Wszystkie twarze Scarlett

Wszystkie twarze Scarlett Scarlett Johansson wyreżyseruje koncert Ellie Goulding z cyklu Unstaged. Wcześniej, sponsorowane przez American Express wydarzenia realizowali m.in. Werner Herzog, Terry Gilliam i Spike Lee. Johansson nie po raz pierwszy ucieka od klasycznych zadań aktorskich. Znudziła jej się rola hollywoodzkiego kociaka i zaczęła się nią bawić. Stała się muzą Woody’ego Allena, a później wzięła udział w eksperymentalnym filmie Jonathana Glazera „Pod skórą”, gdzie jako kosmitka w czarnej peruce przemierzała ulice Glasgow. Nie boi się puszczać do widzów oka, obnażając stereotypowe postrzeganie kobiet w dzisiejszej kulturze. Nawet nie udaje też, że nie wie, jak seksowny jest jej głos. – Na początku kariery asystenci reżysera zwykle pytali mnie na próbnych zdjęciach, czy boli mnie gardło – śmiała się w  wywiadach. Ale to właśnie ta charakterystyczna chrypka tak działa na  słuchaczy. I tak na płycie Mike’a O’Briena uwodzicielsko czyta Biblię, jako wokalistka nagrała dwa albumy – „Break Up” z Pete’m Yornem i  „Anywhere I Lay My Head” – i tworzy „ironiczny”, „sugar- -popowy” zespół w stylu The Bangles. A w filmie „Ona” jako system operacyjny głosem podrywała Joaquina Phoenixa. Mniej drwiny i żartu jest za to w jej reżyserskiej działalności. Po krótkim metrażu „These Vagabond Shoes”, w którym Kevin Bacon przemierzał Nowy Jork w poszukiwaniu hot doga, zapowiedziała pełnometrażową ekranizację „Letniej przeprawy” Trumana Capote (projekt się przeciągnął, teraz planowany jest na 2016 r.). Reżyseria prestiżowego koncertu Ellie Goulding to kolejny krok aktorki w tę stronę. Nic dziwnego, że Johansson stale szuka nowych możliwości. Propozycje, jakie Hollywood składa tej superseksownej gwieździe, trudno uznać za wielkie zawodowe wyzwania. Ale na projekty artystyczne też trzeba zarobić. W 2016 r. premiera „Kapitana Ameryki: Wojny domowej”. Bo w czym, jak w czym, ale w wysokości gaż Fabryka Snów wciąż nie ma sobie równych.