Przestańmy tolerować oszustwa piłkarzy

Przestańmy tolerować oszustwa piłkarzy

Kadr z meczu Polska - Portugalia
Kadr z meczu Polska - Portugalia Źródło: Newspix.pl / Tomasz Jastrzebowski / Foto Olimpik
Dodano:   /  Zmieniono: 
Historia z rzutem karnym wykonywanym przez Jakuba Błaszczykowskiego ilustruje ważny problem – w kontrowersyjnych sytuacjach nie chodzi tylko o pracę sędziów.

To jedno z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń fazy grupowej Euro 2016: bramkarz Chorwacji Danijel Subasić wyraźnie wyszedł przed linię bramkową podczas wykonywania rzutu karnego przez Hiszpana Sergio Ramosa, zanim ten ostatni kopnął piłkę. Gol nie padł, Chorwacja wygrała, komentarze były zgodne: sędziowie popełnili błąd nie nakazując powtórki karnego. Podobne dyskusje toczą się w związku z zachowaniem portugalskiego bramkarza Rui Patricio przy strzale Jakuba Błaszczykowskiego.

Pomijany jest jednak bardzo ważny wątek sprawy: bramkarz, który spektakularnie łamie przepisy, prawdopodobnie oszukuje. W dyskusyjnych przypadkach nie odważę się osądzić, czy mamy do czynienia z działaniem umyślnym, czy tylko z błędem. Nie wiem dokładnie, co zrobił Rui Patricio. Natomiast pewny jestem jednego: oszustwa piłkarzy są na początku dziennym. Domagają się wrzutu z autu nawet jeśli ewidentnie im się nie należy, zaprzeczają, że przeciwnik powinien wykonywać rzut rożny nawet gdy dotknęli piłkę, krzyczą jak gdyby ktoś połamał im nogi i padają jak ścięci na murawę nawet jeśli nic im się nie stało. I tak dalej. Diego Maradona potrzebował wiele czasu aby przyznać się, że 22 czerwca 1986 roku w ćwierćfinale Mistrzostw Świata w Meksyku strzelił ręką gola drużynie angielskiej.

Przestańmy tolerować oszustwa piłkarzy, bez względu na to, czy im kibicujemy, czy nie.