Dwaj odkrywcy złotego pociągu ujawnili wreszcie swoją tożsamość. I pokazali trójwymiarowe animacje odczytów z georadarów, mające potwierdzać istnienie nieznanego wcześniej tunelu. Pierwszy rekonesans wojskowych trwał zaledwie dziesięć minut. Armia woli zachowywać się wstrzemięźliwie. W końcu ostatnie zaangażowanie wojska do poszukiwania hitlerowskich skarbów w Sudetach, podjęte na rozkaz Jaruzelskiego w 1981 r., zakończyło się spektakularną klapą. (Patrz RAMKA) Jeśli jednak przedstawione przez Piotra Kopra i Andreasa Richtera animacje zostaną potwierdzone przez wojsko, będzie to sensacyjne rozwiązanie legendy. Opowieść o złotym pociągu ukrytym w którymś z drążonych przez Niemców podczas wojny tuneli zna tam przecież każdy. Wlot jednego z nich znajduje się na terenie liceum nr 2, którego absolwentem jest minister Tomasz Siemoniak. Lochy, drążone przez jeńców obozu Gross-Rosen, pokazywano uczniom w ramach szkolnych zajęć, uzupełniających legendy, przekazywane przez kolejne powojenne pokolenia.
DOSZLI NA TRZY METRY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.