Co czwarty internauta przekroczył pięćdziesiąt lat
Statystyczny użytkownik Internetu starzeje się. Wbrew stereotypowym wyobrażeniom nie tylko licealiści i studenci zaglądają stale do sieci - przeciętny wiek internauty wynosi 36 lat i od dwóch lat stopniowo, niezmiennie wzrasta. Europejscy użytkownicy sieci są znacznie młodsi (30 lat) od swoich amerykańskich kolegów (ponad 36 lat). Osoby, które po raz pierwszy rozpoczynają przygodę z siecią, są coraz starsze - mają niemal 40 lat.
Co kilka miesięcy raporty o użytkownikach Internetu publikuje GVU?s WWW Sur- veying Team z Atlanty (www.cc.gatech.edu/gvu/user-surveys). Kwietniowe wyniki badań tego zespołu świadczą, że wśród milionów internautów jest coraz więcej internautek. W czasie ostatnich 18 miesięcy po stopniowym obniżaniu się liczby kobiet zafascynowanych Internetem (31,5 proc., 31,4 proc., 31,3 proc.) raptownie nastąpił skok liczby pań buszujących po sieci - stanowią one obecnie 38,5 proc. internautów. Jest to wartość średnia dla Europy i USA. Na Starym Kontynencie nadal królują panowie (78 proc.). Wraz z wiekiem kobiety przestają się interesować WWW - odwrotnie niż mężczyźni.
Aż 8 proc. osób w wieku powyżej 65 lat korzysta z Internetu - dowodzą z kolei badania irlandzkiej firmy Nua Ltd. Oznacza to, że stanowią one 3 proc. internautów. Wśród nieco młodszych - po pięćdziesiątce - z sieci korzysta co czwarty, co daje aż 13 proc. internautów. Użytkownicy sieci powyżej pięćdziesiątki określani są mianem odbiorców trzeciego wieku. Grupa ta zazwyczaj osiąga spore dochody (u 65 proc. z nich szacowane rocznie na 40 tys. USD, a u 31 proc. nawet na ponad 70 tys. USD). Ci ludzie, w znacznej części już dziadkowie, mogą sobie pozwolić na luksus poświęcania sporej części czasu na własne przyjemności. Typowy "trzeciowiekowiec" ma wyższe wykształcenie i nadal pracuje (75 proc.), ale tylko co trzeci z nich mieszka z dziećmi (ma więc więcej czasu dla siebie). Omawiana grupa użytkowników sieci stanowi bardzo atrakcyjny cel dla twórców komercyjnej części WWW. Jest to bowiem 14 proc. populacji naszego globu - ze wszech miar godna uwagi grupa konsumentów wszelkich dóbr, które mogą być promowane (reklama w Internecie) i sprzedawane (sklepy internetowe) za pośrednictwem sieci.
Internet jest dobrym narzędziem komunikacji i odnajdowania intelektualnie bliskich sobie osób
Internauci trzeciego wieku są doskonałymi klientami komercji internetowej. Osoby te (31 proc. to kobiety), pytane o powody korzystania z sieci, najczęściej (67 proc.) odpowiadają, że chciały spróbować czegoś nowego. Dla 53 proc. Internet jest lepszym medium komunikacji z rodziną, a 20 proc. chciało w ten sposób dorównać swoim dzieciom i wnukom. Liczby te przeczą nieuzasadnionym twierdzeniom, że Internet oddala ludzi, izoluje nas. Okazuje się, że nigdy wcześniej nie dysponowaliśmy tak dobrym narzędziem komunikacji (bez względu na odległości) i odnajdowania intelektualnie sobie bliskich osób. Dzięki światowej sieci łączności cyfrowej, jaką zapewnia Internet, wiele milionów starszych osób przedłuża swoją aktywność zawodową, uzyskując w ten sposób potwierdzenie swojej wartości i ciągłego związku ze społeczeństwem.
Co skłania osoby w sile wieku do zainteresowania się globalną siecią? Aż 90 proc. z nich poszukuje w Internecie informacji z różnych dziedzin, najczęściej dotyczących podróży i związanych z medycyną (76 proc.). Osoby trzeciego wieku odnajdą w sieci sporo ciekawych informacji, które stanowią atrakcyjne, bogate "menu na codzienne życie". Zawarte są tam bogate zasoby informacyjne na temat zdrowia, uczuć (także seksu po pięćdziesiątce), rodziny, pracy, zarabiania i wydawania pieniędzy. Istotną częścią owego menu są specjalnie opracowane rady dotyczące korzystania z komputera i Internetu, by we właściwy sposób służyły pracy, rozrywce i wspólnej zabawie, a przede wszystkim komunikacji z młodszym pokole- niem - z wnukami.
Jak wygląda zainteresowanie Internetem po drugiej stronie osi wieku - wśród nastolatków? Według Simmonsa, firmy zajmującej się badaniami rynku (www.internetnews.com/IAR/1998/06/0105-study.html/), znacznie więcej niż połowa (65 proc.) osób pomiędzy 12. a 19. rokiem życia korzysta z Internetu. W tej grupie popularne stało się posiadanie własnego adresu poczty elektronicznej, znajomość treści modnych stron w Internecie i uczestnictwo w tematycznych grupach dyskusyjnych WWW.
Pół miliona młodych mężczyzn przyznaje się do tego, że rezygnuje ze snu po to, by więcej czasu poświęcić na "surfowanie" w sieci. Co najdziwniejsze (najważniejsze?), niemal dwa miliony młodzieńców rezygnuje z oglądania telewizji i wygospodarowany w ten sposób czas spędza przed monitorem komputera. Dziewczęta okazują się bardzo praktyczne. Dwa i pół miliona z nich twierdzi, że sieć pomaga im w nauce. Półtora miliona traktuje sieć jako miejsce spotkań towarzyskich, korzystając ze społecznych funkcji Internetu.
Konsekwencją tej nadzwyczajnej popularności sieci wśród młodych ludzi jest pilne śledzenie tej grupy przez ekspertów elektronicznej komercji. Młodzi dysponują bowiem znaczącą mocą nabywczą i w tym zakresie mają duży wpływ na swoich rodziców. Decyduje to o poważnym zaangażowaniu się rzeszy specjalistów od internetowej reklamy i elektronicznych sklepów w badania nad zwyczajami nastoletnich internautów, obserwowanie tego, co lubią, a czego nie lubią, śledzenie ich opinii i obowiązującej wśród młodych ludzi mody.
Zasygnalizowane składowe największego w historii świata rynku stworzonego przez World Wide Web wskazują na jego bogactwo i różnorodność. Korzystanie z Internetu jest dla nastolatków znacznie bardziej dojrzałą intelektualnie przygodą niż ślęczenie godzinami przed telewizorem. Starszym sieć otwiera nowe możliwości bycia bliżej rodziny (przynajmniej dzięki elektronicznej korespondencji), przedłużenia aktywności zawodowej i pełniejszego wykorzystania powszechnych ofert - przede wszystkim biur podróży, które poza bankami i sklepami robią w sieci największą karierę.
Język wnuków
Szkoły komputerowe być może niesłusznie kojarzą się przede wszystkim z ludźmi młodymi. Według Krzysztofa Koszewskiego z Centrum Zastosowań Informatyki Combidata w Sopocie, aż trzy czwarte uczestników kursów to ludzie dojrzali. W ich wypadku motywacja jest zdecydowanie silniejsza, boją się o pracę, wiedzą, jaką przewagę daje młodość i znajomość nowoczesnych technologii. W Edusofcie także dominują osoby dorosłe. Dzieci i młodzież w mniejszym stopniu potrzebują komputerowego kształcenia, gdyż wiedzę czerpią z własnego środowiska. Sławomir Chabros, prezes Edusoftu, przypomina sobie, że najstarszy uczestnik kursów komputerowych miał 67 lat. Zdziwionym jego obecnością nauczycielom wyjaśniał, że chce się nauczyć posługiwania komputerem, aby znaleźć wspólny język z wnukiem. Także w warszawskim Altkomie coraz więcej starszych osób pyta o przystępne kursy internetowe. Tłumaczą, że może w ten sposób uda im się nadążyć za uciekającym światem technologii. (KK)
Co kilka miesięcy raporty o użytkownikach Internetu publikuje GVU?s WWW Sur- veying Team z Atlanty (www.cc.gatech.edu/gvu/user-surveys). Kwietniowe wyniki badań tego zespołu świadczą, że wśród milionów internautów jest coraz więcej internautek. W czasie ostatnich 18 miesięcy po stopniowym obniżaniu się liczby kobiet zafascynowanych Internetem (31,5 proc., 31,4 proc., 31,3 proc.) raptownie nastąpił skok liczby pań buszujących po sieci - stanowią one obecnie 38,5 proc. internautów. Jest to wartość średnia dla Europy i USA. Na Starym Kontynencie nadal królują panowie (78 proc.). Wraz z wiekiem kobiety przestają się interesować WWW - odwrotnie niż mężczyźni.
Aż 8 proc. osób w wieku powyżej 65 lat korzysta z Internetu - dowodzą z kolei badania irlandzkiej firmy Nua Ltd. Oznacza to, że stanowią one 3 proc. internautów. Wśród nieco młodszych - po pięćdziesiątce - z sieci korzysta co czwarty, co daje aż 13 proc. internautów. Użytkownicy sieci powyżej pięćdziesiątki określani są mianem odbiorców trzeciego wieku. Grupa ta zazwyczaj osiąga spore dochody (u 65 proc. z nich szacowane rocznie na 40 tys. USD, a u 31 proc. nawet na ponad 70 tys. USD). Ci ludzie, w znacznej części już dziadkowie, mogą sobie pozwolić na luksus poświęcania sporej części czasu na własne przyjemności. Typowy "trzeciowiekowiec" ma wyższe wykształcenie i nadal pracuje (75 proc.), ale tylko co trzeci z nich mieszka z dziećmi (ma więc więcej czasu dla siebie). Omawiana grupa użytkowników sieci stanowi bardzo atrakcyjny cel dla twórców komercyjnej części WWW. Jest to bowiem 14 proc. populacji naszego globu - ze wszech miar godna uwagi grupa konsumentów wszelkich dóbr, które mogą być promowane (reklama w Internecie) i sprzedawane (sklepy internetowe) za pośrednictwem sieci.
Internet jest dobrym narzędziem komunikacji i odnajdowania intelektualnie bliskich sobie osób
Internauci trzeciego wieku są doskonałymi klientami komercji internetowej. Osoby te (31 proc. to kobiety), pytane o powody korzystania z sieci, najczęściej (67 proc.) odpowiadają, że chciały spróbować czegoś nowego. Dla 53 proc. Internet jest lepszym medium komunikacji z rodziną, a 20 proc. chciało w ten sposób dorównać swoim dzieciom i wnukom. Liczby te przeczą nieuzasadnionym twierdzeniom, że Internet oddala ludzi, izoluje nas. Okazuje się, że nigdy wcześniej nie dysponowaliśmy tak dobrym narzędziem komunikacji (bez względu na odległości) i odnajdowania intelektualnie sobie bliskich osób. Dzięki światowej sieci łączności cyfrowej, jaką zapewnia Internet, wiele milionów starszych osób przedłuża swoją aktywność zawodową, uzyskując w ten sposób potwierdzenie swojej wartości i ciągłego związku ze społeczeństwem.
Co skłania osoby w sile wieku do zainteresowania się globalną siecią? Aż 90 proc. z nich poszukuje w Internecie informacji z różnych dziedzin, najczęściej dotyczących podróży i związanych z medycyną (76 proc.). Osoby trzeciego wieku odnajdą w sieci sporo ciekawych informacji, które stanowią atrakcyjne, bogate "menu na codzienne życie". Zawarte są tam bogate zasoby informacyjne na temat zdrowia, uczuć (także seksu po pięćdziesiątce), rodziny, pracy, zarabiania i wydawania pieniędzy. Istotną częścią owego menu są specjalnie opracowane rady dotyczące korzystania z komputera i Internetu, by we właściwy sposób służyły pracy, rozrywce i wspólnej zabawie, a przede wszystkim komunikacji z młodszym pokole- niem - z wnukami.
Jak wygląda zainteresowanie Internetem po drugiej stronie osi wieku - wśród nastolatków? Według Simmonsa, firmy zajmującej się badaniami rynku (www.internetnews.com/IAR/1998/06/0105-study.html/), znacznie więcej niż połowa (65 proc.) osób pomiędzy 12. a 19. rokiem życia korzysta z Internetu. W tej grupie popularne stało się posiadanie własnego adresu poczty elektronicznej, znajomość treści modnych stron w Internecie i uczestnictwo w tematycznych grupach dyskusyjnych WWW.
Pół miliona młodych mężczyzn przyznaje się do tego, że rezygnuje ze snu po to, by więcej czasu poświęcić na "surfowanie" w sieci. Co najdziwniejsze (najważniejsze?), niemal dwa miliony młodzieńców rezygnuje z oglądania telewizji i wygospodarowany w ten sposób czas spędza przed monitorem komputera. Dziewczęta okazują się bardzo praktyczne. Dwa i pół miliona z nich twierdzi, że sieć pomaga im w nauce. Półtora miliona traktuje sieć jako miejsce spotkań towarzyskich, korzystając ze społecznych funkcji Internetu.
Konsekwencją tej nadzwyczajnej popularności sieci wśród młodych ludzi jest pilne śledzenie tej grupy przez ekspertów elektronicznej komercji. Młodzi dysponują bowiem znaczącą mocą nabywczą i w tym zakresie mają duży wpływ na swoich rodziców. Decyduje to o poważnym zaangażowaniu się rzeszy specjalistów od internetowej reklamy i elektronicznych sklepów w badania nad zwyczajami nastoletnich internautów, obserwowanie tego, co lubią, a czego nie lubią, śledzenie ich opinii i obowiązującej wśród młodych ludzi mody.
Zasygnalizowane składowe największego w historii świata rynku stworzonego przez World Wide Web wskazują na jego bogactwo i różnorodność. Korzystanie z Internetu jest dla nastolatków znacznie bardziej dojrzałą intelektualnie przygodą niż ślęczenie godzinami przed telewizorem. Starszym sieć otwiera nowe możliwości bycia bliżej rodziny (przynajmniej dzięki elektronicznej korespondencji), przedłużenia aktywności zawodowej i pełniejszego wykorzystania powszechnych ofert - przede wszystkim biur podróży, które poza bankami i sklepami robią w sieci największą karierę.
Język wnuków
Szkoły komputerowe być może niesłusznie kojarzą się przede wszystkim z ludźmi młodymi. Według Krzysztofa Koszewskiego z Centrum Zastosowań Informatyki Combidata w Sopocie, aż trzy czwarte uczestników kursów to ludzie dojrzali. W ich wypadku motywacja jest zdecydowanie silniejsza, boją się o pracę, wiedzą, jaką przewagę daje młodość i znajomość nowoczesnych technologii. W Edusofcie także dominują osoby dorosłe. Dzieci i młodzież w mniejszym stopniu potrzebują komputerowego kształcenia, gdyż wiedzę czerpią z własnego środowiska. Sławomir Chabros, prezes Edusoftu, przypomina sobie, że najstarszy uczestnik kursów komputerowych miał 67 lat. Zdziwionym jego obecnością nauczycielom wyjaśniał, że chce się nauczyć posługiwania komputerem, aby znaleźć wspólny język z wnukiem. Także w warszawskim Altkomie coraz więcej starszych osób pyta o przystępne kursy internetowe. Tłumaczą, że może w ten sposób uda im się nadążyć za uciekającym światem technologii. (KK)
Więcej możesz przeczytać w 42/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.