Jeżeli ktoś uprawia politykę zagraniczną przez media, to musi się liczyć z tym, że zaliczy twarde lądowanie. Prosiłbym, żeby bardziej ważyć słowa – tak Grzegorz Schetyna, szef naszej dyplomacji, skomentował propozycję Andrzeja Dudy, który domagał się w Estonii poszerzenia o Polskę gremium państw, rozmawiających o przyszłości Ukrainy. W języku dyplomacji: słowa wręcz brutalne wobec głowy własnego państwa. Tym bardziej bulwersujące, że wcześniej zarówno sam Schetyna, jak i rząd także postulowali rozszerzenie tzw. formatu normandzkiego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.