Wypowiedź prof. Jana Stankowskiego na temat początku trzeciego tysiąclecia wywołała burzliwą dyskusję. W ubiegłym tygodniu publikowaliśmy opinie przeciwników koncepcji, według której XXI w. rozpocznie się 1. 01. 2000 r. Obecnie po raz ostatni głos oddajemy prof. Stankowskiemu.
Skala czasu polega na ciągłym dodawaniu stałych okresów wyznaczonych przez stabilny ruch periodyczny, na przykład: drganie elektronu w atomie cezu (133Cs) - sekunda, obrót Ziemi - dzień, wędrówka słońca - rok. Wybór zera nie może naruszyć ciągłości tej skali. Zmusza nas tylko do konsekwentnego stosowania racjonalnej definicji kalendarza, którą podają specjaliści w artykule "Characterization and Concepts of Time-Frequency Dissemination" z 1972 r.: "Pod słowem data rozumie się zaznaczenie określonego momentu czasu na pewnej uporządkowanej skali". I dalej: "data jest momentem występowania zdarzenia względem pewnego dowolnie przyjętego punktu początkowego". Punkt zerowy nie może więc zakłócić uporządkowanej skali. Rysunek uzmysławia nam, o co chodzi przy tworzeniu uporządkowanej skali czasu. Lata - ze względu na umowę - są dodatnie po Chrystusie R>0 (A.D.) i ujemne przed Chrystusem R<0 (B.C.). Natomiast miesiące i dni (M+D) są zawsze dodatnie. Dlatego data, która jest sumą R+M lub R+D, dodaje się algebraicznie. Data, na którą składa się liczba lat pełnych i część płynącego roku, jest dodatnia dla zdarzenia po Chrystusie (A.D.) i ujemna dla zdarzenia przed Chrystusem (B.C.). Dlatego data 30 czerwca pierwszego roku przed Chrystusem jest 1+0,5="-0,5," czyli jest to pół roku B.C. Po Chrystusie wszystko jest proste, bo 30 czerwca A.D. 1, gdy Chrystus miał pół roku, było 0+0,5="0,5."
Więcej możesz przeczytać w 41/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.