Przedwczesny finisz

Przedwczesny finisz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sport wyczynowy szkodzi zdrowiu
Nagła śmierć Florence Griffith-Joyner, nazywanej najszybszą kobietą świata, to nie pierwszy tego typu wypadek w sporcie. Do tej pory na atak serca zmarło kilkudziesięciu zawodników. Komercjalizacja sportu sprawia, że dla medalu, choćby krótkotrwałej popularności i pieniędzy, jakie się z tym wiążą, wielu zrobiłoby wszystko. Niekiedy słyszy się wprost, że nie ma sukcesu bez dopingu, a stadiony są miejscem współzawodnictwa firm farmaceutycznych. - Nikt już nie wierzy w korzystny wpływ sportu wyczynowego na zdrowie - mówi prof. Piotr Dylewicz, przewodniczący Sekcji Rehabilitacji i Fizjologii Wysiłku Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.

Wyniki przeprowadzonej kilka lat temu wśród wybitnych sportowców ankiety wykazały, że połowa z nich zgodziłaby się zażyć farmaceutyk gwarantujący zdobycie medalu olimpijskiego, wiedząc, iż grozi to utratą zdrowia lub życia. Większość zawodników desperacko walczących o sukces zdaje sobie sprawę z ryzyka, na jakie się naraża. Dla tytułu świadomie poświęca- ją własne zdrowie. Środki dopingujące były podawane wielu sportowcom byłej NRD. Zdyskwalifikowany podczas igrzysk w Seulu za korzystanie z dopingu amerykański sprinter Ben Johnson powiedział wprost: "Trudno się spodziewać, by kuszeni olimpijskimi laurami sportowcy nie sięgali po doping".
- Organizmy sportowców poddawane są ogromnym obciążeniom. Nawet bez środków dopingujących już u młodych ludzi prowadzi to do przerostu serca. Przerośnięty mięsień potrzebuje więcej tlenu. Jeśli z wiekiem dochodzą do tego zmiany miażdżycowe, ryzyko zawału jest znacznie większe. Ekstremalny wysiłek może też nasilać procesy krzepnięcia krwi, co w połączeniu ze zmianami miażdżycowymi może doprowadzić do zawału serca - twierdzi prof. Dylewicz
27-letni koszykarz Reggie Lewis był kapitanem drużyny Boston Celtics, gdy nagle w 1993 r. zmarł na serce. Kilka miesięcy przed zgonem zemdlał podczas meczu. Mimo ostrzeżeń lekarzy, nie zrezygnował z intensywnych treningów. W czasie jednej z rozgrzewek stracił przytomność. Intensywna akcja reanimacyjna nie dała rezultatu. Podczas sekcji zwłok stwierdzono powiększenie serca i liczne blizny w mięśniu sercowym.
Intensywny trening obciąża także narządy ruchu, zwłaszcza stawy. - Obciążenia stawów, które zaobserwowaliśmy w czasie testów wykonywanych przez sportowców w naszym laboratorium, często przekraczały wielokrotnie ciężar ich ciała. W gimnastyce akrobatycznej przy odbiciach i lądowaniach na jednej nodze stopa zawodnika narażona jest na obciążenia przekraczające nawet siedmiokrotnie ciężar jego ciała, a przy odbiciu w trójskoku - nawet dwunastokrotnie. W trakcie kopnięć w kick boxingu lub karate na stopę działa obciążenie dochodzące nawet do tony - mówi prof. Lechosław Dworak, kierownik Katedry Biomechaniki i Lekkoatletyki AWF w Poznaniu. U lekkoatletów, piłkarzy i narciarzy często stwierdza się naderwanie ścięgna Achillesa oraz urazy łękotki i chrząstki stawowej w stawie kolanowym. Po latach treningów dochodzi do degeneracji stawów i struktur kostnych, co objawia się bólem oraz ograniczeniami ruchu stawów. U zawodników rzucających oszczepem, zapaśników, wioślarzy i podnoszących ciężary dochodzi do zwichnięć stawu barkowego.
- Forsowne treningi najbardziej szkodliwe są dla młodych ludzi. Prawidłowo dawkowane ćwiczenia fizyczne nie obciążają organizmu. Kiedyś, gdy sport nie był tak skomercjalizowany, zawodnicy trenowali bardziej racjonalnie. Po zakończeniu kariery sportowej ich serca i stawy nadal są w dobrej kondycji - mówi prof. Mariusz Taniewski kierownik Zakładu Medycyny Sportu w AWF w Gdańsku. Środki dopingujące znoszą uczucie zmęczenia i pozwalają na podjęcie wysiłku, którego w normalnych warunkach organizm by nie tolerował. Po latach zażywania tych preparatów zmuszony do katorżniczego wysiłku ulega on jednak licznym uszkodzeniom. Choć zmarłej na serce sprinterce nigdy nie udowodniono stosowania dopingu, jej muskulatura i barwa głosu budziły wiele podejrzeń. Złośliwi twierdzą, że z kariery sportowej zrezygnowała z obawy, iż coraz dokładniejsze kontrole antydopingowe ujawnią wreszcie prawdę.

Więcej możesz przeczytać w 40/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.