W 2003 r. do Internetu będzie podłączonych miliard urządzeń
Po roku 2005 przestaną istnieć firmy nie mające wirtualnych oddziałów. Trzy lata później zostaną zakończone prace nad cyfrowym rozpoznawaniem mowy. Z kolei w latach 2017-2018 nastąpi kres rozwoju procesorów wykonywanych w technologii krzemowej. W latach 20. nowego wieku popularność zaczną zdobywać komputery biologiczne. Natomiast w 2050 r. sztuczna inteligencja przewyższy ludzką. To niektóre prognozy naukowców na nadchodzące półwiecze. Konkurs "Wizja Polski 2050" pozwala skonfrontować z nimi własne wyobrażenie o rozwoju naszego kraju w połowie przyszłego wieku.
"Jeśli się poczeka dostatecznie długo, wszystko, co może się wydarzyć, na pewno się wydarzy" - pisze Adrian Berry w książce "Następne 500 lat". Przewidywanie przyszłości jest jednak trudne, zwłaszcza w zakresie teleinformatyki. Przekonało się o tym wiele autorytetów z branży IT. W 1943 r. Thomas Watson, założyciel IBM, zapowiadał, że światowe zapotrzebowanie na komputery być może sięgnie pięciu egzemplarzy. W 1977 r. Ben Olson, założyciel firmy Digital (przejętej później przez Compaq), przekonywał, że nie ma powodu, by ktokolwiek chciał mieć w domu komputer. Uśmiechem kwituje się postawione w 1981 r. przez Billa Gatesa, szefa Microsoftu, pytanie: "Kto przy zdrowych zmysłach mógłby potrzebować więcej niż 640 kB pamięci operacyjnej?".
Znacznie ważniejsze niż wynalazki techniczne są jednak ich konsekwencje społeczne. Już dziś obserwujemy znaczący wpływ Internetu na zachowania ludzkie. Nigdy dotychczas nie prowadzono tak ożywionej korespondencji. Nikt przedtem nie mógł w równie prosty sposób kierować globalnym biznesem. Równocześnie jednak powiększa się przepaść między osobami obeznanymi z nowymi rozwiązaniami a technicznymi analfabetami. Znamiennym przykładem różnicy między tymi grupami jest sytuacja na rynku pracy. Podczas gdy sektor IT cierpi na brak ludzi do pracy, w wielu innych segmentach rynku występuje kilkunastoprocentowe bezrobocie.
Na pytanie, w której grupie znajdzie się większość Polaków, nie można jeszcze dzisiaj odpowiedzieć. "Zakładamy, że społeczeństwo polskie będzie się przekształcać w społeczeństwo wiedzy. Będzie to oznaczać stały wzrost kwalifikacji i szybkie dostosowywanie ich do dynamicznie zmieniających się potrzeb rynku" - napisali optymistycznie autorzy opracowania "Polska 2025", długookresowej strategii rozwoju naszego kraju przygotowanej przez Rządowe Centrum Studiów Strategicznych. Polska znajduje się pod względem innowacyjności gospodarki na końcu listy krajów rozwiniętych, a tymczasem osiągnięcia naukowo-techniczne są jednym z najważniejszych czynników decydujących o tempie wzrostu gospodarczego - ubolewają jednak specjaliści RCSS. Za motor rozwoju kraju uznali sektor zaawansowanej techniki: biotechnologię, mikroelektronikę, informatykę, telekomunikację i robotyzację. Zadania, jakim musimy sprostać w najbliższym ćwierćwieczu, to m.in. konieczność zwiększenia udziału dziedzin wysokiej techniki w tworzeniu PKB, zwiększenia chłonności gospodarki na wyniki badań naukowych oraz promowanie nowoczesnych proekologicznych technologii i metod zarządzania. Wśród instrumentów mających pomóc w osiągnięciu tych celów autorzy raportu wymieniają wspieranie ulgami fiskalnymi i gwarancjami kredytowymi badań w dziedzinie nowoczesnych technik, utworzenie systemu preferencyjnych kredytów na wdrażanie nowych technologii i zapewnienie warunków prawnych do rozwoju funduszy wysokiego ryzyka, specjalizujących się we wdrażaniu zaawansowanych technologii.
Niewątpliwie nikt nie odważy się w końcówce XX w. popełnić błędu Charlesa Duella z amerykańskiego urzędu patentowego, który w 1899 r. oznajmił, że wszystko, co mogło zostać wynalezione, już wynalezione zostało. Uczniowie i studenci dostrzegający ogrom zmian, jakie czekają Polskę w najbliższych 50 latach, mogą wziąć udział w konkursie "Wizja Polski 2050". Nagrodzone zostaną najlepsze prace przedstawiające stopień rozwoju naszego kraju w połowie przyszłego wieku w jednej lub kilku płaszczyznach, na przykład technicznej, gospodarczej, społecznej bądź kulturowej. Teksty zostaną ocenione w trzech kategoriach wiekowych. Gimnazjaliści mają czas na nadesłanie prac do 29 września, uczniowie szkół średnich - do 2 października, a studenci - do 24 października. Należy je wysyłać pod adresem: Fundacja Optimi Elaturi, Uniwersytet Warszawski, ul. Krakowskie Przedmieście 24/30, 00-927 Warszawa 64.
"Jeśli się poczeka dostatecznie długo, wszystko, co może się wydarzyć, na pewno się wydarzy" - pisze Adrian Berry w książce "Następne 500 lat". Przewidywanie przyszłości jest jednak trudne, zwłaszcza w zakresie teleinformatyki. Przekonało się o tym wiele autorytetów z branży IT. W 1943 r. Thomas Watson, założyciel IBM, zapowiadał, że światowe zapotrzebowanie na komputery być może sięgnie pięciu egzemplarzy. W 1977 r. Ben Olson, założyciel firmy Digital (przejętej później przez Compaq), przekonywał, że nie ma powodu, by ktokolwiek chciał mieć w domu komputer. Uśmiechem kwituje się postawione w 1981 r. przez Billa Gatesa, szefa Microsoftu, pytanie: "Kto przy zdrowych zmysłach mógłby potrzebować więcej niż 640 kB pamięci operacyjnej?".
Znacznie ważniejsze niż wynalazki techniczne są jednak ich konsekwencje społeczne. Już dziś obserwujemy znaczący wpływ Internetu na zachowania ludzkie. Nigdy dotychczas nie prowadzono tak ożywionej korespondencji. Nikt przedtem nie mógł w równie prosty sposób kierować globalnym biznesem. Równocześnie jednak powiększa się przepaść między osobami obeznanymi z nowymi rozwiązaniami a technicznymi analfabetami. Znamiennym przykładem różnicy między tymi grupami jest sytuacja na rynku pracy. Podczas gdy sektor IT cierpi na brak ludzi do pracy, w wielu innych segmentach rynku występuje kilkunastoprocentowe bezrobocie.
Na pytanie, w której grupie znajdzie się większość Polaków, nie można jeszcze dzisiaj odpowiedzieć. "Zakładamy, że społeczeństwo polskie będzie się przekształcać w społeczeństwo wiedzy. Będzie to oznaczać stały wzrost kwalifikacji i szybkie dostosowywanie ich do dynamicznie zmieniających się potrzeb rynku" - napisali optymistycznie autorzy opracowania "Polska 2025", długookresowej strategii rozwoju naszego kraju przygotowanej przez Rządowe Centrum Studiów Strategicznych. Polska znajduje się pod względem innowacyjności gospodarki na końcu listy krajów rozwiniętych, a tymczasem osiągnięcia naukowo-techniczne są jednym z najważniejszych czynników decydujących o tempie wzrostu gospodarczego - ubolewają jednak specjaliści RCSS. Za motor rozwoju kraju uznali sektor zaawansowanej techniki: biotechnologię, mikroelektronikę, informatykę, telekomunikację i robotyzację. Zadania, jakim musimy sprostać w najbliższym ćwierćwieczu, to m.in. konieczność zwiększenia udziału dziedzin wysokiej techniki w tworzeniu PKB, zwiększenia chłonności gospodarki na wyniki badań naukowych oraz promowanie nowoczesnych proekologicznych technologii i metod zarządzania. Wśród instrumentów mających pomóc w osiągnięciu tych celów autorzy raportu wymieniają wspieranie ulgami fiskalnymi i gwarancjami kredytowymi badań w dziedzinie nowoczesnych technik, utworzenie systemu preferencyjnych kredytów na wdrażanie nowych technologii i zapewnienie warunków prawnych do rozwoju funduszy wysokiego ryzyka, specjalizujących się we wdrażaniu zaawansowanych technologii.
Niewątpliwie nikt nie odważy się w końcówce XX w. popełnić błędu Charlesa Duella z amerykańskiego urzędu patentowego, który w 1899 r. oznajmił, że wszystko, co mogło zostać wynalezione, już wynalezione zostało. Uczniowie i studenci dostrzegający ogrom zmian, jakie czekają Polskę w najbliższych 50 latach, mogą wziąć udział w konkursie "Wizja Polski 2050". Nagrodzone zostaną najlepsze prace przedstawiające stopień rozwoju naszego kraju w połowie przyszłego wieku w jednej lub kilku płaszczyznach, na przykład technicznej, gospodarczej, społecznej bądź kulturowej. Teksty zostaną ocenione w trzech kategoriach wiekowych. Gimnazjaliści mają czas na nadesłanie prac do 29 września, uczniowie szkół średnich - do 2 października, a studenci - do 24 października. Należy je wysyłać pod adresem: Fundacja Optimi Elaturi, Uniwersytet Warszawski, ul. Krakowskie Przedmieście 24/30, 00-927 Warszawa 64.
Więcej możesz przeczytać w 37/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.