Badania głowy czy klatki piersiowej wykonywane polskiemu pacjentowi w Niemczech za pomocą tomografii komputerowej przesyłane będą od razu do Polski
Zanim chory wróci do kraju, chirurdzy przygotują się do operacji. Przekaz telemedyczny między szpitalami w Bogatyni i Zittau będzie możliwy za kilka miesięcy, po zainstalowaniu szybkich łączy telefonicznych. Już teraz Polacy mogą korzystać ze specjalistycznych badań po drugiej stronie granicy.
Ponad 95 proc. granic gminy Bogatynia, leżącej w Kotlinie Turoszowskiej, pokrywa się z granicą polsko-niemiecką i polsko-czeską. Z krajem gminę łączy tylko trzykilometrowy przesmyk. Otwarcie tutaj przejścia granicznego, skracającego znacznie drogę z Niemiec do Czech, spowodowało wzrost w tym regionie ruchu turystycznego. Niestety, ze względu na wąskie, kręte i bardzo zniszczone drogi często dochodzi na nich do wypadków. Tymczasem szpital rejonowy w Bogatyni posiada tylko aparat rtg., który nie pozwala badać uszkodzeń na przykład tkanki mózgowej. Najbliższy w kraju tomograf komputerowy znajduje się w oddalonej o 100 km Jeleniej Górze. Pacjenta nie zawsze jednak można tam przetransportować. - Dotychczas poszkodowanym w wypadkach, szczególnie z urazami głowy, często nie mogliśmy udzielić skutecznej pomocy. W sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia decydowaliśmy się na trepanację czaszki bez wykonania specjalistycznych badań - wyjaśnia Maciej Zarawski, ordynator oddziału chirurgicznego szpitala w Bogatyni i inicjator (z polskiej strony) połączeń telemedycznych.
Najlepszym rozwiązaniem byłaby modernizacja dróg. Zanim jednak uda się to zrobić, minie co najmniej kilka lat, a szybką i fachową pomoc ofiarom wypadków drogowych trzeba zapewnić już teraz. Przed dwoma laty w oddalonym od Bogatyni o 13 km Zittau zainstalowano tomograf komputerowy i szybkie łącze telefoniczne (system ISDN) z posiadającym dobrych specjalistów (szczególnie w dziedzinie neurochirurgii i ortopedii) szpitalem w Görlitz, a także kliniką uniwersytecką w Dreęnie. Gdy jesienią ubiegłego roku szpital w Bogatyni stał się samodzielną jednostką, dyrekcja zdecydowała, że warto podłączyć placówkę do tomografu komputerowego w Zittau. Pieniądze na ten cel (30 tys. euro) przekazał fundusz PHARE w ramach euroregionu Nysa.
Zainstalowanie szybkich połączeń telemedycznych umożliwi zarówno udzielanie szybkiej pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych, jak i znaczną poprawę jakości usług medycznych dzięki bezpośrednim konsultacjom z wysokiej klasy specjalistami w Dreęnie i Görlitz. Ułatwi to wielu osobom podejmowanie decyzji o poddaniu się operacji na miejscu. Nie bez znaczenia są oszczędności - koszt wykonania tomografii komputerowej po wyeliminowaniu drogiego transportu chorego do Jeleniej Góry zmniejszy się o połowę.
W Sosnowcu wdrażany jest system podobnych połączeń między Oddziałem Kardiologicznym Szpitala Miejskiego nr 2 a pięcioma poradniami specjalistycznymi w tym mieście. Finansowany on jest przez prywatną fundację amerykańską Timken. Emilian Kocot, ordynator oddziału kardiologicznego tego szpitala i współautor programu opieki kardiologicznej dla Sosnowca, uważa, że dzięki bezpośrednim konsultacjom poprawi się poziom diagnostyki. W dalszej kolejności planowane jest objęcie taką opieką osób z zaburzeniami pracy serca (będą mogli przez telefon przekazywać wyniki ekg.).
W krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II do teletransmisji wykorzystywane są zarówno szybkie łącza telefoniczne ISDN, jak i połączenia komputerowe w systemie ATM. Pozwalają one na przesyłanie wyników z gabinetów, w których wykonywane są badania, do szpitalnych oddziałów oraz bezpośrednie przekazywanie obrazu zabiegu z sali operacyjnej nawet do odległych miast. Wiosną operację kardiochirurgiczną wykonywaną w Krakowie obserwowano na targach komputerowych w Poznaniu. Przygotowuje się też zainstalowanie łączy z Lille we Francji. Krakowska placówka ma już taki kontakt z niemieckim ośrodkiem w Mulheim an der Ruhr. Pracujący tam prof. Rainer Siebl, znany specjalista w dziedzinie radiologii i telemedycyny, chętnie udziela konsultacji na odległość w sprawie skomplikowanych przypadków. Z centralnych światłowodów w Krakowie korzysta Szpital Uniwersytecki, a wkrótce zostanie podłączona do nich również II Klinika Chorób Wewnętrznych.
Obraz badań tomograficznych za pomocą światło- wodów od trzech miesięcy może też przekazywać Zakład Diagnostyki Radiologicznej przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie. System opracowany przez Instytut Fizyki Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej finansowany jest przez Fundację im. Stefana Batorego. Dotychczas włączony został do niego oddalony o 7 km szpital onkologiczny. Modem zainstalował także prywatnie pracujący tam specjalista radiolog, który nie wychodząc z domu, może szybko przeprowadzić konsultację z lekarzem pracującym na ostrym dyżurze.
W Warszawie, Zabrzu, ¸odzi, Szczecinie, Rzeszowie, Radomiu, Koszalinie i we Wrocławiu istnieją szpitale, do których przez telefon za pomocą specjalnej przystawki mogą przekazywać zapisy ekg. chorzy na serce. Z tego rozwiązania korzysta ponad 20 tys. osób, szczególnie pacjenci z zaburzeniami rytmu serca, po zawale i z wszczepionym rozrusznikiem. Projekt został opracowany i wdrożony przed czterema laty przez firmę Telekardiomed SA z Warszawy. Prof. Wiesława Piwowarska, kierownik Kliniki Choroby Wieńcowej Instytutu Kardiologii przy krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II, uważa, że jest to najlepszy sposób opieki nad pacjentami z zaburzeniami rytmu serca, ponieważ umożliwia bieżącą kontrolę ekg. zarówno w domu, pracy, jak i podczas podróży (przystawkę można podłączyć do telefonu komórkowego). Badanie to od razu porównywane jest z wynikami znajdującymi się w archiwum szpitala. Gdy zachodzi konieczność udzielenia natychmiastowej pomocy, to właśnie lekarz wzywa pogotowie.
W Polsce można już konsultować sposób leczenia i omawiać wyniki badań przez Internet
Łącza telemedyczne dobrze się sprawdziły w słabo zaludnionych rejonach Australii i Kanady, gdzie lekarze rodzinni podczas telekonferencji konsultują się ze specjalistami. Ostatnio podobne rozwiązania zaczęto wprowadzać w Brazylii. W USA lekarze rodzinni, korzystając z łączy internetowych lub telefonicznych, przekazują onkologowi czy neurologowi skomplikowane wyniki tomografii komputerowej (wykonywanej przez technika), co znacznie obniża koszty diagnostyki. W niektórych stanach bardzo popularne są tzw. ekspert-systemy, ułatwiające rozpoznawanie chorób, ocenę wyników rtg., ekg., eeg., tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego i podające optymalne warianty leczenia. Z baz danych zawartych w tych systemach chętnie korzystają lekarze na ostrych dyżurach, lekarze rodzinni, a także ci z niewielką praktyką.
Kraje G-7 opracowały projekt GHAP (Global Healthcare Applications Project) dotyczący zastosowania informatyki w takich dziedzinach, jak onkologia, choroby krążenia, farmokologia czy stomatologia. Unia Europejska zaproponowała kolejne projekty. W Niemczech wdrażane są karty chipowe umożliwiające bezpośrednie łączenie się lekarzy z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Ostatnio w tym kraju przygotowany został specjalny program wykorzystania szybkich łączy telefonicznych i informatycznych w służbie zdrowia, finansowany ze środków unijnych i budżetu federalnego. Patronuje mu minister zdrowia Andrea Foscher. Wdrażanie programu pilotażowego rozpoczęto w miastach położonych w pobliżu granicy z Polską. Jak wyjaśnia dr Gottfried T.W. Dietzel, szef zespołu Projektgruppe Telematik przy Federalnym Ministerstwie Zdrowia, program ten daje szerokie możliwości szybkiej komunikacji między szpitalami i lekarzami, pozwala też na włączanie się do niego państw kandydujących do Unii Europejskiej i Polska powinna z takiej możliwości skorzystać.
U nas dotychczas wszystko zależy tylko od operatywności dyrektorów szpitali, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej poświęca tej problematyce niewiele uwagi. Zdaniem Adama Kozierkiewicza, dyrektora Departamentu ds. Informatyki MZiOS, w tej chwili ważniejsze jest ujednolicenie i uproszczenie obiegu dokumentacji medycznej.
Ponad 95 proc. granic gminy Bogatynia, leżącej w Kotlinie Turoszowskiej, pokrywa się z granicą polsko-niemiecką i polsko-czeską. Z krajem gminę łączy tylko trzykilometrowy przesmyk. Otwarcie tutaj przejścia granicznego, skracającego znacznie drogę z Niemiec do Czech, spowodowało wzrost w tym regionie ruchu turystycznego. Niestety, ze względu na wąskie, kręte i bardzo zniszczone drogi często dochodzi na nich do wypadków. Tymczasem szpital rejonowy w Bogatyni posiada tylko aparat rtg., który nie pozwala badać uszkodzeń na przykład tkanki mózgowej. Najbliższy w kraju tomograf komputerowy znajduje się w oddalonej o 100 km Jeleniej Górze. Pacjenta nie zawsze jednak można tam przetransportować. - Dotychczas poszkodowanym w wypadkach, szczególnie z urazami głowy, często nie mogliśmy udzielić skutecznej pomocy. W sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia decydowaliśmy się na trepanację czaszki bez wykonania specjalistycznych badań - wyjaśnia Maciej Zarawski, ordynator oddziału chirurgicznego szpitala w Bogatyni i inicjator (z polskiej strony) połączeń telemedycznych.
Najlepszym rozwiązaniem byłaby modernizacja dróg. Zanim jednak uda się to zrobić, minie co najmniej kilka lat, a szybką i fachową pomoc ofiarom wypadków drogowych trzeba zapewnić już teraz. Przed dwoma laty w oddalonym od Bogatyni o 13 km Zittau zainstalowano tomograf komputerowy i szybkie łącze telefoniczne (system ISDN) z posiadającym dobrych specjalistów (szczególnie w dziedzinie neurochirurgii i ortopedii) szpitalem w Görlitz, a także kliniką uniwersytecką w Dreęnie. Gdy jesienią ubiegłego roku szpital w Bogatyni stał się samodzielną jednostką, dyrekcja zdecydowała, że warto podłączyć placówkę do tomografu komputerowego w Zittau. Pieniądze na ten cel (30 tys. euro) przekazał fundusz PHARE w ramach euroregionu Nysa.
Zainstalowanie szybkich połączeń telemedycznych umożliwi zarówno udzielanie szybkiej pomocy poszkodowanym w wypadkach drogowych, jak i znaczną poprawę jakości usług medycznych dzięki bezpośrednim konsultacjom z wysokiej klasy specjalistami w Dreęnie i Görlitz. Ułatwi to wielu osobom podejmowanie decyzji o poddaniu się operacji na miejscu. Nie bez znaczenia są oszczędności - koszt wykonania tomografii komputerowej po wyeliminowaniu drogiego transportu chorego do Jeleniej Góry zmniejszy się o połowę.
W Sosnowcu wdrażany jest system podobnych połączeń między Oddziałem Kardiologicznym Szpitala Miejskiego nr 2 a pięcioma poradniami specjalistycznymi w tym mieście. Finansowany on jest przez prywatną fundację amerykańską Timken. Emilian Kocot, ordynator oddziału kardiologicznego tego szpitala i współautor programu opieki kardiologicznej dla Sosnowca, uważa, że dzięki bezpośrednim konsultacjom poprawi się poziom diagnostyki. W dalszej kolejności planowane jest objęcie taką opieką osób z zaburzeniami pracy serca (będą mogli przez telefon przekazywać wyniki ekg.).
W krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II do teletransmisji wykorzystywane są zarówno szybkie łącza telefoniczne ISDN, jak i połączenia komputerowe w systemie ATM. Pozwalają one na przesyłanie wyników z gabinetów, w których wykonywane są badania, do szpitalnych oddziałów oraz bezpośrednie przekazywanie obrazu zabiegu z sali operacyjnej nawet do odległych miast. Wiosną operację kardiochirurgiczną wykonywaną w Krakowie obserwowano na targach komputerowych w Poznaniu. Przygotowuje się też zainstalowanie łączy z Lille we Francji. Krakowska placówka ma już taki kontakt z niemieckim ośrodkiem w Mulheim an der Ruhr. Pracujący tam prof. Rainer Siebl, znany specjalista w dziedzinie radiologii i telemedycyny, chętnie udziela konsultacji na odległość w sprawie skomplikowanych przypadków. Z centralnych światłowodów w Krakowie korzysta Szpital Uniwersytecki, a wkrótce zostanie podłączona do nich również II Klinika Chorób Wewnętrznych.
Obraz badań tomograficznych za pomocą światło- wodów od trzech miesięcy może też przekazywać Zakład Diagnostyki Radiologicznej przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Lublinie. System opracowany przez Instytut Fizyki Uniwersytetu im. Marii Curie-Skłodowskiej finansowany jest przez Fundację im. Stefana Batorego. Dotychczas włączony został do niego oddalony o 7 km szpital onkologiczny. Modem zainstalował także prywatnie pracujący tam specjalista radiolog, który nie wychodząc z domu, może szybko przeprowadzić konsultację z lekarzem pracującym na ostrym dyżurze.
W Warszawie, Zabrzu, ¸odzi, Szczecinie, Rzeszowie, Radomiu, Koszalinie i we Wrocławiu istnieją szpitale, do których przez telefon za pomocą specjalnej przystawki mogą przekazywać zapisy ekg. chorzy na serce. Z tego rozwiązania korzysta ponad 20 tys. osób, szczególnie pacjenci z zaburzeniami rytmu serca, po zawale i z wszczepionym rozrusznikiem. Projekt został opracowany i wdrożony przed czterema laty przez firmę Telekardiomed SA z Warszawy. Prof. Wiesława Piwowarska, kierownik Kliniki Choroby Wieńcowej Instytutu Kardiologii przy krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II, uważa, że jest to najlepszy sposób opieki nad pacjentami z zaburzeniami rytmu serca, ponieważ umożliwia bieżącą kontrolę ekg. zarówno w domu, pracy, jak i podczas podróży (przystawkę można podłączyć do telefonu komórkowego). Badanie to od razu porównywane jest z wynikami znajdującymi się w archiwum szpitala. Gdy zachodzi konieczność udzielenia natychmiastowej pomocy, to właśnie lekarz wzywa pogotowie.
W Polsce można już konsultować sposób leczenia i omawiać wyniki badań przez Internet
Łącza telemedyczne dobrze się sprawdziły w słabo zaludnionych rejonach Australii i Kanady, gdzie lekarze rodzinni podczas telekonferencji konsultują się ze specjalistami. Ostatnio podobne rozwiązania zaczęto wprowadzać w Brazylii. W USA lekarze rodzinni, korzystając z łączy internetowych lub telefonicznych, przekazują onkologowi czy neurologowi skomplikowane wyniki tomografii komputerowej (wykonywanej przez technika), co znacznie obniża koszty diagnostyki. W niektórych stanach bardzo popularne są tzw. ekspert-systemy, ułatwiające rozpoznawanie chorób, ocenę wyników rtg., ekg., eeg., tomografii komputerowej czy rezonansu magnetycznego i podające optymalne warianty leczenia. Z baz danych zawartych w tych systemach chętnie korzystają lekarze na ostrych dyżurach, lekarze rodzinni, a także ci z niewielką praktyką.
Kraje G-7 opracowały projekt GHAP (Global Healthcare Applications Project) dotyczący zastosowania informatyki w takich dziedzinach, jak onkologia, choroby krążenia, farmokologia czy stomatologia. Unia Europejska zaproponowała kolejne projekty. W Niemczech wdrażane są karty chipowe umożliwiające bezpośrednie łączenie się lekarzy z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Ostatnio w tym kraju przygotowany został specjalny program wykorzystania szybkich łączy telefonicznych i informatycznych w służbie zdrowia, finansowany ze środków unijnych i budżetu federalnego. Patronuje mu minister zdrowia Andrea Foscher. Wdrażanie programu pilotażowego rozpoczęto w miastach położonych w pobliżu granicy z Polską. Jak wyjaśnia dr Gottfried T.W. Dietzel, szef zespołu Projektgruppe Telematik przy Federalnym Ministerstwie Zdrowia, program ten daje szerokie możliwości szybkiej komunikacji między szpitalami i lekarzami, pozwala też na włączanie się do niego państw kandydujących do Unii Europejskiej i Polska powinna z takiej możliwości skorzystać.
U nas dotychczas wszystko zależy tylko od operatywności dyrektorów szpitali, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej poświęca tej problematyce niewiele uwagi. Zdaniem Adama Kozierkiewicza, dyrektora Departamentu ds. Informatyki MZiOS, w tej chwili ważniejsze jest ujednolicenie i uproszczenie obiegu dokumentacji medycznej.
Więcej możesz przeczytać w 40/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.