Kolejna typowa islandzka zbrodnia. [...] Niechlujna, bezcelowa i popełniona bez próby ukrycia, zmylenia śladów i zatarcia dowodów” – takie słowa padają na pierwszych stronach głośnej powieści „W bagnie” Arnaldura Indriðasona w odniesieniu do pewnego morderstwa. Oczywiście dla czytelnika tego rodzaju komunikat to sygnał, że w rzeczywistości zbrodnia nie będzie ani typowa, ani niechlujna, ani bezcelowa. Ale przywołuję ten cytat w zupełnie innym celu. Otóż sceptyczna opinia policjantów z Rejkiawiku na temat islandzkich zbrodni pokrywa się z długoletnią opinią Polaków na temat zbrodni polskich. W niezbyt interesującym kraju popełnia się zazwyczaj niezbyt interesujące przestępstwa. Pijany szwagier z siekierą w głowie, manko w sklepowej kasie czy kradzież samochodu nie wydają się pociągającym tematem na mocny kryminał.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.