Dynamiczny rozwój stosunków polsko-japońskich dowodzi, że nasze narody darzą się sympatią
- Na przełomie czerwca i lipca tego roku premier Jerzy Buzek odwiedzi Japonię. Ta wizyta jest kolejnym dowodem na to, że polityczne stosunki między Tokio a Warszawą są bardzo dobre i coraz szybciej się rozwijają. Datą graniczną był rok 1989. Polska podjęła wówczas trud transformacji ustrojowej, od początku przebiegającej w sposób, który robił wrażenie w świecie. Od lat z sympatią kibicujemy pionierskim wysiłkom waszego kraju. Ważne jest również to, że nie dzielą nas żadne problemy. Łączy nas za to podziw dla kultur obu narodów, co sprzyja utrwalaniu przyjaznych uczuć.
Wizyta premiera Jerzego Buzka powinna nadać nowy impuls polsko-japońskiej współpracy gospodarczej, choć już dziś możemy być zadowoleni z postępów w tej sferze naszych kontaktów. Od paru lat obserwujemy bowiem znaczący wzrost japońskich inwestycji w Polsce. Najnowszym tego przykładem jest zapowiedź budowy fabryki koncernu Toyota w Wałbrzychu. Mają tam być produkowane skrzynie biegów. Dotychczas o planach Toyoty pisano wyłącznie w gazetach, ale mam nadzieję, że kierownictwo firmy niebawem oficjalnie potwierdzi te zamiary.
Japońskie inwestycje w Polsce zainaugurowało wybudowanie w Gnieźnie zakładów produkujących baterie: było to wspólne przedsięwzięcie Matsushity i Philipsa. Codziennie w Gnieźnie wytwarza się 3 mln baterii. Obecnie gnieźnieńska fabryka eksportuje 70 proc. swych wyrobów. Produkcja na eksport jest także priorytetem dla fabryki łożysk kulkowych Iskra w Kielcach (przejętej przez firmę NSK) oraz dla poznańskich zakładów oponiarskich Stomil, kupionych przez japońskiego giganta Bridgestone.
W połowie czerwca z taśm montażowych zakładów w Tychach (należących do Isuzu) zjechał pierwszy silnik wysokoprężny. Obiekty tej fabryki zajmują 5 ha powierzchni. Rocznie ma tam powstawać 300 tys. silników Diesla. Dzięki tej inwestycji pracę znalazło 350 osób. Odbiorcą silników produkowanych w Tychach będzie General Motors. Mam nadzieję, że nasz biznes zainwestuje także w polski przemysł spożywczy. Przedsięwzięciami w tej branży zainteresowani są na przykład producenci popularnych na całym świecie zup makaronowych.
Rozwojowi wzajemnych związków politycznych i ekonomicznych towarzyszą wyjazdy obywateli naszych krajów. Dzieje się tak dzięki zniesieniu w lutym tego roku obowiązku wizowego. Z niecierpliwością czekamy na dane statystyczne na temat przyjazdów Japończyków do Polski. Jestem przekonany, że będą one zaskakujące: Japońscy turyści coraz częściej odwiedzają Kraków, Warszawę, Szczecin, Gdańsk. Dużo więcej Polaków udaje się również do Japonii. Oznacza to, że nasze narody darzą się sympatią. Świadczy o tym także frekwencja na imprezach, które organizujemy nad Wisłą. Ostatnio wielkie powodzenie miał pokaz japońskiej mody w Warszawie. Nie mniejszym zainteresowaniem powinny się cieszyć planowane niebawem koncerty muzyki Nipponu, wystawa fotografii, festiwal filmów Akiry Kurosawy oraz konkurs języka japońskiego.
Wizyta premiera Jerzego Buzka powinna nadać nowy impuls polsko-japońskiej współpracy gospodarczej, choć już dziś możemy być zadowoleni z postępów w tej sferze naszych kontaktów. Od paru lat obserwujemy bowiem znaczący wzrost japońskich inwestycji w Polsce. Najnowszym tego przykładem jest zapowiedź budowy fabryki koncernu Toyota w Wałbrzychu. Mają tam być produkowane skrzynie biegów. Dotychczas o planach Toyoty pisano wyłącznie w gazetach, ale mam nadzieję, że kierownictwo firmy niebawem oficjalnie potwierdzi te zamiary.
Japońskie inwestycje w Polsce zainaugurowało wybudowanie w Gnieźnie zakładów produkujących baterie: było to wspólne przedsięwzięcie Matsushity i Philipsa. Codziennie w Gnieźnie wytwarza się 3 mln baterii. Obecnie gnieźnieńska fabryka eksportuje 70 proc. swych wyrobów. Produkcja na eksport jest także priorytetem dla fabryki łożysk kulkowych Iskra w Kielcach (przejętej przez firmę NSK) oraz dla poznańskich zakładów oponiarskich Stomil, kupionych przez japońskiego giganta Bridgestone.
W połowie czerwca z taśm montażowych zakładów w Tychach (należących do Isuzu) zjechał pierwszy silnik wysokoprężny. Obiekty tej fabryki zajmują 5 ha powierzchni. Rocznie ma tam powstawać 300 tys. silników Diesla. Dzięki tej inwestycji pracę znalazło 350 osób. Odbiorcą silników produkowanych w Tychach będzie General Motors. Mam nadzieję, że nasz biznes zainwestuje także w polski przemysł spożywczy. Przedsięwzięciami w tej branży zainteresowani są na przykład producenci popularnych na całym świecie zup makaronowych.
Rozwojowi wzajemnych związków politycznych i ekonomicznych towarzyszą wyjazdy obywateli naszych krajów. Dzieje się tak dzięki zniesieniu w lutym tego roku obowiązku wizowego. Z niecierpliwością czekamy na dane statystyczne na temat przyjazdów Japończyków do Polski. Jestem przekonany, że będą one zaskakujące: Japońscy turyści coraz częściej odwiedzają Kraków, Warszawę, Szczecin, Gdańsk. Dużo więcej Polaków udaje się również do Japonii. Oznacza to, że nasze narody darzą się sympatią. Świadczy o tym także frekwencja na imprezach, które organizujemy nad Wisłą. Ostatnio wielkie powodzenie miał pokaz japońskiej mody w Warszawie. Nie mniejszym zainteresowaniem powinny się cieszyć planowane niebawem koncerty muzyki Nipponu, wystawa fotografii, festiwal filmów Akiry Kurosawy oraz konkurs języka japońskiego.
Więcej możesz przeczytać w 26/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.