Szczypiące, popękane usta, uczulenie na kaloryfery, wysypka na rękach, swędzące łydki, pękające pięty, ciągła senność i zmęczenie, krew w nosie, ciągłe marzenie o łóżku z książką – w grudniu moje ciało, jak co roku, buntuje się i rozpada. A w nas wszystkich od tej ciemności budzi się dziecko. Na jego pojawienie się już czekają sklepowe wystawy, kolorowe światełka na ulicach, oferty kredytowe, panowie spod ciemnej gwiazdy poprzebierani za Mikołajów, świąteczne zestawy, słowem, tonące w ciemności i sztucznym świetle, zakorkowane i zamarznięte na kość miasta.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.