Rok 1999 miał być rokiem euro, przejdzie zaś do historii jako rok dolara.
4 stycznia tego roku, w dniu swojego rynkowego debiutu, wartość euro wynosiła 1,18 dolara. Potem systematycznie spadała. Ostatni czwartek okazał się najczarniejszym dniem w dotychczasowej, krótkiej historii europejskiej waluty. Euro było tańsze od dolara. Czy upadł mit silnej europejskiej waluty mogącej rywalizować z dolarem? Najpierw bariera została przekroczona na Wall Street, potem w Tokio, a ostateczny cios europejskiej walucie zadano na giełdzie londyńskiej, gdzie jej notowania były najniższe.
Dlaczego spada wartość euro? Ponieważ gospodarka eurolandu znajduje się nadal w stanie recesji. Wprawdzie politycy i niezależne instytuty badawcze sugerują, że Europa ma już za sobą okres dekoniunktury i nieuchronnie zbliża się czas prosperity, jednak dane statystyczne przeczą tym optymistycznym opiniom. W Stanach Zjednoczonych roczne tempo wzrostu PKB wynosi ponad 5 proc., czyli dwa razy więcej niż w Europie. Również bezrobocie jest w eurolandzie dwukrotnie większe niż za oceanem. Jedynie poziom inflacji w dolarolandzie i eurolandzie jest porównywalny. Nikt nie ma wątpliwości, która gospodarka jest silniejsza, a silniejsza ekonomia musi mieć mocniejszy pieniądz. Wprowadzenie jednej waluty ułatwiło wszelkie porównania, ale także ukazało wiele strukturalnych słabości europejskiej gospodarki, w szczególności jej socjalne obciążenia. Prawdziwy obraz Europy nie napawa optymizmem.
Dlaczego spada wartość euro? Ponieważ gospodarka eurolandu znajduje się nadal w stanie recesji. Wprawdzie politycy i niezależne instytuty badawcze sugerują, że Europa ma już za sobą okres dekoniunktury i nieuchronnie zbliża się czas prosperity, jednak dane statystyczne przeczą tym optymistycznym opiniom. W Stanach Zjednoczonych roczne tempo wzrostu PKB wynosi ponad 5 proc., czyli dwa razy więcej niż w Europie. Również bezrobocie jest w eurolandzie dwukrotnie większe niż za oceanem. Jedynie poziom inflacji w dolarolandzie i eurolandzie jest porównywalny. Nikt nie ma wątpliwości, która gospodarka jest silniejsza, a silniejsza ekonomia musi mieć mocniejszy pieniądz. Wprowadzenie jednej waluty ułatwiło wszelkie porównania, ale także ukazało wiele strukturalnych słabości europejskiej gospodarki, w szczególności jej socjalne obciążenia. Prawdziwy obraz Europy nie napawa optymizmem.
Więcej możesz przeczytać w 50/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.