I tak dawno nieobecny w mediach Marek Kuchciński napisał tweeta: „Podczas spotkania zapewniłem Prezydenta RP, że sprawa funkcjonowania przedstawicieli środków przekazu w gmachu Parlamentu pozostaje otwarta”.
– Poprosiłem pana marszałka, żeby się wycofać nawet ze wstępnych założeń projektu, całkowity reset. Nie ma żadnych wstępnych założeń - to były tylko wstępne założenia projektu, można było rozmawiać na ten temat inaczej – ogłosił wieczorem na antenie TVP Info Andrzej Duda. – PiS zrezygnowało już ze swojej propozycji, która była zarzewiem sporu w Sejmie – dodawał.
Czytaj też:
Prezydent ogłosił reset w sprawie mediów. PiS w całości wycofuje się z proponowanych zmian
Rola prezydenta Dudy w negocjacjach jest bardzo istotna. Szczególnie, że podczas swojego sobotniego orędzia stwierdził, że apelował „do wszystkich stron sceny politycznej” o uspokojenie nastrojów.
, namawiając kierownictwo PiS, żeby cofnęło się krok do tyłu. Sobotnie przemówienie prezydenta zostało odebrane jako kontra do słów premier Szydło, która zdecydowanie krytykowała zachowanie opozycji, nazywając ich reżyserami wydarzeń z piątkowego wieczora.W PiS panuje przekonanie, że partia nie powinna wprowadzać projektu ograniczającego swobodę dziennikarzy. I choć taki
, to dalszy przebieg zdarzeń już nie. Prezes PiS miał zganić marszałka Marka Kuchcińskiego, że nie potrafił zażegnać konfliktu w Sejmie.