Agata Osmolak z niewielkich Przelewic w Zachodniopomorskiem nieraz słyszała za plecami, że w sąsiedzkim sporze zasłania się niepełnosprawną córką. 13-letnia Ala cierpiąca na dziecięce porażenie mózgowe przez siedem miesięcy musiała wychodzić z własnego domu przez okno. To znaczy była z niego wynoszona. Najpierw wózek, na którym się porusza, a potem ona sama. – Ciężka jest bardzo – nie krył kierowca szkolnego busa, który pomagał Agacie Osmolak przenosić córkę. Ale nie wyobrażał sobie, żeby nie pomóc. Gdyby nie to, nastolatka nie miałaby jak wydostać się z domu, bo sąsiedzi zagrodzili wspólne podwórko. Sąsiedzki spór trwa, ale na szczęście, jak mówią Osmolakowie, sąd kazał sąsiadom udostępnić podwórko i Ala może normalnie wyjechać z domu.
PIES NIEPOŻĄDANY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.