Amerykańskie wypożyczalnie przejmują polski rynek kaset wideo
Potencjał polskiego rynku wideo jest ogromny, trzeba go tylko umiejętnie wykreować - twierdzi Krzysztof Wiśniewski z amerykańskiej sieci Beverly Hills. W najbliższych miesiącach trzy koncerny radykalnie przebudują rodzimy styl "konsumowania" kaset.
Szacuje się, że w naszym kraju jest ponad 5 tys. wypożyczalni. Jest to pozostałość po okresie dynamicznego, choć chałupniczego rozwoju rynku wideo, zapoczątkowanego w połowie lat 80. Wówczas pogrążona w gospodarczej zapaści Polska mogła się pochwalić najwyższą w Europie liczbą magnetowidów w przeliczeniu na mieszkańca. Do dziś prawie połowa rodzimych wypożyczalni nie funkcjonuje jako oddzielne instytucje - często są stoiskiem w sklepach wielobranżowych, punktach usługowych, zakładano je również w prywatnych mieszkaniach. Sieci wypożyczalni wchodzące na nasz rynek niebawem radykalnie go przemodelują. - W Polsce jest miejsce dla trzech sieci ogólnokrajowych. Sporą szansę na przetrwanie mają również lokalne. Nie wiem natomiast, czy przetrwają małe stoiska - ocenia Leon Warecki z Hollywood Video. Polskie wypożyczalnie czeka więc w najbliższym czasie rewolucja, jaką w fonografii przyniosło zainstalowanie się w naszym kraju filii wielkich zachodnich koncernów muzycznych, a w dystrybucji filmowej - powstawanie multikin.
Na polski rynek pierwsza wkroczyła sieć Beverly Hills. Jej twórcą jest Jack Messer, pionier i legenda rynku wideo w Stanach Zjednoczonych. Budowę pierwszych wypożyczalni rozpoczął w USA w 1979 r. Stworzył ponad sto salonów i kilka sieci, m.in. Gemston Video i The Video Store. Po przeprowadzeniu precyzyjnej analizy ekonomicznej koncern Beverly Hills wybrał Polskę na strategiczny przyczółek w zdobywaniu rynków europejskich. Zdecydowały o tym: szybki wzrost ekonomiczny, silny związek klimatu z "konsumpcją" telewizyjną (długie jesienno-zimowe wieczory, zwłaszcza po zmianie czasu), domatorskie przyzwyczajenia Polaków, brak nawyku spędzania weekendu poza miejscem zamieszkania, korzystna - z punktu widzenia dystrybucji - struktura zaludnienia w miastach (osiedla pełniące funkcję wielomilionowych noclegowni znajdują się na obrzeżach aglomeracji, mieszkający tam ludzie mają więc ograniczony dostęp do instytucji kulturalnych).
Koncern Beverly Hills pierwszy salon wideo otworzył w połowie ubiegłego roku na warszawskim Bemowie. W skład sieci wchodzi 15 wypożyczalni w dużych miastach, a plan inwestycyjny zakłada założenie do końca 1999 r. kolejnych 35. Firma (jest spółką akcyjną) zdobyła na polskim rynku wideo pozycję potentata. Jej działalność finansują międzynarodowa grupa kapitałowa Venture Capital Groups i międzynarodowe fundusze inwestycyjne, angażujące swój kapitał na wschodzących rynkach europejskich. Wartość obecnych inwestycji Beverly Hills w Polsce sięga ponad 10 mln USD. Firma planuje również wejść na giełdę papierów wartościowych, raczej nowojorską niż warszawską. - Przedsiębiorcy mogą być zadowoleni z obecnych wyników finansowych. Są lepsze, niż zakładano w biznesplanach - zapewnia Krzysztof Wiśniewski.
Najpoważniejszym konkurentem Beverly Hills jest Hollywood Video, sieć finansowana przez Fundusz Inwestycyjny Pioneer Poland. W uruchomienie inwestycji włożyła 7 mln USD. - Wypożyczalnie zarabiają na siebie. Nie musimy ich wspomagać - twierdzi Leon Warecki. Intencją firmy jest radykalna zmiana samej procedury wypożyczania filmów. - Chcemy sprawić, by przyjście do naszej wypożyczalni było wydarzeniem. W Hollywood Video znajdują się kąciki dla dzieci i stacje przeglądowe, gdzie klienci mogą przejrzeć na monitorach proponowane tytuły, posegregowane według gatunków. W salonie można kupić filmy do domowej wideoteki, a także płyty kompaktowe. Klient w każdej chwili może zwrócić kasetę przez tzw. wrzutkę. W ofercie znajdują się wchodzące stopniowo na rynek nowości zarejestrowane na płytach DVD. Najważniejszą innowacją jest indywidualny sposób obsługi klienta. Wypożyczalnia orientuje się w jego upodobaniach repertuarowych, zestawia je z własnymi zasobami, prowadzi rejestr filmów przez niego obejrzanych i poleca te, które powinien obejrzeć.
Nowe udogodnienia w obsłudze klientów zaproponuje niebawem konkurent obu sieci - Blockbuster. W grudniu otwarty zostanie pierwszy salon firmy na warszawskiej Pradze, kolejne powstaną w Łodzi, Krakowie i Katowicach. Do końca przyszłego roku będzie ich dziesięć. W ciągu najbliższych dziesięciu lat Blockbuster otworzy 110 punktów sprzedaży. Jest jedną z najpotężniejszych sieci na świecie - prowadzi 6233 salony w 25 krajach, w tym siedmiu europejskich. Polska jest pierwszym państwem z dawnego bloku wschodniego, w którym koncern zdecydował się na inwestycje. Na razie Blockbuster Video nie ujawnia, jak bardzo zaangażowała się finansowo. Wiadomo tylko, że w grę wchodzi potężna suma. - Zakładamy, że pieniądze zainwestowane w każdą wypożyczalnię zaczną się zwracać mniej więcej po roku jej działalności, a po dwóch, trzech latach salony będą przynosić zysk - twierdzi Dina Rousset z Blockbuster Video. Firma zamierza się wyróżniać na rynku budową pawilonów z wyraźnie wyeksponowanym logo; utrzymane będą w tonacji niebiesko-pomarańczowej (zasada podobna jak w restauracjach McDonald?s). Będzie można w nich nie tylko wypożyczyć film, lecz także kupić kasetę, płytę kompaktową, gry komputerowe, a nawet skorzystać z mini- baru. - W naszym salonie będzie wszystko, co jest potrzebne do wypoczynku - zapewnia Dina Rousset.
Salony, profilując swój repertuar, opierają się na znajomości środowiska. Zakup kilku pierwszych tysięcy kaset ma charakter sondażowy. Po paru miesiącach działalności ofertę rewiduje się, uwzględniając zainteresowania klientów. Wypożyczalnia zlokalizowana w pobliżu miasteczka akademickiego nastawia się na kino kultowe i produkcje ambitniejsze. W ofercie salonów założonych przy osiedlach górniczych na Śląsku dominują komedie i filmy sensacyjne. Sieć na bieżąco zakupuje produkcje wprowadzane na rynek przez dystrybutorów. W odróżnieniu od niewielkich stoisk prywatnych nie wycofuje jednak tych, które wypożyczono kilkadziesiąt razy, by zastąpić je nowymi. Budowane jest bowiem archiwum. W repertuarze każdego salonu znajdą się wszystkie legalnie rozpowszechniane w Polsce filmy. Dzięki temu mogą one spełniać funkcje dobrze wyposażonej biblioteki.
Zorganizowanie sieci z centralnym rejestrem repertuaru, przynoszącej stabilne dochody, ogranicza jednocześnie zasięg piractwa: w salonach nie będzie nielegalnych hitów, jakie w niewielkich prowincjonalnych wypożyczalniach można było w tym sezonie dość często otrzymać "spod lady", a nawet wprost z półki. Dotyczy to na przykład "Kilera" i "Titanica".
W promocję obu działających sieci zaangażowane są gwiazdy kina. Kolejne salony Beverly Hills otwierają na zmianę Cezary Pazura i Marek Kondrat. Natomiast firma Hollywood Video zaprosiła do współpracy Bogusława Lindę i Renatę Dancewicz. W celach promocyjnych stara się zresztą wyzyskać również wydarzenia związane z tymi aktorami, sponsorując na przykład festiwal filmów Bogusława Lindy w warszawskich kinach "Femina" i "Relax".
Szacuje się, że w naszym kraju jest ponad 5 tys. wypożyczalni. Jest to pozostałość po okresie dynamicznego, choć chałupniczego rozwoju rynku wideo, zapoczątkowanego w połowie lat 80. Wówczas pogrążona w gospodarczej zapaści Polska mogła się pochwalić najwyższą w Europie liczbą magnetowidów w przeliczeniu na mieszkańca. Do dziś prawie połowa rodzimych wypożyczalni nie funkcjonuje jako oddzielne instytucje - często są stoiskiem w sklepach wielobranżowych, punktach usługowych, zakładano je również w prywatnych mieszkaniach. Sieci wypożyczalni wchodzące na nasz rynek niebawem radykalnie go przemodelują. - W Polsce jest miejsce dla trzech sieci ogólnokrajowych. Sporą szansę na przetrwanie mają również lokalne. Nie wiem natomiast, czy przetrwają małe stoiska - ocenia Leon Warecki z Hollywood Video. Polskie wypożyczalnie czeka więc w najbliższym czasie rewolucja, jaką w fonografii przyniosło zainstalowanie się w naszym kraju filii wielkich zachodnich koncernów muzycznych, a w dystrybucji filmowej - powstawanie multikin.
Na polski rynek pierwsza wkroczyła sieć Beverly Hills. Jej twórcą jest Jack Messer, pionier i legenda rynku wideo w Stanach Zjednoczonych. Budowę pierwszych wypożyczalni rozpoczął w USA w 1979 r. Stworzył ponad sto salonów i kilka sieci, m.in. Gemston Video i The Video Store. Po przeprowadzeniu precyzyjnej analizy ekonomicznej koncern Beverly Hills wybrał Polskę na strategiczny przyczółek w zdobywaniu rynków europejskich. Zdecydowały o tym: szybki wzrost ekonomiczny, silny związek klimatu z "konsumpcją" telewizyjną (długie jesienno-zimowe wieczory, zwłaszcza po zmianie czasu), domatorskie przyzwyczajenia Polaków, brak nawyku spędzania weekendu poza miejscem zamieszkania, korzystna - z punktu widzenia dystrybucji - struktura zaludnienia w miastach (osiedla pełniące funkcję wielomilionowych noclegowni znajdują się na obrzeżach aglomeracji, mieszkający tam ludzie mają więc ograniczony dostęp do instytucji kulturalnych).
Koncern Beverly Hills pierwszy salon wideo otworzył w połowie ubiegłego roku na warszawskim Bemowie. W skład sieci wchodzi 15 wypożyczalni w dużych miastach, a plan inwestycyjny zakłada założenie do końca 1999 r. kolejnych 35. Firma (jest spółką akcyjną) zdobyła na polskim rynku wideo pozycję potentata. Jej działalność finansują międzynarodowa grupa kapitałowa Venture Capital Groups i międzynarodowe fundusze inwestycyjne, angażujące swój kapitał na wschodzących rynkach europejskich. Wartość obecnych inwestycji Beverly Hills w Polsce sięga ponad 10 mln USD. Firma planuje również wejść na giełdę papierów wartościowych, raczej nowojorską niż warszawską. - Przedsiębiorcy mogą być zadowoleni z obecnych wyników finansowych. Są lepsze, niż zakładano w biznesplanach - zapewnia Krzysztof Wiśniewski.
Najpoważniejszym konkurentem Beverly Hills jest Hollywood Video, sieć finansowana przez Fundusz Inwestycyjny Pioneer Poland. W uruchomienie inwestycji włożyła 7 mln USD. - Wypożyczalnie zarabiają na siebie. Nie musimy ich wspomagać - twierdzi Leon Warecki. Intencją firmy jest radykalna zmiana samej procedury wypożyczania filmów. - Chcemy sprawić, by przyjście do naszej wypożyczalni było wydarzeniem. W Hollywood Video znajdują się kąciki dla dzieci i stacje przeglądowe, gdzie klienci mogą przejrzeć na monitorach proponowane tytuły, posegregowane według gatunków. W salonie można kupić filmy do domowej wideoteki, a także płyty kompaktowe. Klient w każdej chwili może zwrócić kasetę przez tzw. wrzutkę. W ofercie znajdują się wchodzące stopniowo na rynek nowości zarejestrowane na płytach DVD. Najważniejszą innowacją jest indywidualny sposób obsługi klienta. Wypożyczalnia orientuje się w jego upodobaniach repertuarowych, zestawia je z własnymi zasobami, prowadzi rejestr filmów przez niego obejrzanych i poleca te, które powinien obejrzeć.
Nowe udogodnienia w obsłudze klientów zaproponuje niebawem konkurent obu sieci - Blockbuster. W grudniu otwarty zostanie pierwszy salon firmy na warszawskiej Pradze, kolejne powstaną w Łodzi, Krakowie i Katowicach. Do końca przyszłego roku będzie ich dziesięć. W ciągu najbliższych dziesięciu lat Blockbuster otworzy 110 punktów sprzedaży. Jest jedną z najpotężniejszych sieci na świecie - prowadzi 6233 salony w 25 krajach, w tym siedmiu europejskich. Polska jest pierwszym państwem z dawnego bloku wschodniego, w którym koncern zdecydował się na inwestycje. Na razie Blockbuster Video nie ujawnia, jak bardzo zaangażowała się finansowo. Wiadomo tylko, że w grę wchodzi potężna suma. - Zakładamy, że pieniądze zainwestowane w każdą wypożyczalnię zaczną się zwracać mniej więcej po roku jej działalności, a po dwóch, trzech latach salony będą przynosić zysk - twierdzi Dina Rousset z Blockbuster Video. Firma zamierza się wyróżniać na rynku budową pawilonów z wyraźnie wyeksponowanym logo; utrzymane będą w tonacji niebiesko-pomarańczowej (zasada podobna jak w restauracjach McDonald?s). Będzie można w nich nie tylko wypożyczyć film, lecz także kupić kasetę, płytę kompaktową, gry komputerowe, a nawet skorzystać z mini- baru. - W naszym salonie będzie wszystko, co jest potrzebne do wypoczynku - zapewnia Dina Rousset.
Salony, profilując swój repertuar, opierają się na znajomości środowiska. Zakup kilku pierwszych tysięcy kaset ma charakter sondażowy. Po paru miesiącach działalności ofertę rewiduje się, uwzględniając zainteresowania klientów. Wypożyczalnia zlokalizowana w pobliżu miasteczka akademickiego nastawia się na kino kultowe i produkcje ambitniejsze. W ofercie salonów założonych przy osiedlach górniczych na Śląsku dominują komedie i filmy sensacyjne. Sieć na bieżąco zakupuje produkcje wprowadzane na rynek przez dystrybutorów. W odróżnieniu od niewielkich stoisk prywatnych nie wycofuje jednak tych, które wypożyczono kilkadziesiąt razy, by zastąpić je nowymi. Budowane jest bowiem archiwum. W repertuarze każdego salonu znajdą się wszystkie legalnie rozpowszechniane w Polsce filmy. Dzięki temu mogą one spełniać funkcje dobrze wyposażonej biblioteki.
Zorganizowanie sieci z centralnym rejestrem repertuaru, przynoszącej stabilne dochody, ogranicza jednocześnie zasięg piractwa: w salonach nie będzie nielegalnych hitów, jakie w niewielkich prowincjonalnych wypożyczalniach można było w tym sezonie dość często otrzymać "spod lady", a nawet wprost z półki. Dotyczy to na przykład "Kilera" i "Titanica".
W promocję obu działających sieci zaangażowane są gwiazdy kina. Kolejne salony Beverly Hills otwierają na zmianę Cezary Pazura i Marek Kondrat. Natomiast firma Hollywood Video zaprosiła do współpracy Bogusława Lindę i Renatę Dancewicz. W celach promocyjnych stara się zresztą wyzyskać również wydarzenia związane z tymi aktorami, sponsorując na przykład festiwal filmów Bogusława Lindy w warszawskich kinach "Femina" i "Relax".
Więcej możesz przeczytać w 46/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.