Dwa tygodnie temu Jarosław Kaczyński nabrał przekonania, że zwycięstwo PiS w wyborach jest już przesądzone. Od tego czasu prowadzi rozmowy w sprawie rządu z zewnętrznymi ekspertami i wewnątrz PiS. – Stary zakon ma do niego otwarte drzwi – mówi nasz rozmówca. Negocjacje z kandydatami na ministrów nie są łatwe. Bo wiele osób, które chętnie zasiliłyby gabinet prezesa PiS, wejść do gabinetu Beaty Szydło nie chce. – Zbigniew Kuźmiuk był już dogadany z Jarosławem Kaczyńskim co do stanowiska. Ale teraz odmówił, bo z Beatą nie chce pracować – słyszymy od osoby z otoczenia prezesa PiS. „Wtedy, kiedy były kształtowane listy do Parlamentu Europejskiego, była rozmowa, czy gdybym był potrzebny, to wrócę do kraju. Teraz nie było żadnych rozmów na ten temat” – mówi Zbigniew Kuźmiuk. Ale przyszły gabinet choć będzie autorstwa Jarosława Kaczyńskiego, to nie będzie się składał z jego zaufanych ludzi. Jak słyszymy w partii, ma być merytorycznym rządem ekspertów. Kwestie gospodarcze mają być kluczowe dla nowego gabinetu. Nimi zajmie się Beata Szydło.
ZAKON PC UMOCNIONY
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.