Betty Q, atrakcyjna brunetka o kobiecych kształtach, zaczyna tańczyć w wojskowym mundurze do amerykańskiej piosenki z czasów dugiej wojny światowej. Flirtuje z publicznością, regularnie puszczając do wpatrzonych w nią widzów oczko. Kręci biodrami, dotyka biustu, w końcu wyciąga schowane za podwiązką zdjęcie ukochanego i przykłada je do swojego łona. Wszystko w wojskowo-wojennej konwencji. Nagle muzyka cichnie, zasuwa się kurtyna, a zza niej dobiegają odgłosy strzałów oddawanych na froncie, regularnej wymiany ognia. Po chwili kurtyna znowu się rozsuwa i Betty Q po raz drugi pokazuje się widowni. Z pióropuszami w dłoniach, którymi z wdziękiem zakrywa prawie nagie ciało. Zamiast amerykańskiego szlagieru o wojnie towarzyszy jej „What a Wonderful World” Louisa Armstronga. Po kilkudziesięciu sekundach pokazu ściąga stanik i okazuje się, że jej piersi zakrywają już tylko czerwone nasutniki w kształcie serc, jeden z burleskowych atrybutów. Chwilę później z majtek wyciąga czerwoną szminkę. Poprawia nią usta i na brzuchu pisze słowo „make”. Finał pokazu jest równie zaskakujący. Gdy stringi spadają na ziemię, okazuje się, że czerwone, połyskujące serce przykrywa także wzgórek łonowy.
PAPIEŻYCA BURLESKI
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.