Pełnomocnicy premier Ewy Kopacz mieli być gwarantem powodzenia jej reform. Poza jednym wyjątkiem są reprezentantami jej porażki.
Urszula Augustyn, Beata Małecka-Libera, Elżbieta Pierzchała i Krystyna Skowrońska – cztery posłanki Platformy Obywatelskiej pod koniec ubiegłego roku zostały namaszczone na pełnomocniczki rządu. Miały wejść do kilku resortów, by przypilnować realizacji zapowiedzi premier Kopacz z jej exposé. Minęło kilka miesięcy – dwie nigdy nie objęły stanowisk, które w zasadzie były im już rozdane, kolejną przerosło postawione przed nią zadanie.
USTAWA osiem LAT PISANA
Więcej możesz przeczytać w 29/2015 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.