W Kaliningradzie ruszył proces „więźniów flagi”. Tak w Rosji okrzyknięto Michaiła Feldmana, Olega Sawwina oraz Dmitrija Fonariowa, którzy rok temu powiesili nad budynkiem kaliningradzkiego FSB niemiecką flagę. Jak później tłumaczyli, chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko chamstwu i podwójnym standardom. – Przed 1945 r. Kaliningrad należał do Niemiec. Dlaczego więc nie może tu wisieć niemiecka flaga, skoro na Krymie można wymachiwać rosyjską? – pytali retorycznie w rozmowie z „Nowają Gazietą”. Każdemu z aktywistów grozi siedem lat więzienia.
MANDARYNKOWE PROTESTY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.