Czy ktokolwiek z was wie, jakie logo ma Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Stany Zjednoczone? Czy te kraje może bardziej kojarzą się z markami Tesco, Total, Mercedes, Microsoft? Nam w promocji kraju nie pomoże żadne logo. Nawet za miliard złotych, zrobione przez najlepszych współczesnych malarzy, rzeźbiarzy, grafików.
Mieliśmy logo Polski z drzewkiem i rzeką, promujące nasze walory turystyczne. Logo Think Poland z ptaszkiem reklamujące polskie szkolnictwo. Było logo z biało-czerwonym latawcem, logo polskiej prezydencji z kolorowymi strzałSkami, znane wszystkim logo Teraz Polska. Były loga dla Polski na potrzeby Expo w Saragossie, Szanghaju, Mediolanie. Jedno z żaglówką, drugie z koronką, trzecie z hashtagiem. Były też loga wirtualne: „poland.pl” i „poland.com”, promujące strony internetowe o naszym kraju. Ministerstwo Gospodarki przedstawiło niedawno logo Polski przypominające choinkę – ma promować nasz biznes.
W połowie maja zadebiutowało kolejne nowe logo Polski. Tym razem nie choinka, a sprężyna. Według pomysłodawców kawałek poskręcanego drutu wyraża charakter i energię Polaków. „Nasze niepokorne, ale jednocześnie konstruktywne podejście do świata. Im bardziej, jako naród, byliśmy ograniczani, tym większą energię i twórcze napięcie generowaliśmy”. Trwa głosowanie na najlepszą propozycję: sprężynę w pięciu, trzech albo w jednym kawałku.
Pytanie, czy to dzięki sprężynie nagle uda nam się wypromować Polskę na świecie. Czy Anglik albo Niemiec kupiS polski produkt, bo przyciągnie go czerwony zygzak na opakowaniu? Czy dzięki sprężynie polskim producentom łatwiej będzie się wybić na zagranicznym rynkach? Czy polskie uczelnie będą się liczyć na świecie, bo energię i innowacyjność będą czerpać z czerwonej sprężyny? Czy polskie firmy przestaną za granicą ukrywać, że pochodzą z Polski, bo od teraz ich kraj pochodzenia ma kolejne dumne logo?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.