Kilka dni przed wyborem przywódcy państwa libańscy parlamentarzyści wprowadzili zmiany w konstytucji, dzięki którym prezydentem Libanu mógł zostać wysoki urzędnik państwowy. Urząd prezydenta objął generał Emil La- houd, zwierzchnik libańskich sił zbrojnych. Poparło go 118 ze 128 deputowanych.
EMIL LAHOUD
Kilka dni przed wyborem przywódcy państwa libańscy parlamentarzyści wprowadzili zmiany w konstytucji, dzięki którym prezydentem Libanu mógł zostać wysoki urzędnik państwowy. Urząd prezydenta objął generał Emil La- houd, zwierzchnik libańskich sił zbrojnych. Poparło go 118 ze 128 deputowanych.
Najwyższe stanowiska w Libanie od wielu lat obsadzane są zgodnie z kryterium wyznaniowym: prezydentem jest chrześcijanin maronita, premierem - muzułmanin sunnita, przewodniczącym parlamentu - muzułmanin szyita. Obserwatorzy sceny politycznej twierdzą, że decyzja o wyborze Lahouda na prezydenta nie zapadła wcale w libańskim parlamencie, tylko w gabinecie Hafeza Asada, prezydenta Syrii. Damaszek wywiera bowiem duży wpływ na rozwój sytuacji w Libanie, uważając ten kraj za część tzw. wielkiej Syrii (w Libanie stacjonuje ponad 30 tys. syryjskich żołnierzy), a Asad nie ukrywał, że popiera generała Lahouda. Emil Lahoud ma 62 lata. Jest zawodowym żołnierzem, synem oficera. W 1990 r. stanął na czele armii libańskiej. Zanim objął dowództwo, w armii funkcjonowały osobne oddziały muzułmańskie i chrześcijańskie. Lahoud doprowadził do ich unifikacji. W swoim kraju jest bardzo popularny, zyskał opinię polityka nieskorumpowanego i zdolnego do kompromisów. Jako kandydat na prezydenta cieszył się poparciem zarówno muzułmanów, jak i chrześcijan.
BOGUSŁAW NIZIEŃSKI
Prof. Adam Strzembosz, ustępujący pierwszy prezes Sądu Najwyższego, w ostatnim dniu urzędowania powołał rzecznika interesu publicznego. Stanowisko to objął Bogusław Nizieński, dotychczas pełnomocnik pierwszego prezesa SN ds. zorganizowania biura rzecznika.
Powołanie instytucji rzecznika interesu publicznego, który miałby dostęp do archiwów PRL i sprawdzał oświadczenia lustracyjne, przewidywała ustawa sejmowa z 3 sierpnia 1997 r. i jej nowelizacja z 18 czerwca 1998 r. Tę ostatnią prezydent Aleksander Kwaśniewski zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego, który rozstrzygnie, czy prezes ma prawo powoływać rzecznika. Decyzja prof. Strzembosza wzburzyła zarówno prezydenta, jak i liderów SLD. Zaskoczenia nie krył też prof. Lech Gardocki, nowo mianowany pierwszy prezes SN, który zapowiadał, że to on powoła rzecznika. Z kolei premier i politycy koalicji przyjęli decyzję prof. Strzembosza z zadowoleniem, uznając, że przyspieszy to uruchomienie procedur usuwających z życia politycznego agentów. Bogusław Nizieński urodził się w 1928 r. Studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W 1957 r. został powołany na stanowisko sędziego powiatowego, a następnie sędziego wojewódzkiego (w 1964 r.). W latach 1971-1981 pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 1990 r. został sędzią Sądu Najwyższego. Kierował tam II Wydziałem Izby Karnej. W marcu 1998 r. przeszedł w stan spoczynku.
AUGUSTO PINOCHET UGARTE
Brytyjska policja zatrzymała leczącego się w jednej z londyńskich klinik generała Augusto Pinocheta, byłego dyktatora i prezydenta Chile, dziś dożywotniego senatora.
Aresztowania i ekstradycji Pinocheta domagają się dwaj hiszpańscy sędziowie, którzy podejrzewają, że jest on odpowiedzialny za śmierć obywateli Hiszpanii. Chilijskie władze uważają, że Scotland Yard nie miał prawa zatrzymać byłego dyktatora, gdyż chroni go - jak podkreślają - immunitet parlamentarny. Zdaniem tworzonego przez Partię Pracy rządu, immunitet jest nieważny, ponieważ Pinochet przybył do Londynu prywatnie. Sprawa zatrzymania wzbudziła spory na całym świecie. Politycy lewicy podkreślają, że prawo powinno być równe dla wszystkich. Przywódcy prawicy przypominają zaś, że były dyktator uchronił swój kraj przed komunizmem i doprowadził Chile do rozkwitu gospodarczego. Został więc niesłusznie zatrzymany, tym bardziej że Hiszpanie zrezygnowali z osądzania ludzi wspierających przez długi okres brutalną dyktaturę generała Franco. Augusto Pinochet Ugarte urodził się w 1915 r. Ukończył Akademię Wojskową. W 1973 r. objął funkcję naczelnego dowódcy wojsk lądowych. W tym samym roku dokonał zamachu stanu i został prezydentem Chile. W 1990 r. oddał władzę demokratycznie wybranemu prezydentowi. Osiem lat później ustąpił z funkcji dowódcy sił zbrojnych i - zgodnie z konstytucją - jako były prezydent został dożywotnim senatorem.
Kilka dni przed wyborem przywódcy państwa libańscy parlamentarzyści wprowadzili zmiany w konstytucji, dzięki którym prezydentem Libanu mógł zostać wysoki urzędnik państwowy. Urząd prezydenta objął generał Emil La- houd, zwierzchnik libańskich sił zbrojnych. Poparło go 118 ze 128 deputowanych.
Najwyższe stanowiska w Libanie od wielu lat obsadzane są zgodnie z kryterium wyznaniowym: prezydentem jest chrześcijanin maronita, premierem - muzułmanin sunnita, przewodniczącym parlamentu - muzułmanin szyita. Obserwatorzy sceny politycznej twierdzą, że decyzja o wyborze Lahouda na prezydenta nie zapadła wcale w libańskim parlamencie, tylko w gabinecie Hafeza Asada, prezydenta Syrii. Damaszek wywiera bowiem duży wpływ na rozwój sytuacji w Libanie, uważając ten kraj za część tzw. wielkiej Syrii (w Libanie stacjonuje ponad 30 tys. syryjskich żołnierzy), a Asad nie ukrywał, że popiera generała Lahouda. Emil Lahoud ma 62 lata. Jest zawodowym żołnierzem, synem oficera. W 1990 r. stanął na czele armii libańskiej. Zanim objął dowództwo, w armii funkcjonowały osobne oddziały muzułmańskie i chrześcijańskie. Lahoud doprowadził do ich unifikacji. W swoim kraju jest bardzo popularny, zyskał opinię polityka nieskorumpowanego i zdolnego do kompromisów. Jako kandydat na prezydenta cieszył się poparciem zarówno muzułmanów, jak i chrześcijan.
BOGUSŁAW NIZIEŃSKI
Prof. Adam Strzembosz, ustępujący pierwszy prezes Sądu Najwyższego, w ostatnim dniu urzędowania powołał rzecznika interesu publicznego. Stanowisko to objął Bogusław Nizieński, dotychczas pełnomocnik pierwszego prezesa SN ds. zorganizowania biura rzecznika.
Powołanie instytucji rzecznika interesu publicznego, który miałby dostęp do archiwów PRL i sprawdzał oświadczenia lustracyjne, przewidywała ustawa sejmowa z 3 sierpnia 1997 r. i jej nowelizacja z 18 czerwca 1998 r. Tę ostatnią prezydent Aleksander Kwaśniewski zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego, który rozstrzygnie, czy prezes ma prawo powoływać rzecznika. Decyzja prof. Strzembosza wzburzyła zarówno prezydenta, jak i liderów SLD. Zaskoczenia nie krył też prof. Lech Gardocki, nowo mianowany pierwszy prezes SN, który zapowiadał, że to on powoła rzecznika. Z kolei premier i politycy koalicji przyjęli decyzję prof. Strzembosza z zadowoleniem, uznając, że przyspieszy to uruchomienie procedur usuwających z życia politycznego agentów. Bogusław Nizieński urodził się w 1928 r. Studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W 1957 r. został powołany na stanowisko sędziego powiatowego, a następnie sędziego wojewódzkiego (w 1964 r.). W latach 1971-1981 pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 1990 r. został sędzią Sądu Najwyższego. Kierował tam II Wydziałem Izby Karnej. W marcu 1998 r. przeszedł w stan spoczynku.
AUGUSTO PINOCHET UGARTE
Brytyjska policja zatrzymała leczącego się w jednej z londyńskich klinik generała Augusto Pinocheta, byłego dyktatora i prezydenta Chile, dziś dożywotniego senatora.
Aresztowania i ekstradycji Pinocheta domagają się dwaj hiszpańscy sędziowie, którzy podejrzewają, że jest on odpowiedzialny za śmierć obywateli Hiszpanii. Chilijskie władze uważają, że Scotland Yard nie miał prawa zatrzymać byłego dyktatora, gdyż chroni go - jak podkreślają - immunitet parlamentarny. Zdaniem tworzonego przez Partię Pracy rządu, immunitet jest nieważny, ponieważ Pinochet przybył do Londynu prywatnie. Sprawa zatrzymania wzbudziła spory na całym świecie. Politycy lewicy podkreślają, że prawo powinno być równe dla wszystkich. Przywódcy prawicy przypominają zaś, że były dyktator uchronił swój kraj przed komunizmem i doprowadził Chile do rozkwitu gospodarczego. Został więc niesłusznie zatrzymany, tym bardziej że Hiszpanie zrezygnowali z osądzania ludzi wspierających przez długi okres brutalną dyktaturę generała Franco. Augusto Pinochet Ugarte urodził się w 1915 r. Ukończył Akademię Wojskową. W 1973 r. objął funkcję naczelnego dowódcy wojsk lądowych. W tym samym roku dokonał zamachu stanu i został prezydentem Chile. W 1990 r. oddał władzę demokratycznie wybranemu prezydentowi. Osiem lat później ustąpił z funkcji dowódcy sił zbrojnych i - zgodnie z konstytucją - jako były prezydent został dożywotnim senatorem.
Więcej możesz przeczytać w 43/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.