Zmiana czasu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zegarki liderów pokazują wszystkie możliwe czasy poza jednym, określającym, kiedy naprawdę pora wstać, by zmierzyć się z rzeczywistością. "Akcja komedii powinna być jedna. Czas dwunastu godzin i szczupłość miejsca nie pozwala na wielość akcji" Antonio Riccoboni. Jesteśmy przyzwyczajeni, że dwa razy w roku przesuwamy wskazówki zegarków: raz o godzinę w tył, a raz w przód. Podróżnicy regularnie przemieszczający się na przykład między Europą i USA korzystają z zegarków z dwoma cyferblatami - jeden pokazuje czas europejski, drugi - amerykański.
Najgorzej mają globtroterzy, którym przydałby się zegarek wskazujący równocześnie czas obowiązujący we wszystkich strefach. Może się mylę, ale chyba jeszcze nie znalazł się pomysłowy majster-klepka, który połączyłby zegarek, GPS (system wiedzący, gdzie się znajdujemy) i coś tam jeszcze. Gdyby się znalazł, to niniejszym zgłaszam pretensje do jednorazowej tantiemy za współudział w wynalazku.
Pomysł przyszedł mi do głowy, gdy rozmyślałem nad zachodzącymi na naszych oczach przeobrażeniami politycznymi. Jak być partią i równocześnie nią nie być? Jak walczyć z monopolem konkurencji, samemu się dzieląc? Jak wreszcie uzgodnić działanie liderów, których zegarki pokazują wszystkie możliwe czasy poza jednym, realnym, określającym, kiedy naprawdę kończy się noc i pora wstać, by zmierzyć się z rzeczywistością?
Tuż po wyborach prezydenckich opisywałem scenariusz, który ułatwiłby rozwiązanie politycznej kwadratury koła ugrupowań odwołujących się do tradycji "Solidarności". Wywodziłem, że publiczność chętnie zrezygnuje z radykalnych ugrupowań "prawicy" i "lewicy" na rzecz umiarkowanego środka obejmującego racjonalną część AWS (z SKL na czele) oraz UW, i że wzmocnieniem takiej konstrukcji byłby nie tylko elektorat Andrzeja Olechowskiego, ale też nie-SLD-owski elektorat Aleksandra Kwaśniewskiego. Warunkiem byłoby szybkie i rozsądne porozumienie ugrupowań centrowych. Tymczasem powstała solistycznie pomyślana platforma ("trzej tenorzy"), którą najwyraźniej oszołomiły pierwsze wyniki badań opinii publicznej. Rychło okazało się, że wprawdzie odbiera ona głosy zarówno UW, jak i AWS, ale żadną miarą nie potrafi poszerzyć swego elektoratu o wyborców, którzy jesienią wsparli dotychczasowego prezydenta. Zresztą widać już spadek pierwszego entuzjazmu obywateli, zmierzch efektu nowości i rozczarowanie grą być może widowiskową, ale pozbawioną treści.
Kropkę nad "i" postawiły ostatnie manewry wewnątrz AWS. Powrót Janusza Tomaszewskiego, odśrodkowe ruchy braci Kaczyńskich, wreszcie wyjście SKL i perspektywa jego roztopienia się w "niepartyjnej" formule platformy oraz brak odpowiedzi na propozycję UW i Forum Dialogu połączenia sił w Przymierzu dla Przyszłości, pomyślanym jako wstęp do koalicji wyborczej. Wszystko to przypieczętowuje kres formacji, której bazą jest już jedynie NSZZ "Solidarność", ZChN oraz pozostała po pożodze część RS AWS. Szczątkowej AWS pozostanie dryf w stronę retoryki (i nie tylko retoryki) narodowo-katolicko-związkowej, co - zważywszy na wrodzoną przekorę polskiego elektoratu - zwiastować może jedynie dalsze wzmacnianie SLD.
Przywództwo SLD wydaje się świadome stojącej przed tym ugrupowaniem szansy, skoro nawet przewodniczący Miller zrezygnował ze swej ulubionej retoryki (jak zauważyli to przeprowadzający z nim ostatnio wywiady dziennikarze) erotycznej na rzecz zoologicznej. Niedawny "wypadek przy pracy" związany z debatą o WiN będzie zapewne na różne sposoby tuszowany, co wobec sytuacji w AWS nie wymaga specjalnego talentu ani wysiłków. Rośnie za to w siłę PSL, bodaj czy nie najbardziej zachowawcza formacja polityczna III RP. To świetny prognostyk dla SLD, który w ten sposób dostaje nieomal ustawową gwarancję, że nawet przy relatywnie mniej korzystnych wynikach wyborów wrześniowych będzie mógł liczyć na wsparcie swego wiernego koalicjanta.
I taką mamy sytuację po wiosennym przesunięciu czasu. Tragikomedia z wieloma akcjami.
Więcej możesz przeczytać w 13/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.