Czy zastanawialiście się, jak to się dzieje, że w loterii wygrywa konkretna osoba i dlaczego właś nie ona? Czy ktoś to kontroluje? Czy każdy SMS biorący udział w losowaniu jest brany pod uwagę? Czy ktoś tu czegoś nie ustawił? Czy naprawdę wszystkim rządzi przypadek? Dlaczego samochód w letniej loterii Cinemix organizowanej dla sieci kin Cinema City wylosował właśnie X, a nie Y?
800 TYS. KARTECZEK
Loterię Cinemix, która trwała od 4 lipca do 31 sierpnia, na zlecenie kinowego potentata organizowała łódzka agencja reklamowa Smolar. Mógł w niej uczestniczyć każdy, kto kupił bilet do kina. Na każdym bilecie był wydrukowany unikalny kod, którym można było się zarejestrować w internetowej bazie. Każdy chętny był rejestrowany pod kolejnym numerem, poczynając od pierwszego aż do ostatniego uczestnika loterii (ile osób wzięło udział w zabawie, jest tajemnicą). Losowanie nagród odbywało się w dwojaki sposób. Do 31 sierpnia były do wygrania drobne nagrody – chipsy, napój lub bilet – i jeszcze przed rozpoczęciem loterii wszystkie zostały przypisane kolejnym numerom zgłoszeń.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.