Kempa wskazuje na to, co "świadczy o wielkości" Jarosława Kaczyńskiego

Kempa słowami o "wnoszeniu się ponad podziały" przez Jarosława Kaczyńskiego skomentowała wypowiedź prezesa PiS, która padła podczas pogrzebu Anny Kurskiej. Szef rządzącej partii swierdził wówczas m.in. że "podziały w krajach demokratycznych są normalnością, tylko powinny zostać ujęte w pewne ramy, które zostały przekroczone z obu stron".

Specjalna ochrona

Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w rozmowie z "Super Expressem" stwierdziła, że czuje się zagrożona i od dwóch miesięcy ma zapewnioną ochronę. Kempa przyznała, że grożono również jej dzieciom. – Zgłosiłam to wszystko pani premier Beacie Szydło i ministrowi spraw wewnętrznych Mariuszowi Błaszczakowi – powiedziała. – Ochronę BOR mam od dwóch miesięcy – dodała. W rozmowie z "Wprost" szefowa KPRM przyznała, że "dostawała ostatnio pogróżki, które policja uznała za niebezpieczne". – Nie chodzi tylko o mnie, ale o moją rodzinę. Rozpętana wokół nas atmosfera nienawiści powoduje, że nie możemy lekceważyć takich sygnałów – tłumaczyła polityk PiS.

"To nie jest film, a rzeczywistość"

Zapytana o ocenę filmu "Smoleńsk" w reżyserii Antoniego Krauze, Beata Kempa stwierdziła, że „to nie jest film, a rzeczywistość”. - Oczywiście jest tam osnowa fabularna. Ale ona w syntetyczny sposób pokazuje coś bardzo prawdziwego. Bo przecież tragedia w Smoleńsku to nie był początek. Próba manipulowania Polakami trwała latami – wyjaśniła szefowa Kancelarii Prezesa Rady ministrów .

Beata Kempa odniosła się również do sytuacji z pogrzebu "Inki" oraz "Zagończyka", podczas którego doszło do pobicia działaczy KOD przez zwolenników narodowców z ONR. Szefowa KPRM w rozmowie z "Wprost" mówiła również o sile modlitwy, Światowych Dniach Młodzieży, atakach na Polaków, do jakich dochodzi na Wyspach Brytyjskich oraz o tym, dlaczego chciała odejść z polityki.

Cały wywiad z Beatą Kempą na łamach najnowszego "Wprost":

Czytaj też:
Modlitwa jest moją siłą