Początek ubiegłego tygodnia. Członkowie zarządu Platformy, jeden po drugim, odbierają telefony z Warszawy. Andrzej Biernat, sekretarz generalny Platformy, organizuje spotkanie, obecność obowiązkowa. Zachowanie tajemnicy także. Nikt nie wie, o co chodzi, więc politycy dopytują, czy na spotkaniu będzie Ewa Kopacz. Padają wymijające odpowiedzi. Kilka dni wcześniej przez prasę przetaczają się artykuły, że w Platformie narasta bunt. I że być może na wiosnę trzeba będzie zmienić premiera. A może spotkanie jest z tym związane? – zastanawiają się platformerscy baronowie. Spotkanie rozwiewa wątpliwości: zmiany premiera nie będzie. Przesłanie jest proste: Ewa ma poważne kłopoty i trzeba jej pomóc. Wesprzeć ją i bronić przed tymi, którzy knują przeciwko niej. Kto knuje? Nazwisko nie padło. Ale na spotkanie zaproszono wszystkich szefów regionów z wyjątkiem tych, którzy są zwolennikami Grzegorza Schetyny. Zabrakło Andrzeja Halickiego, Rafała Grupińskiego i Roberta Tyszkiewicza.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.