W sieci nic nie ginie, chyba że na Snapchacie. Wszystko, co przekażemy za jego pomocą, bezpowrotnie znika. A to podoba się setkom milionów ludzi. Eksperci: ta aplikacja ma potencjał równy Facebookowi i Twitterowi.
Jesteśmy po meczu z Białorusią. W dobrych humorach, dobrych nastrojach. Dzięki za wasze wsparcie, zostańcie z nami – mówił kilka dni temu Kamil Syprzak, obrotowy reprezentacji Polski, nagrany we własnym łóżku. Gdzie można znaleźć taką scenę? Na Snapchacie. Polski szczypiornista, na co dzień występujący w FC Barcelonie, na czas Mistrzostw Europy rozgrywanych w naszym kraju wcielił się w reportera serwisu Sport.pl i przejął kontrolę nad kanałem tego portalu.
Więcej możesz przeczytać w 6/2016 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.