Opowieść o Sebastianie Mili to trochę amerykańska historia. Wydaje się, że już znikasz ze sceny, powoli odchodzisz. Pewnie dziennikarze sportowi za chwilę na pożegnanie napiszą ten słynny banał polskiej piłki: „Zdolny chłopak, ale do końca nie wykorzystał szansy”. Ale ty robisz zwrot i się nie żegnasz, wracasz na środek sceny, dajesz przedstawienie roku. Strzelasz mistrzom świata bramkę w meczu sezonu. W następnym spotkaniu ośmieszasz Szkotów i podajesz tak, jak robili to Andrea Pirlo czy kiedyś Kazimierz Deyna. Filmowa historia. Z wieloma zwrotami akcji.
KOSZULKA OD TATY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.