jej, że dość dobrze”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.