Podatek akcyzowy stanowi 61 procent ceny litra benzyny bezołowiowej 95
- Ceny paliw zarówno w Polsce, jak i w innych krajach zależą od sytuacji na rynkach światowych, cen gotowych paliw (oferowanych przez giełdy paliwowe), kursów walut oraz obciążeń podatkowych. Zmiany cen paliw są naturalnym i stałym zjawiskiem ekonomicznym wolnorynkowej gospodarki, czego w Polsce doświadczamy od trzech lat (kiedy zaprzestano ich centralnego wyznaczania).
W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z wyjątkowo korzystną sytuacją: drastycznie spadły notowania ropy naftowej. Podobne zjawisko obserwowaliśmy na rynku gotowych paliw na światowych giełdach, co także było następstwem tanienia ropy. Również cena dolara amerykańskiego w stosunku do złotego była wyjątkowo niska. Korzystna sytuacja w sekto- rze naftowym oraz czynniki makroekonomiczne umożliwiły obniżanie cen. Petrochemia Płocka uczyniła to w zeszłym roku sześciokrotnie. Nie znalazło to jednak pełnego odbicia w cenach na stacjach paliw, bowiem efekt obniżki ceny producenta został zniwelowany przez wzrost stawek podatku akcyzowego. W 1999 r. mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuacją w sektorze naftowym. Od lutego gwałtownie rosną ceny ropy naftowej na światowych giełdach. Na początku roku baryłka ropy naftowej kosztowała 10,5 dolara, a obecnie za tę samą baryłkę trzeba już zapłacić ponad 20 dolarów. W ciągu ośmiu miesięcy - jak łatwo można policzyć - nastąpił wzrost ceny surowca o 92 proc. W tym samym czasie kurs dolara amerykańskiego wzrósł o ponad 13 proc. Tylko te dwa parametry spowodowały wzrost kosztów zakupu surowca, z którego produkowane są paliwa, o 118 proc. Polskie rafinerie pokrywają ok. 80 proc. krajowego zapotrzebowania na paliwa. Pozostałe dostawy pochodzą z importu. Dlatego ważnym czynnikiem wpływającym na cenę paliwa w Polsce jest parytet importowy, określający opłacalność sprowadzania paliw. Aby handel paliwami przebiegał bez zakłóceń, cena oferowana przez polskie rafinerie powinna być zbliżona do parytetu importowego. Rafinerie krajowe nie mogą ustalić wyższych cen od cen paliw importowanych, bo wówczas nie mogłyby sprzedać całości swojej produkcji i nie wykorzystywałyby potencjału wytwórczego. Przemysł ten charakteryzuje się wysoką wrażliwością marż i zysków na spadek wykorzystania mocy produkcyjnej, dlatego też Polski Koncern Naftowy SA ustala ceny swoich produktów tak, aby ich atrakcyjność była wyższa niż produktów z importu. Warto wskazać jeszcze jeden bardzo ważny element bezpośrednio przekładający się na cenę paliw. Tym czynnikiem jest podatek akcyzowy. Od początku roku akcyza podnoszona była cztery razy. Obecnie podatek akcyzowy, na przykład w wypadku benzyny bezołowiowej 95, stanowi ponad 61 proc. ceny litra. Analitycy rynku paliwowego nie przewidują dalszego drastycznego wzrostu cen ropy naftowej. Również podatek akcyzowy - jak zapowiada Ministerstwo Finansów - nie będzie już w tym roku podwyższany. Możemy być zatem optymistami.
W ubiegłym roku mieliśmy do czynienia z wyjątkowo korzystną sytuacją: drastycznie spadły notowania ropy naftowej. Podobne zjawisko obserwowaliśmy na rynku gotowych paliw na światowych giełdach, co także było następstwem tanienia ropy. Również cena dolara amerykańskiego w stosunku do złotego była wyjątkowo niska. Korzystna sytuacja w sekto- rze naftowym oraz czynniki makroekonomiczne umożliwiły obniżanie cen. Petrochemia Płocka uczyniła to w zeszłym roku sześciokrotnie. Nie znalazło to jednak pełnego odbicia w cenach na stacjach paliw, bowiem efekt obniżki ceny producenta został zniwelowany przez wzrost stawek podatku akcyzowego. W 1999 r. mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuacją w sektorze naftowym. Od lutego gwałtownie rosną ceny ropy naftowej na światowych giełdach. Na początku roku baryłka ropy naftowej kosztowała 10,5 dolara, a obecnie za tę samą baryłkę trzeba już zapłacić ponad 20 dolarów. W ciągu ośmiu miesięcy - jak łatwo można policzyć - nastąpił wzrost ceny surowca o 92 proc. W tym samym czasie kurs dolara amerykańskiego wzrósł o ponad 13 proc. Tylko te dwa parametry spowodowały wzrost kosztów zakupu surowca, z którego produkowane są paliwa, o 118 proc. Polskie rafinerie pokrywają ok. 80 proc. krajowego zapotrzebowania na paliwa. Pozostałe dostawy pochodzą z importu. Dlatego ważnym czynnikiem wpływającym na cenę paliwa w Polsce jest parytet importowy, określający opłacalność sprowadzania paliw. Aby handel paliwami przebiegał bez zakłóceń, cena oferowana przez polskie rafinerie powinna być zbliżona do parytetu importowego. Rafinerie krajowe nie mogą ustalić wyższych cen od cen paliw importowanych, bo wówczas nie mogłyby sprzedać całości swojej produkcji i nie wykorzystywałyby potencjału wytwórczego. Przemysł ten charakteryzuje się wysoką wrażliwością marż i zysków na spadek wykorzystania mocy produkcyjnej, dlatego też Polski Koncern Naftowy SA ustala ceny swoich produktów tak, aby ich atrakcyjność była wyższa niż produktów z importu. Warto wskazać jeszcze jeden bardzo ważny element bezpośrednio przekładający się na cenę paliw. Tym czynnikiem jest podatek akcyzowy. Od początku roku akcyza podnoszona była cztery razy. Obecnie podatek akcyzowy, na przykład w wypadku benzyny bezołowiowej 95, stanowi ponad 61 proc. ceny litra. Analitycy rynku paliwowego nie przewidują dalszego drastycznego wzrostu cen ropy naftowej. Również podatek akcyzowy - jak zapowiada Ministerstwo Finansów - nie będzie już w tym roku podwyższany. Możemy być zatem optymistami.
Więcej możesz przeczytać w 34/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.