BOMBA TYGODNIA

Dodano:   /  Zmieniono: 

Następca tronu

Małgorzata Kożuchowska powiła syna. I zrobiło się kontrowersyjnie, w czasie błogosławionym Kożuchowska nie udzieliła bowiem żadnego wywiadu o ewentualnej cesarce czy o bólu. Nie opowiedziała – w przeciwieństwie do wielu koleżanek ze ścianek – o macierzyństwie i o tym, jakiej firmy wyprawkę, kocyk oraz mebelki kupi. Mało tego, wywiodła w pole dziennikarzy! Niemal do końca nie było wiadomo, w którym szpitalu urodzi. I tu szok, bo zamiast w wypasionej celebryckiej warszawskiej klinice, pod którą ochoczo fotografują się celebrytki, urodziła w normalnej placówce. Mówiąca o tym w „DD TVN” Agnieszka Jastrzębska mało nie dostała z wrażenia zawału. Jakby tego było mało, o narodzinach syna Kożuchowska poinformowała nie na okładce ani w stosownej ustawce z odpowiednim markowym wózkiem (nabytym za korzystny rabacik), ale zamieszczając urocze zdjęcie na swoim Facebooku. Jak widać, to, co jest zwyczajne, normalne, robione z poszanowaniem prywatności matki i małego człowieka, i na którym ani mama, ani tata zarabiać nie chcą, uchodzi dzisiaj za kontrowersyjne. Zdrowia mamie i synkowi życzę!

Przekładaniec

NIBY WIADOMO, ŻE W SZOŁBIZIE KWESTIE ŁÓŻKOWE BYWAJĄ NA ZASADZIE „KAŻDY Z KAŻDYM”, ale ostatnio mamy prawdziwy wysyp tego typu sytuacji. Jest tak: Karolina Gorczyca spotyka się z byłym chłopakiem Doroty Gardias; Paulina Krupińska, była dziewczyna Tadeusza Bachledy-Curusia, spotyka się z byłym chłopakiem Kayah i Alicji Bachledy- -Curuś, czyli Sebastianem Karpielem-Bułecką; były chłopak Alicji Bachledy-Curuś i Natalii Klimas, Piotr Starak, spotyka się z Agnieszką Szulim, byłą dziewczyną Macieja Żakowskiego; była dziewczyna Borysa Szyca i Kuby Wesołowskiego, czyli Zosia Ślotała, spotyka się z synem Maryli Rodowicz, Jędrkiem. Jak widać, pod koniec dnia w łóżku i tak wszystko zostaje w rodzinie. Tej show-biznesowej.

Idzie wojna

MAŁGORZATA SOCHA, aktorka znana z seriali i z tego, że ślicznie prezentuje się w sukienkach, oznajmiła: „Bardzo zaczynam się bać o nasz świat i naszą przyszłość. Żyjemy dość beztrosko i nie wyobrażam sobie tego, że moglibyśmy mieć nagle trzecią wojnę światową. Mam nadzieję, że politycy staną na wysokości zadania i wszystko się dobrze skończy”. Zatroskana o los świata Socha... Chyba jednak lepiej, kiedy aktorzy mówią cudzym tekstem, a nie własnym. Jakoś wiarygodniej to brzmi.

DEBIUTANT I CIACHO ROKU

NAZYWA SIĘ SEBA- STIAN FABIJAŃSKI, rocznik 1987, jest aktorem i wiele wskazuje na to, że wkrótce zostanie przy okazji gwiazdą. I dobrze. Jury festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, przyznając mu w tym roku nagrodę za najlepszy debiut za role w filmach „Miasto 44” i „Jeziorak”, nie myliło się. Dwie mocne role w dwóch bardzo dobrych filmach - lepszego startu nie można sobie wymarzyć. Do tego jest przystojny, kamera go kocha, a w jego oczach - co widać od razu, w przeciwieństwie do kolegów - czai się niejedna myśl. Oby nie zwariował.

JOWITA JAK Z „FARGO”

JOWITA BUDNIK zachwyca w nowym filmie „Jeziorak”. Gra w nim policjantkę w zaawansowanej ciąży, która próbuje rozwikłać kilka brutalnych zbrodni. Rzecz dzieje się na polskiej prowincji, zapyziałej, unurzanej w układach. Analogie do postaci granej przez Frances McDormand w „Fargo” braci Coen są uzasadnione: Polka jest równie dobra. Budnik to fenomen. Funkcjonuje na uboczu, co jakiś czas racząc widzów kolejną rolą, która powala na kolana. Do tego nie wystaje na żadnych ściankach. Nie udziela idiotycznych wywiadów. Po prostu pracuje i ma talent. Czyli można!

Więcej możesz przeczytać w 43/2014 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.