ZDJĘCIA: BARTEK SADOWSKI
Kto był pierwszym biznesmenem? Biblijny Adam. Bóg dał mu ziemię i powiedział: uprawiaj ją. Pierwszy człowiek nie wybrzydzał jak dzisiejsi bezrobotni. Dostał robotę i zasuwał. Bóg oczekuje od nas przedsiębiorczości, a nie żalenia się, że w pośredniaku znowu nie ma pracy – mówi na wstępie Andrzej Burzyński. Na co dzień przedsiębiorca, a od święta pastor w Kościele zielonoświątkowym. Prowadzi własną firmę doradztwa personalnego. Jeszcze parę lat temu jedyne, co potrafił odpowiedzieć przedsiębiorcy, któremu źle szło w interesach, to, żeby był silny i zaufał Bogu. Dzisiaj radzi, jak działać w sytuacjach kryzysowych, uczy asertywności i negocjacji, tłumaczy, jak założyć własny biznes. W weekendy prowadzi szkolenia, w dni powszednie jeździ do swoich wiernych. Wspólnie rozmawiają o Bogu, śpiewają religijne pieśni, czytają Biblię. Karol Pietrucha od ponad 20 lat prowadzi we Wrocławiu własną pracownię architektoniczną. Kilka lat temu przystąpił do Polskiej Konfederacji Katolickich Przedsiębiorców, deklarując otwarcie, że prowadzi biznes w zgodzie z nauczaniem Kościoła. Czym różni się od zwykłego biznesmena? Jeśli jest taka potrzeba, część swojej pracy wykonuje nieodpłatnie. Nigdy nie pracuje w niedzielę. Jest na świeczniku, bo klienci uważniej patrzą na ręce tego przedsiębiorcy, który otwarcie się przyznaje do swojej wiary.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.