Playboy” żegna się z gołymi kobietami. Na koniec do ostatniej nagiej
sesji zaprosił weterankę – Pamelę Anderson. Po raz pierwszy jej
roznegliżowane zdjęcia pismo opublikowało w 1989 r. Łącznie jej
pictoriale pojawiały się na łamach miesięcznika 15 razy. Dzisiaj
48-letnia seksbomba lat 90. – powód, dla którego dojrzewający chłopcy
oglądali „Słoneczny patrol” – twierdzi, że również dla niej to ostatni
raz, kiedy rozbiera się przed obiektywem. Właśnie w ramach podwójnego
pożegnania trafiła na okładkę kultowego pisma z wielkim
złotymnaszyjnikiem z napisem „Sex” na szyi i podpisem: „Pamela. Powrót
do willi”.
W wywiadzie przeprowadzonym przez gwiazdora Jamesa Franco gwiazda
wyznaje, że teraz, kiedy odchowała dzieci, chce serio zająć się
aktorstwem. Podobno zainteresowany obsadzeniem jej w filmie jest Werner
Herzog. – Zadzwonił do mnie – opowiada Pamela. – Najpierw pomyślałam:
jasna cholera, dzwoni do mnie facet, który zrobił „Fitzcarraldo”.
Na lunchu w ChateauMarmont powiedział: „Jesteś wyjątkowa, wielki ekran
potrzebuje cię”. I przygotowuje dla mnie projekt. Branżowa prasa domyśla
się, że chodzi o czarną komedię „Vernon God Little” o szkolnych
strzelaninach, na którą Herzog nie znalazł finansowania. Ale niemiecki
reżyser potrafi zaskoczyć. Ostatnio Nicole Kidman zagrała w jego
„Królowej pustyni” dwudziestokilkulatkę.
sesji zaprosił weterankę – Pamelę Anderson. Po raz pierwszy jej
roznegliżowane zdjęcia pismo opublikowało w 1989 r. Łącznie jej
pictoriale pojawiały się na łamach miesięcznika 15 razy. Dzisiaj
48-letnia seksbomba lat 90. – powód, dla którego dojrzewający chłopcy
oglądali „Słoneczny patrol” – twierdzi, że również dla niej to ostatni
raz, kiedy rozbiera się przed obiektywem. Właśnie w ramach podwójnego
pożegnania trafiła na okładkę kultowego pisma z wielkim
złotymnaszyjnikiem z napisem „Sex” na szyi i podpisem: „Pamela. Powrót
do willi”.
W wywiadzie przeprowadzonym przez gwiazdora Jamesa Franco gwiazda
wyznaje, że teraz, kiedy odchowała dzieci, chce serio zająć się
aktorstwem. Podobno zainteresowany obsadzeniem jej w filmie jest Werner
Herzog. – Zadzwonił do mnie – opowiada Pamela. – Najpierw pomyślałam:
jasna cholera, dzwoni do mnie facet, który zrobił „Fitzcarraldo”.
Na lunchu w ChateauMarmont powiedział: „Jesteś wyjątkowa, wielki ekran
potrzebuje cię”. I przygotowuje dla mnie projekt. Branżowa prasa domyśla
się, że chodzi o czarną komedię „Vernon God Little” o szkolnych
strzelaninach, na którą Herzog nie znalazł finansowania. Ale niemiecki
reżyser potrafi zaskoczyć. Ostatnio Nicole Kidman zagrała w jego
„Królowej pustyni” dwudziestokilkulatkę.
Więcej możesz przeczytać w 50/2015 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.