Ufność w zdolności ludzkiego rozumu, podkreślanie jedności poznania, którego źródłami są dociekania ludzkiej myśli i prawda objawiona przez Boga, oraz wezwanie do zintegrowania myślenia filozoficznego i teologicznego w celu "wyjaśnienia związku między prawdą a życiem, między wydarzeniem a prawdą doktrynalną, zwłaszcza zaś relacji między transcendentną prawdą a językiem zrozumiałym dla człowieka" są głównymi przesłaniami najnowszej encykliki Jana Pawła II "Fides et ratio".
Ufność w zdolności ludzkiego rozumu, podkreślanie jedności poznania, którego źródłami są dociekania ludzkiej myśli i prawda objawiona przez Boga, oraz wezwanie do zintegrowania myślenia filozoficznego i teologicznego w celu "wyjaśnienia związku między prawdą a życiem, między wydarzeniem a prawdą doktrynalną, zwłaszcza zaś relacji między transcendentną prawdą a językiem zrozumiałym dla człowieka" są głównymi przesłaniami najnowszej encykliki Jana Pawła II "Fides et ratio".
Przesadny racjonalizm i zanegowanie wiary jako źródła poznania doprowadziło do powstania systemów autonomicznych wobec chrześcijaństwa. Apogeum tego procesu widzi papież w XIX-wiecznych prądach umysłowych, które negując wiarę, nadały sobie status nowych religii. Mentalność pozytywistyczna, pokładająca ufność w postępie wiedzy technicznej, odrywała badania naukowe od transcendencji i moralności, a przez to "uległa pokusie zdobywania demiurgicznej władzy nad przyrodą, a nawet nad samym bytem ludzkim". Konsekwencją fiaska tych nadziei, które zaowocowały systemami totalitarnymi, zniszczeniem środowiska naturalnego oraz fragmentaryzacją wiedzy i częściową wizją prawdy, stało się zagubienie człowieka. Nie potrafi on już odpowiedzieć na pytania o sens życia i osiągnąć wewnętrznej jedności. To, co u źródła było gloryfikacją poznania racjonalnego, doprowadziło do "narastającej podejrzliwości wobec samego rozumu". Diagnozując nasze czasy, Jan Paweł II stwierdza, że żyjemy w świecie pełnym "różnych form agnostycznych i relatywizmu, które sprawiły, że poszukiwania filozoficzne ugrzęzły w ruchomych piaskach powszechnego sceptycyzmu", a "wielość stanowisk ustąpiła miejsca bezkrytycznemu pluralizmowi". Ludziom brakuje wiary w sens istnienia, w możliwość znalezienia prawdy o sobie i o Bogu, ufności w moc rozumu.
Przesłaniem encykliki jest przekonanie, że człowiek jest zdolny do poznania prawdy uniwersalnej i obiektywnej
Przez opublikowanie encykliki papież stara się "przywrócić człowiekowi naszych czasów szczerą ufność we własne zdolności poznawcze, a zarazem rzucić wyzwanie filozofii, aby mogła odzyskać i umocnić swą pełną godność". Fundament, na którym można zbudować życie osobiste i społeczne, widzi papież w prawdzie, której pragnienie nosi w sercu każdy człowiek. čródłem dążenia do prawdy jest potrzeba odnalezienia sensu. Rodzi ona odwieczne ludzkie pytanie: "Kim jestem? Skąd przychodzę, dokąd zmierzam? Dlaczego istnieje zło?" Od odpowiedzi na te pytania, z których każda jest etapem w dążeniu do prawdy, zależy kształt ludzkiego życia. Jan Paweł II stwierdza, że człowiek nigdy nie przestanie zadawać fundamentalnych pytań, ponieważ został stworzony jako "badacz" rzeczywistości. Przesłaniem encykliki jest przekonanie, że człowiek jest zdolny do poznania prawdy uniwersalnej i obiektywnej. Nadzieją Jana Pawła II jest przywrócenie wiary w zdolność ludzkiego rozumu. Przestrzega, by filozofia nie minimalizowała swoich zadań, by nie stawiała sobie zbyt skromnych celów. Nie wolno się wyzbywać jej tęsknoty za prawdą ostateczną, ale z pasją odkrywać nowe szlaki. Uprzedzając wszelkie zastrzeżenia, wskazujące, że założenie przyjmujące istnienie prawdy absolutnej niechybnie musi prowadzić do nietolerancji i prześladowania tych, którzy owego absolutu nie uznają, papież ukazuje, że jest przeciwnie. Dowodzi, że tylko wiara w istnienie prawdy obiektywnych i niepodważalnych "stanowi nieodzowny warunek szczerego i autentycznego dialogu między ludźmi". Relatywizm i niemożność ustalenia pewników prowadzi do sytuacji, w której sens traci wszelka rozmowa, ponieważ każda wypowiedź może zostać podważona w imię cząstkowych przekonań. Papież wskazuje przy tym, że "prawda i wolność albo istnieją razem, albo marnie giną". Powoływanie się na samą prawdę - bez poszanowania wolności - nieuchronnie będzie zmierzać do powstawania systemów fundamentalistycznych, a wolność nie szanująca obiektywnej prawdy będzie się przeradzać w anarchię. Gdzie zatem szukać prawdy, stanowiącej fundament życia osobistego i społecznego? Jan Paweł II wskazuje na dociekania ludzkiego rozumu i objawienie dane przez Boga. Niejednokrotnie na kartach "Fides et ratio" pojawia się pochwała ludzkiego rozumu, docenienie osiągnięć myśli ludzkiej. Papież wskazuje na wysiłek naukowców odkrywających niezgłębione bogactwo stworzenia, pozytywnie odnosi się do nieustającej rewolucji technologicznej, będącej owocem oszałamiającego rozwoju nauk ścisłych, zwraca uwagę na mądrość zawartą w dziełach humanistów. Encyklikę przepełnia duch dialogu i ufności, że w każdym systemie myślowym, nawet w tym wrogim chrześcijaństwu, znajdują się ziarna prawdy, z których warto skorzystać. Papież zwraca uwagę na fakt, że w swoim życiu człowiek przejmuje znacznie więcej prawd, opierając się na wierze, niż tych, które zna z osobistego doświadczenia. Wyraża głębokie przekonanie, że "człowiek jest w stanie wypracować sobie jednolitą ograniczoną koncepcję poznania", otwartą zarówno na prawdy wiary, jak i na racjonalne myślenie. Żywi nadzieję, że stworzenie takiej koncepcji zaowocuje przezwyciężeniem kryzysu sensu, pokusy rozpaczy i stanie się "terenem porozumienia i dialogu z tymi, którzy nie wyznają naszej wiary".
Przesadny racjonalizm i zanegowanie wiary jako źródła poznania doprowadziło do powstania systemów autonomicznych wobec chrześcijaństwa. Apogeum tego procesu widzi papież w XIX-wiecznych prądach umysłowych, które negując wiarę, nadały sobie status nowych religii. Mentalność pozytywistyczna, pokładająca ufność w postępie wiedzy technicznej, odrywała badania naukowe od transcendencji i moralności, a przez to "uległa pokusie zdobywania demiurgicznej władzy nad przyrodą, a nawet nad samym bytem ludzkim". Konsekwencją fiaska tych nadziei, które zaowocowały systemami totalitarnymi, zniszczeniem środowiska naturalnego oraz fragmentaryzacją wiedzy i częściową wizją prawdy, stało się zagubienie człowieka. Nie potrafi on już odpowiedzieć na pytania o sens życia i osiągnąć wewnętrznej jedności. To, co u źródła było gloryfikacją poznania racjonalnego, doprowadziło do "narastającej podejrzliwości wobec samego rozumu". Diagnozując nasze czasy, Jan Paweł II stwierdza, że żyjemy w świecie pełnym "różnych form agnostycznych i relatywizmu, które sprawiły, że poszukiwania filozoficzne ugrzęzły w ruchomych piaskach powszechnego sceptycyzmu", a "wielość stanowisk ustąpiła miejsca bezkrytycznemu pluralizmowi". Ludziom brakuje wiary w sens istnienia, w możliwość znalezienia prawdy o sobie i o Bogu, ufności w moc rozumu.
Przesłaniem encykliki jest przekonanie, że człowiek jest zdolny do poznania prawdy uniwersalnej i obiektywnej
Przez opublikowanie encykliki papież stara się "przywrócić człowiekowi naszych czasów szczerą ufność we własne zdolności poznawcze, a zarazem rzucić wyzwanie filozofii, aby mogła odzyskać i umocnić swą pełną godność". Fundament, na którym można zbudować życie osobiste i społeczne, widzi papież w prawdzie, której pragnienie nosi w sercu każdy człowiek. čródłem dążenia do prawdy jest potrzeba odnalezienia sensu. Rodzi ona odwieczne ludzkie pytanie: "Kim jestem? Skąd przychodzę, dokąd zmierzam? Dlaczego istnieje zło?" Od odpowiedzi na te pytania, z których każda jest etapem w dążeniu do prawdy, zależy kształt ludzkiego życia. Jan Paweł II stwierdza, że człowiek nigdy nie przestanie zadawać fundamentalnych pytań, ponieważ został stworzony jako "badacz" rzeczywistości. Przesłaniem encykliki jest przekonanie, że człowiek jest zdolny do poznania prawdy uniwersalnej i obiektywnej. Nadzieją Jana Pawła II jest przywrócenie wiary w zdolność ludzkiego rozumu. Przestrzega, by filozofia nie minimalizowała swoich zadań, by nie stawiała sobie zbyt skromnych celów. Nie wolno się wyzbywać jej tęsknoty za prawdą ostateczną, ale z pasją odkrywać nowe szlaki. Uprzedzając wszelkie zastrzeżenia, wskazujące, że założenie przyjmujące istnienie prawdy absolutnej niechybnie musi prowadzić do nietolerancji i prześladowania tych, którzy owego absolutu nie uznają, papież ukazuje, że jest przeciwnie. Dowodzi, że tylko wiara w istnienie prawdy obiektywnych i niepodważalnych "stanowi nieodzowny warunek szczerego i autentycznego dialogu między ludźmi". Relatywizm i niemożność ustalenia pewników prowadzi do sytuacji, w której sens traci wszelka rozmowa, ponieważ każda wypowiedź może zostać podważona w imię cząstkowych przekonań. Papież wskazuje przy tym, że "prawda i wolność albo istnieją razem, albo marnie giną". Powoływanie się na samą prawdę - bez poszanowania wolności - nieuchronnie będzie zmierzać do powstawania systemów fundamentalistycznych, a wolność nie szanująca obiektywnej prawdy będzie się przeradzać w anarchię. Gdzie zatem szukać prawdy, stanowiącej fundament życia osobistego i społecznego? Jan Paweł II wskazuje na dociekania ludzkiego rozumu i objawienie dane przez Boga. Niejednokrotnie na kartach "Fides et ratio" pojawia się pochwała ludzkiego rozumu, docenienie osiągnięć myśli ludzkiej. Papież wskazuje na wysiłek naukowców odkrywających niezgłębione bogactwo stworzenia, pozytywnie odnosi się do nieustającej rewolucji technologicznej, będącej owocem oszałamiającego rozwoju nauk ścisłych, zwraca uwagę na mądrość zawartą w dziełach humanistów. Encyklikę przepełnia duch dialogu i ufności, że w każdym systemie myślowym, nawet w tym wrogim chrześcijaństwu, znajdują się ziarna prawdy, z których warto skorzystać. Papież zwraca uwagę na fakt, że w swoim życiu człowiek przejmuje znacznie więcej prawd, opierając się na wierze, niż tych, które zna z osobistego doświadczenia. Wyraża głębokie przekonanie, że "człowiek jest w stanie wypracować sobie jednolitą ograniczoną koncepcję poznania", otwartą zarówno na prawdy wiary, jak i na racjonalne myślenie. Żywi nadzieję, że stworzenie takiej koncepcji zaowocuje przezwyciężeniem kryzysu sensu, pokusy rozpaczy i stanie się "terenem porozumienia i dialogu z tymi, którzy nie wyznają naszej wiary".
Więcej możesz przeczytać w 43/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.