Większość emigrantów nie zamierza wracać do Polski. Wśród nich jest Anita Głażewska. Od dwóch lat z mężem i córką są w Szkocji. Twierdzi, że decyzja o wyjeździe była najlepszą, jaką podjęła w życiu. – Tu stać nas na wynajem mieszkania, a Oliwia ma wreszcie swój pokój. Jeśli chodzi o dzieci, to właściwie muszę myśleć tylko o mundurku do szkoły i drugim śniadaniu. Podręczniki są za darmo. Podobnie jak basen, kino, lekarz, a nawet leki na receptę – mówi. W podobnym tonie wypowiada się wielu naszych rodaków. Nic dziwnego, że w ich ślady chcą pójść kolejni. To tym bardziej łatwe, że działają już tzw. sieci migracyjne. Wyjeżdżający mogą liczyć na wsparcie tych, którzy są już na miejscu. Prof. Krystyna Iglicka-Okólska, demograf i rektor Uczelni Łazarskiego, podkreśla, że dzisiejsi emigranci mają łatwiej niż ich poprzednicy. – Niemal każdy zna kogoś za granicą, kto w miarę potrzeby może pomóc – przekonuje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.