We wrześniu ubiegłego roku dwa detektory, w Luizjanie i w stanie Waszyngton, odebrały silny sygnał świadczący o przejściu fali grawitacyjnej. W ten sposób naukowcy uzyskali potwierdzenie przewidywań Alberta Einsteina, który 100 lat temu w ogólnej teorii względności przewidział istnienie takich fal. Bardzo długo uważano, że ze względu na słabe natężenie fal grawitacyjnych tu, na Ziemi, są one nie do wykrycia. Trudno się więc dziwić, że David Reitze, dyrektor amerykańskiego obserwatorium LIGO (ang. Laser Interferometer Gravitational Wave Observatory), do którego należą oba detektory, powiedział, że zaobserwowanie fal grawitacyjnych jest zdarzeniem na miarę lądowania człowieka na Księżycu.
Zmarszczki w czasoprzestrzeni
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.