Rozmowa z GÖRANEM LUNDQVISTEM, prezesem The Absolut Company
Mirosław Cielemęcki: - Jak to się dzieje, że w Szwecji, w której obowiązuje wyjątkowo surowe prawo dotyczące sprzedaży i reklamy alkoholi, powstała jedna z najpopularniejszych na świecie wódek?
Göran Lundqvist: - Państwo na razie jest bardzo zadowolone z tego, że jest właścicielem The Absolut Company, gdyż nieźle zarabia na produkcji alkoholu, choć można go kupić tylko w 400 licencjonowanych sklepach. W Szwecji jednak nie ma państwowego monopolu alkoholowego. Produkcją i dystrybucją zajmuje się ok. 300 prywatnych firm. Walczą one o wejście do państwowej sieci sprzedaży. W tej jednak trzeba przestrzegać restrykcyjnych zasad ograniczających spożywanie alkoholu przez Szwedów.
- Czy są one skuteczne?
- Ze statystyk wynika, że sprzedaż wódki spada. Producenci mają coraz mniejsze zyski. W rzeczywistości jednak konsumpcja alkoholu rośnie. Oceniamy, że około połowy wypijanej przez Szwedów wódki pochodzi z domowej produkcji, z przemytu oraz ze sklepów wolnocłowych. Spożycie alkoholu najbardziej wzrasta wśród młodych ludzi, którzy być może wyrażają w ten sposób swój sprzeciw przeciwko restrykcjom.
- Czy nie należałoby ograniczyć zakresu tych restrykcji?
- One powinny obowiązywać ze względów społecznych. Alkoholizm jest bowiem jedną z większych plag współczesnego świata. Z nadmiernym spożyciem alkoholu należy walczyć, ale trzeba to robić w umiejętny sposób. W przeciwnym razie osiąga się zupełnie odwrotne rezultaty. To, co zauważamy w Szwecji, jest charakterystyczne dla całego świata: oficjalna sprzedaż maleje o 10 proc. rocznie, a spożycie wzrasta.
- Jakich argumentów używa pan podczas spotkań z przedstawicielami ruchów antyalkoholowych?
- Bardzo lubię dyskutować z tymi, do których docierają rzeczowe argumenty. Gdy obie strony wysłuchują swoich racji, spory stają się bardziej wyważone. My uważamy, że trzeba walczyć z nadużywaniem alkoholu, a nie z nim samym. Nie wolno również zapominać, że spożywany z umiarem alkohol może mieć również pozytywny wpływ na zdrowie, na przykład na układ krwionośny. Ruchy antyalkoholowe powinny poświęcać więcej energii na pokazywanie negatywnych skutków nadużywania alkoholu, a nie prześcigać się w eskalowaniu restrykcji.
- Restrykcje nie zahamowały jednak wzrostu sprzedaży "Absoluta".
Göran Lundqvist, prezes The Absolut Company, firmy, która jest producentem wódek "Absolut", "Absolut Kurant", "Absolut Citron" i "Absolut Pepper". Wcześniej menedżer w koncernie Unilever. W młodości trenował skoki z trampoliny i dwukrotnie brał udział w igrzyskach olimpijskich.
- The Absolut Company budował swoją potęgę nie tylko w Szwecji, lecz przede wszystkim na świecie, zwłaszcza w USA, gdzie sprzedajemy najwięcej alkoholu. O wysokiej sprzedaży "Absoluta" decyduje również potęga marki.
- Jak długo trzeba budować markę o światowym zasięgu?
- Zwykle trwa to kilkadziesiąt lat. Potęgę "Absoluta" udało się zbudować znacznie szybciej. Kosztowało to jednak setki miliony dolarów. W 1995 r. dokonaliśmy oceny wartości naszej marki. Okazuje się, że jest już warta ponad miliard dolarów - znacznie więcej niż wydano na jej wykreowanie.
- Czy któryś z polskich Polmosów jest teraz w stanie samodzielnie stworzyć znaną na całym świecie markę?
- Musiałby zdobyć wielkie fundusze na promocję, co jest bardzo trudne. Firma, która myśli o podboju światowych rynków, powinna się związać z bogatym dystrybutorem. Na przykład "Absolut" jest sprzedawany na świecie przez koncern Seagram.
- Co zmieni się na polskim rynku po zniesieniu barier chroniących go przed zagraniczną konkurencją?
- Nastąpi wielki wzrost sprzedaży zagranicznych, dotychczas bardzo drogich alkoholi. Nie sądzę jednak, by doszło do upadku najlepszych polskich wytwórni. W Polsce nadal najchętniej spożywanym trunkiem pozostanie wódka. Polskie wódki, choćby "Wyborowa", mają znakomitą renomę i jakość. Nie sądzę, aby jakakolwiek zagraniczna firma zdołała opanować większą część polskiego rynku.
- Zagraniczne firmy, w tym The Absolut Company, walczą jednak o nasz rynek.
- Polski rynek jest tak wielki, że opłaca się zabiegać choćby o niewielki jego fragment. Sprzedaż "Absoluta" w Polsce rośnie, ale daleko mu jeszcze do pozycji najpopularniejszych polskich marek.
- Czy planujecie kupić któryś z Polmosów?
- Czekamy na decyzje polskiego rządu w sprawie prywatyzacji tego sektora. W Polsce jednak nigdy nie będziemy produkować "Absoluta"; on powstaje tylko w jednym miejscu na świecie - w szwedzkim Ahus. Nie wyklucza to innych form współpracy, w tym zakupu akcji któregoś zakładu. Na razie jesteśmy bardzo zadowoleni ze wspólnego przedsięwzięcia z Polmosem ze Starogardu Gdańskiego, gdzie produkujemy wódkę "Kron".
Więcej możesz przeczytać w 52/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.