Kompletna wyprawka ucznia może kosztować nawet piętnaście tysięcy złotych
To co było modne w czerwcu, niekoniecznie będzie na topie we wrześniu. Rok szkolny 2000/2001 zwiastuje karierę nowych gadżetów, zapewniających niektórym uczniom szkół podstawowych i gimnazjów poczucie akceptacji przez rówieśników. Zsumowaliśmy: najnowsza i najdroższa kompletna wyprawka szkolna może kosztować nawet 15 tys. zł!
Przebojem będą telefony komórkowe z WAP, czyli funkcją umożliwiającą dostęp do zasobów internetowych. Za ich pomocą będzie można napisać najtrudniejszą nawet klasówkę, łącząc się pod ławką z którąś z wielu stron z najlepszymi ściągawkami (www.sciaga-online.pl, www.sciaga.pl, www.sciaga.cherry.lublin.pl). Niezależnie od opinii rodziców i nauczycieli już uczniowie szkół podstawowych za obowiązkowy gadżet uważają telefony komórkowe z możliwością wysyłania SMS. W nadchodzącym roku można się spodziewać przesyłania wiadomości graficznych, ale do tego potrzebny jest nowy aparat. Hitem są miniklawiatury ułatwiające elektroniczny flirt (kosztują 20-200 zł). Nowe zastosowanie zyskają w tym roku szkolnym palmtopy (rodzice muszą się liczyć z wydatkiem 1,5-3 tys. zł). Możliwości tych urządzeń są porównywalne z możliwościami komputerów kupionych dwa, trzy lata temu. Łatwo je schować pod zeszyt, by w każdej chwili móc zerknąć na wpisany wcześniej wzór czy notatkę z historii, ale przede wszystkim wzbudzić zazdrość rówieśników.
Niezbędnym domowym wyposażeniem ucznia stanie się też szybszy i pojemniejszy niż w zeszłym roku komputer multimedialny (koniecznie z napędem DVD-ROM i dwudziestojednocalowym monitorem; to wydatek ok. 8 tys. zł). Sprzęt ten umożliwi natychmiastowy dostęp do serwisów internetowych i coraz popularniejszych gier sieciowych, takich jak "Diablo 2", "Need for Speed", "SimCity 2000" (każda z nich kosztuje ok. 200 zł).
Rzadko które dziecko będzie chciało pójść w tym roku do szkoły bez firmowego plecaka w barwach ziemi (beżowego lub piaskowego), jaki mają rówieśnicy. Alternatywą są plecaki czarne z niewielkimi białymi znaczkami firmowymi JanSporta, Nike’a, O’Neilla, Alpinusa, Adidasa (60-150 zł). Uwaga! Barwy jaskrawe - modne w zeszłym sezonie - odchodzą w przeszłość.
Przebojem staną się omijające kostkę na przegubie zegarki sportowe (150-200 zł), które pojawiły się na rynku jesienią. Właściciele sklepów z obuwiem dla dzieci i młodzieży nie mówią o wkładkach ortopedycznych i profilaktyce zdrowej stopy. Modne są po prostu, podobnie jak w zeszłym roku, szare, zielone, beżowe i proste modele lansowane przez wschodzące gwiazdy amerykańskiej koszykówki, na przykład Kobe’a Bryanta, Garry’ego Paitona (300-400 zł). Popularna będzie też klasyka - sportowe obuwie firmy O’Neil - i wysokie czarne buty stylizowane na glany (Dr Martens: 350-500 zł).
Dzieci w roku szkolnym 2000/2001 będą nosiły dżinsy dopasowujące się do sylwetki (linia Engineered Jeans Levi’s) za ok. 300 zł. Fasony typu cargo i worker (z obniżonym krokiem, szerokimi nogawkami i wieloma naszytymi kieszeniami czy noszone na biodrach) na pewno nie będą démodé. Ciągle na topie są spodnie stylizowane na noszone przez deskorolkowców lub po prostu kupione w skate’owych sklepach. Do plecaka trafią też okulary (ok. 250 zł) ť la Edgar Davids (holenderski piłkarz), piórniki sygnowane przez firmę Benetton (60 zł) i długopisy z żelem (5 zł).
O modzie można mówić także w kontekście zajęć pozaszkolnych, na jakie rodzice zapisują dzieci. Jeszcze większą popularnością niż dotychczas będą się cieszyły zagraniczne kursy językowe. Przy okazji nauki języka (głównie niemieckiego i angielskiego) młodzież poznaje realia i kulturę innego kraju. Zajęcia takie organizuje m.in. Instytut Goethego, JDJ, Almatur. W wyjazdach uczestniczą głównie nastolatki, choć coraz częściej rodzice pytają o ofertę dla ośmio-, dziesięciolatków. Miesięczny kurs w Wielkiej Brytanii (obejmujący 4-6 godzin lekcji dziennie, zakwaterowanie, wyżywienie, wycieczki) kosztuje od 3,5 tys. zł.
Coraz popularniejsze są zajęcia sportowe: jazda konna, nauka pilotażu, narciarstwo, kolarstwo górskie. Godzina jazdy konnej kosztuje 30-80 zł, ale nie zapominajmy, że trzeba jeszcze kupić buty, toczek i inne gadżety. Zajęcia z pilotażu organizowane są przez firmy zarejestrowane w Aeroklubie Polskim i 55 aeroklubów regionalnych. Podstawowe szkolenie szybowcowe (III klasa) obejmuje 72 godziny zajęć teoretycznych i kilkadziesiąt godzin lotów (kosztuje 4 tys. zł). Nauka teorii odbywa się od lutego do kwietnia, a loty - w lecie. Warunkiem wzięcia udziału w kursie jest ukończenie piętnastego roku życia. Aby uzyskać licencję pilota turystycznego, trzeba mieć 15 lat, zaliczyć 123 godziny zajęć teoretycznych, 50 godzin lotów i zapłacić 20 tys. zł. Znacznie tańszy jest kurs paraglidingu. Trwa najczęściej tydzień i kosztuje ok. 600 zł. Chęć wzbudzenia zazdrości rówieśników, ale i sprawdzenia się w ekstremalnych warunkach to główna motywacja uczestników szkolenia - twierdzą instruktorzy.
Nowością są kursy przedsiębiorczości (dwie, trzy godziny w tygodniu) prowadzone w ramach zajęć dodatkowych przez niektóre szkoły prywatne (na przykład warszawską Przymierza Rodzin). Ich koszt wliczony jest w czesne. Już trzynastolatki zapoznają się z zasadami prowadzenia biznesu. Lekcje tańca nowoczesnego (rap, funcky, hip-hop), organizowane w ośrodkach kultury, szkołach i akademiach, tracą popularność na rzecz nauki tańca celtyckiego, salsy, tanga argentyńskiego (7-30 zł za godzinę, 60-120 zł za miesięczny kurs). Nadal modne są wszelkie zajęcia plastyczne: nauka wyrabiania ceramiki, malowania, rysunku. Ceny tych zajęć są bardzo zróżnicowane i zależą od liczby spotkań, wielkości grupy i umiejętności nauczycieli. Za miesięczny kurs w miejskim centrum kultury trzeba zapłacić 50-100 zł. Prawdziwym hitem od kilku sezonów są zajęcia z grafiki komputerowej i projektowania stron WWW (20 godzin kosztuje ok. 400 zł).
Znów bardzo popularne są zajęcia teatralne. Młodzież uczy się na nich m.in. stepowania, interpretacji tekstu, poprawia dykcję i emisję głosu. - Jeśli nawet nie trafią na deski sceniczne, będą umieli ładnie mówić, a to pomaga w życiu - uważają rodzice. Za miesiąc zajęć trzeba zapłacić 90-150 zł.
Przebojem będą telefony komórkowe z WAP, czyli funkcją umożliwiającą dostęp do zasobów internetowych. Za ich pomocą będzie można napisać najtrudniejszą nawet klasówkę, łącząc się pod ławką z którąś z wielu stron z najlepszymi ściągawkami (www.sciaga-online.pl, www.sciaga.pl, www.sciaga.cherry.lublin.pl). Niezależnie od opinii rodziców i nauczycieli już uczniowie szkół podstawowych za obowiązkowy gadżet uważają telefony komórkowe z możliwością wysyłania SMS. W nadchodzącym roku można się spodziewać przesyłania wiadomości graficznych, ale do tego potrzebny jest nowy aparat. Hitem są miniklawiatury ułatwiające elektroniczny flirt (kosztują 20-200 zł). Nowe zastosowanie zyskają w tym roku szkolnym palmtopy (rodzice muszą się liczyć z wydatkiem 1,5-3 tys. zł). Możliwości tych urządzeń są porównywalne z możliwościami komputerów kupionych dwa, trzy lata temu. Łatwo je schować pod zeszyt, by w każdej chwili móc zerknąć na wpisany wcześniej wzór czy notatkę z historii, ale przede wszystkim wzbudzić zazdrość rówieśników.
Niezbędnym domowym wyposażeniem ucznia stanie się też szybszy i pojemniejszy niż w zeszłym roku komputer multimedialny (koniecznie z napędem DVD-ROM i dwudziestojednocalowym monitorem; to wydatek ok. 8 tys. zł). Sprzęt ten umożliwi natychmiastowy dostęp do serwisów internetowych i coraz popularniejszych gier sieciowych, takich jak "Diablo 2", "Need for Speed", "SimCity 2000" (każda z nich kosztuje ok. 200 zł).
Rzadko które dziecko będzie chciało pójść w tym roku do szkoły bez firmowego plecaka w barwach ziemi (beżowego lub piaskowego), jaki mają rówieśnicy. Alternatywą są plecaki czarne z niewielkimi białymi znaczkami firmowymi JanSporta, Nike’a, O’Neilla, Alpinusa, Adidasa (60-150 zł). Uwaga! Barwy jaskrawe - modne w zeszłym sezonie - odchodzą w przeszłość.
Przebojem staną się omijające kostkę na przegubie zegarki sportowe (150-200 zł), które pojawiły się na rynku jesienią. Właściciele sklepów z obuwiem dla dzieci i młodzieży nie mówią o wkładkach ortopedycznych i profilaktyce zdrowej stopy. Modne są po prostu, podobnie jak w zeszłym roku, szare, zielone, beżowe i proste modele lansowane przez wschodzące gwiazdy amerykańskiej koszykówki, na przykład Kobe’a Bryanta, Garry’ego Paitona (300-400 zł). Popularna będzie też klasyka - sportowe obuwie firmy O’Neil - i wysokie czarne buty stylizowane na glany (Dr Martens: 350-500 zł).
Dzieci w roku szkolnym 2000/2001 będą nosiły dżinsy dopasowujące się do sylwetki (linia Engineered Jeans Levi’s) za ok. 300 zł. Fasony typu cargo i worker (z obniżonym krokiem, szerokimi nogawkami i wieloma naszytymi kieszeniami czy noszone na biodrach) na pewno nie będą démodé. Ciągle na topie są spodnie stylizowane na noszone przez deskorolkowców lub po prostu kupione w skate’owych sklepach. Do plecaka trafią też okulary (ok. 250 zł) ť la Edgar Davids (holenderski piłkarz), piórniki sygnowane przez firmę Benetton (60 zł) i długopisy z żelem (5 zł).
O modzie można mówić także w kontekście zajęć pozaszkolnych, na jakie rodzice zapisują dzieci. Jeszcze większą popularnością niż dotychczas będą się cieszyły zagraniczne kursy językowe. Przy okazji nauki języka (głównie niemieckiego i angielskiego) młodzież poznaje realia i kulturę innego kraju. Zajęcia takie organizuje m.in. Instytut Goethego, JDJ, Almatur. W wyjazdach uczestniczą głównie nastolatki, choć coraz częściej rodzice pytają o ofertę dla ośmio-, dziesięciolatków. Miesięczny kurs w Wielkiej Brytanii (obejmujący 4-6 godzin lekcji dziennie, zakwaterowanie, wyżywienie, wycieczki) kosztuje od 3,5 tys. zł.
Coraz popularniejsze są zajęcia sportowe: jazda konna, nauka pilotażu, narciarstwo, kolarstwo górskie. Godzina jazdy konnej kosztuje 30-80 zł, ale nie zapominajmy, że trzeba jeszcze kupić buty, toczek i inne gadżety. Zajęcia z pilotażu organizowane są przez firmy zarejestrowane w Aeroklubie Polskim i 55 aeroklubów regionalnych. Podstawowe szkolenie szybowcowe (III klasa) obejmuje 72 godziny zajęć teoretycznych i kilkadziesiąt godzin lotów (kosztuje 4 tys. zł). Nauka teorii odbywa się od lutego do kwietnia, a loty - w lecie. Warunkiem wzięcia udziału w kursie jest ukończenie piętnastego roku życia. Aby uzyskać licencję pilota turystycznego, trzeba mieć 15 lat, zaliczyć 123 godziny zajęć teoretycznych, 50 godzin lotów i zapłacić 20 tys. zł. Znacznie tańszy jest kurs paraglidingu. Trwa najczęściej tydzień i kosztuje ok. 600 zł. Chęć wzbudzenia zazdrości rówieśników, ale i sprawdzenia się w ekstremalnych warunkach to główna motywacja uczestników szkolenia - twierdzą instruktorzy.
Nowością są kursy przedsiębiorczości (dwie, trzy godziny w tygodniu) prowadzone w ramach zajęć dodatkowych przez niektóre szkoły prywatne (na przykład warszawską Przymierza Rodzin). Ich koszt wliczony jest w czesne. Już trzynastolatki zapoznają się z zasadami prowadzenia biznesu. Lekcje tańca nowoczesnego (rap, funcky, hip-hop), organizowane w ośrodkach kultury, szkołach i akademiach, tracą popularność na rzecz nauki tańca celtyckiego, salsy, tanga argentyńskiego (7-30 zł za godzinę, 60-120 zł za miesięczny kurs). Nadal modne są wszelkie zajęcia plastyczne: nauka wyrabiania ceramiki, malowania, rysunku. Ceny tych zajęć są bardzo zróżnicowane i zależą od liczby spotkań, wielkości grupy i umiejętności nauczycieli. Za miesięczny kurs w miejskim centrum kultury trzeba zapłacić 50-100 zł. Prawdziwym hitem od kilku sezonów są zajęcia z grafiki komputerowej i projektowania stron WWW (20 godzin kosztuje ok. 400 zł).
Znów bardzo popularne są zajęcia teatralne. Młodzież uczy się na nich m.in. stepowania, interpretacji tekstu, poprawia dykcję i emisję głosu. - Jeśli nawet nie trafią na deski sceniczne, będą umieli ładnie mówić, a to pomaga w życiu - uważają rodzice. Za miesiąc zajęć trzeba zapłacić 90-150 zł.
Więcej możesz przeczytać w 36/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.