Czy import piwa zagrozi polskim browarom?
BOGUSŁAW BISZOF
wiceprezes zarządu ds. marketingu Lech Browary Wielkopolski SA
KATARZYNA LESZCZEWSKA
Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych CASE
Decyzja posłów dopuszczająca reklamę piwa może cieszyć wszystkich zawodowo związanych z branżą piwowarską przede wszystkim dlatego, że wprowadzono jasne i przejrzyste reguły rządzące reklamą tego produktu. Tym samym daje się szansę konsumentom na dokonanie świadomego wyboru między poszczególnymi markami piwa. Nie jest to jednak najważniejszy problem dla branży piwowarskiej. Trzeba pamiętać, że od 1 stycznia 1999 r. zniesione zostaną cła na import piwa produkowanego w krajach CEFTA, a w połowie przyszłego roku na import piwa z unijnej piętnastki. Natomiast projekt
budżetu na rok 1999 przewiduje podniesienie akcyzy na piwo o kolejne 10 proc. - ceny polskiego piwa będą więc wzrastać.
Może zatem dojść do tego, że polscy producenci tego trunku będą mogli je reklamować, gdzie tylko zechcą, ale będą reklamować najdroższe piwo na naszym rynku.
Z badań przeprowadzonych przez CASE wynika, że zarówno wysokość akcyzy, jak i stosunek cen piwa do wódki niekorzystnie odróżniają Polskę od wielu krajów europejskich. Odejściu od spożycia wódki na rzecz piwa nie sprzyja wysokość podatków - akcyza i VAT stanowią 38 proc. ceny detalicznej piwa (o ponad 8 proc. więcej niż na Zachodzie) - za 0,5 l wódki można kupić 5-6 butelek piwa, podczas gdy w zachodniej Europie 12-15 butelek. Reklama piwa może się więc przyczynić do korzystnej zmiany w modelu konsumpcji alkoholu - mniej będziemy spożywać wódek, więcej alkoholi lekkich. Jest to zarazem ostatni moment, by na zmianie prawa skorzystali polscy producenci odczuwający presję rosnącej konkurencji (otwarcie rynku z krajami CEFTA w tym roku i otwarcie rynków z UE w 1999 r.). Dziś zdecydowanymi liderami rynku wciąż są krajowe marki, ale wydaje się, że nieuniknione jest zmniejszenie ich udziału w spożyciu piwa po przystąpieniu Polski do UE.
wiceprezes zarządu ds. marketingu Lech Browary Wielkopolski SA
KATARZYNA LESZCZEWSKA
Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych CASE
Decyzja posłów dopuszczająca reklamę piwa może cieszyć wszystkich zawodowo związanych z branżą piwowarską przede wszystkim dlatego, że wprowadzono jasne i przejrzyste reguły rządzące reklamą tego produktu. Tym samym daje się szansę konsumentom na dokonanie świadomego wyboru między poszczególnymi markami piwa. Nie jest to jednak najważniejszy problem dla branży piwowarskiej. Trzeba pamiętać, że od 1 stycznia 1999 r. zniesione zostaną cła na import piwa produkowanego w krajach CEFTA, a w połowie przyszłego roku na import piwa z unijnej piętnastki. Natomiast projekt
budżetu na rok 1999 przewiduje podniesienie akcyzy na piwo o kolejne 10 proc. - ceny polskiego piwa będą więc wzrastać.
Może zatem dojść do tego, że polscy producenci tego trunku będą mogli je reklamować, gdzie tylko zechcą, ale będą reklamować najdroższe piwo na naszym rynku.
Z badań przeprowadzonych przez CASE wynika, że zarówno wysokość akcyzy, jak i stosunek cen piwa do wódki niekorzystnie odróżniają Polskę od wielu krajów europejskich. Odejściu od spożycia wódki na rzecz piwa nie sprzyja wysokość podatków - akcyza i VAT stanowią 38 proc. ceny detalicznej piwa (o ponad 8 proc. więcej niż na Zachodzie) - za 0,5 l wódki można kupić 5-6 butelek piwa, podczas gdy w zachodniej Europie 12-15 butelek. Reklama piwa może się więc przyczynić do korzystnej zmiany w modelu konsumpcji alkoholu - mniej będziemy spożywać wódek, więcej alkoholi lekkich. Jest to zarazem ostatni moment, by na zmianie prawa skorzystali polscy producenci odczuwający presję rosnącej konkurencji (otwarcie rynku z krajami CEFTA w tym roku i otwarcie rynków z UE w 1999 r.). Dziś zdecydowanymi liderami rynku wciąż są krajowe marki, ale wydaje się, że nieuniknione jest zmniejszenie ich udziału w spożyciu piwa po przystąpieniu Polski do UE.
Więcej możesz przeczytać w 29/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.