Kilka dni temu, w czasie inauguracji canneńskiej imprezy, wchodziła do Pałacu Festiwalowego wśród pisków tłumu, błysku fleszy i krzyków fotoreporterów „Catherine, Catherine”. Pierwszy raz pojawiła się tu w 1964 r. jako młoda gwiazdka „Parasolek z Cherbourga”. We Francji – otoczona niemal kultem. Potem na Croisette trafiły 23 jej filmy. Pracowała z najlepszymi: Buñuelem, Polańskim, Demy’m, Truffautem, użyczyła swojej twarzy francuskiej Mariannie. Dziś 71-letnia Deneuve jest legendą kina. Kiedy udziela wywiadów w hotelu Majestic, przed wejściem kłębią się jej fani, a do apartamentu z widokiem na morze co chwilę wchodzą kelnerzy, pytając, czy gwiazda na pewno nie ma ochoty na kawę.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.