W Polsce ukazała się właśnie jedna z ostatnich publikacji Jegora Gajdara „Upadek imperium” wydana przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Ekonomista Gajdar dokonał sztuki niezwykłej – w bardzo trudnych warunkach politycznych doprowadził do pokojowej restrukturyzacji upadającego sowieckiego imperium. Rozpad ZSRR umożliwił wyzwolenie się dawnych republik, ale także krajów dawnego bloku sowieckiego, w tym Polski. A historia mogła potoczyć się dużo mniej pokojowo, gdyż w tym samym czasie rozpad Jugosławii doprowadził do wojny i czystek etnicznych na Bałkanach, co przez dekady będzie wywierało negatywne skutki społeczne i ekonomiczne.
Publikacja nie opisuje okresu reform Gajdara w latach 1991-1992, ale ciąg zdarzeń polityczno-ekonomiczno- -społecznych zapoczątkowanych rządami Stalina aż do rozpadu ZSRR w 1991 r. Apogeum rozwoju ZSRR przypadło na okres wczesnego Breżniewa, czyli na przełom lat 60. i 70., a wyraźne problemy gospodarcze pojawiły się w latach 80. i wynikały z rosnącej nieefektywności komunistycznej gospodarki od rolnictwa po przemysł, spadku cen ropy naftowej oraz całego łańcucha błędów popełnionych przez stetryczałą partyjną gerontokrację – średni wiek członków Biura Politycznego w 1980 r. przekroczył 70 lat. Wykorzystane są m.in. notatki szefów KGB, którzy raczej zdawali sobie sprawę ze stanu państwa, więc obawiali się podejmowania interwencji zbrojnych, np. w Afganistanie.
Książka przypomina losy innych imperiów, doszukując się prawidłowości w tym, co zgodnie z prawami ekonomii musiało się w końcu stać również z ZSRR. Ma być to lekcja dla obecnych rosyjskich polityków. Dopatruję się też innego przesłania, bo zaczynałem swoją praktykę ekonomisty od pobytu w 1994 r. w Centrum Badań Ekonomicznych, które założył Gajdar po odejściu z rządu. Zajmowałem się wtedy analizami handlu zagranicznego Rosji i krajów dawnego ZSRR, a więc obszarem o dużych patologiach ekonomicznych i politycznych. Brak liberalizacji handlu zagranicznego, z czym Gajdar nie mógł sobie poradzić, pozwolił zarobić pierwsze fortuny późniejszej oligarchii, która przejęła władzę w Rosji, doprowadzając do upadku klasy średniej i obecnego systemu, który trudno nazwać demokratycznym. W ekonomii właśnie tak jest, że skumulowane małe błędy mogą mieć kolosalne konsekwencje.
* Członek zarządu Deloitte Consulting
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.