Co umarli panu mówią?
Umarli wskazują swoich morderców, kiedy ich ciało trafia na stół sekcyjny dr. Jerzego Kaweckiego, legendarnego wrocławskiego medyka sądowego. I to właśnie jemu mówią. Bo to on znajduje w ciałach umarłych ślady, które prowadzą do mordercy albo są ważnymi dowodami w procesach przeciwko mordercom. On jest tłumaczem języka umarłych.
A pan jest tłumaczem doktora Kaweckiego?
On opowiadał mi te historie, a ja je spisywałem, konsultując się z nim nieustannie i podążając za jego sugestiami. Chciałem pokazać jego pracę, niezwykle wartościową, żmudną, wymagającą benedyktyńskiej cierpliwości. Proszę sobie wyobrazić szukanie płaszcza pocisku w ciele, które jest wypełnione cuchnącym, gęstym płynem, nazywanym przez medyków sądowych barszczem. Szukanie w tym barszczu cedzakiem śladów zbrodni przypomina poszukiwanie złota.
Swoją najnowszą książką „Umarli mają głos” wkracza pan na tereny, których się pan dotychczas brzydził, czyli w literaturę faktu. Lekceważył pan opowieści z życia, mówiąc, że są mało interesujące i przewidywalne. Coś się zmieniło?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.