Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości kilka razy usłyszało od szefa partii jasny komunikat: w sprawach gospodarczych nie stać nas na pomyłki, jakie popełniliśmy w latach 2005-2007. Nie chodziło mu głównie o kierunek rozwoju gospodarczego, bo rządy PiS były akurat latami wyjątkowej prosperity. Kaczyński miał raczej na myśli osoby, które zajmowały się wówczas sprawami gospodarczymi. Prezes PiS dał więc jasny sygnał, że w przyszłym rządzie nie będzie miejsca dla takich osób jak Mirosław Jasiński, Marek Suski czy Krzysztof Jurgiel. Gospodarcze teki mają przypaść czterdziestolatkom, czyli ludziom, którzy z jednej strony staną się symbolami zmiany, a z drugiej będą bardziej wiarygodni dla biznesu.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.