Z taką sprawą polski wymiar sprawiedliwości nie miał jeszcze do czynienia. 15 lat temu w jeziorze Pluszne pod Olsztynem znaleziono szczątki Tomasza Sokołowskiego (nazwisko zmienione) z Suwałk. Tożsamość denata potwierdziły badania DNA i opinia antropo logów. Sokołowski przed śmiercią był więziony w metalowej klatce dla psa. Zginął od dwóch strzałów w tył głowy. Już po zabójstwie jego ciało zostało poćwiartowane, szczątki zapakowano do plastikowych toreb i wrzucono do jeziora Pluszne. Policja, prokuratura i sąd nie miały wątpliwości, że Sokołowskiego zabił Jacek Wach z Olsztyna. Mężczyznę skazano na dożywocie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.